Gospodarka

[Aktualizacja] Woda w Dubiu ponownie zdatna do spożycia

Woda w Dubiu nie nadaje się do spożycia – taki komunikat pojawiał się w środę na stronie spółki Wodociągi i Kanalizacja. W chwili obecnej trwają prace dezynfekcyjne.

Woda zdatna do picia po przegotowaniu do miejscowości ma być dostarczana beczkowozami w godzinach 7:00 – 21:00. Spółka na razie nie podaje jak długo potrwają prace dezynfekcyjne.

Wiadomo natomiast, że woda z wodociągu w Dubiu może być używana do celów gospodarczych – sprzątania czy prania.

[Aktualizacja] W piątek na swojej stronie spółka poinformowała, że woda z wodociągu ponownie jest zdatna do picia

Fot. Drongowski / Foter / CC BY

18 komentarzy

18 Komentarzy

  1. Ragnarr Loðbrók

    24/05/2017 o 20:28

    To czym woda jest dowożona to sprawa drugorzędna. Nic w tekście nie ma o samym skażeniu, jego wielkości, czasie i miejscu wykrycia.
    Proszę też o informację jak często stan wody jest monitorowany, czy tez jest to pomiar ciągły.

  2. Anonim

    24/05/2017 o 23:50

    ponoć w europejskich statystykach czystości wody krakowskiej kranówki jest ona na trzecim miejscu wśród europejskich stolic. nawet przytaczali porównanie, że większość wód kupowanych w każdej sieci hipermarketów jest dwukrotnie bardziej zanieczyszczona, niż niejeden baniaczek wody z kranu wypity na żywca z kranu. gdzie zatem jest prawda i komu wierzyć? wodociągom, czy statystykom rur?

    • lza

      25/05/2017 o 07:21

      Tylko gdzie ta czystość jest mierzona? Czy uważasz, że to co wpływa do sieci wodociągowej ma taką samą jakość z tym co masz w kranie? Zwróć uwagę na to ile lat mają wodociągi i ile przez te lata na ścianach rur zdążyło się osadzić różnych niepożądanych związków.

      • Anonim

        25/05/2017 o 20:27

        Izo, czy ty masz w ogóle pojęcie o czym piszesz? Woda w rurach przecież nie stoi wlana raz wtedy, kiedy powstawały wodociągi. Cały czas w nich płynie i przepłukuje ewentualne zanieczyszczenia, to raz. Dwa – są odpowiednie filtry. Dodatkowo jeszcze są urządzenia monitorujące na bieżąco stan czystości w całej sieci, bo takie są surowe wymogi sanitarno-epidemiologiczne, od których nie ma odstępstw nawet chociażby ze względu na obowiązujące prawo. Twojej niekompetencji, a nawet zaryzykuję określenia – dyletanctwa, nawet szkoda komentować.

        • lza

          25/05/2017 o 21:31

          Bredzisz, bo inaczej nie da się napisać. Jak Ci niby ta woda przepłukuje ewentualne zanieczyszczenia to gdzie wtedy to ląduje jak nie w Twoim kranie. Widziałeś kiedyś rurę wodociągową po kilku latach użytkowania? Wymieniałeś kran w domu? Widziałeś co masz w rurach? Zastanawiałeś się dlaczego producenci kranów zalecają montaż sit przed kranem? Dziwię się, że takie brednie przeszły moderację. Nie dziwię się, że nie miałeś odwagi się nawet podpisać.

          • Anonim

            26/05/2017 o 18:44

            Szkoda dalej strzępić języka na ten komentarz. Jedyne, co można napisać, to masz szczęście, że żyjesz jeszcze od tych dotychczas wypitych z kranu zanieczyszczeń. Jednym (raczej ubocznym) skutkiem ich działania jest fakt, że chyba mózg Ci zatruły. Współczuję zatem potężnej wiedzy na temat „szkodliwości” wody w kranach. Mam nadzieję, że Cię nie zabije. Ufff… ładne nam pokolenie wyrosło… 🙁

          • lza

            26/05/2017 o 21:34

            Szkoda strzępić, ale strzępisz. Aby Twoje było na wierzchu. Masz duży problem ze sobą. A co do wody to mam filtry w domu.

          • Myśliwy z domku

            27/05/2017 o 08:27

            Hahahha, oboje jesteście „de best” po prostu!
            Zamiast normalnie dyskutować, to przecież trzeba sobie trochę nawrzucać inwektyw między sobą, prawda ??
            I nie ma znaczenia teraz kto to zaczął, ważne, by przestać w miarę szybko.

            Izo – jeżeli chodzi o związki osadzające się na rurach przez te lata – jakiego byś filtra nie użyła, mikroskopijność wielu związków jest taka, że żaden filtr im się nie oprze, i ląduje to wszystko w Twoim brzuchu.
            I co z tego, powiedz mi. Czy zatrułaś się kiedykolwiek wodą pitą z kranu (poza ewentualną możliwością skażenia tejże wody bakterią) ? Czy na prawdę tak ważne jest by się tutaj „strzelać” na śmieszne argumenty, w stylu „bredzisz i się nie podpisałeś, to jesteś be”, albo Anonimie – niepotrzebne docinki o zatrutym mózgu ?
            Można odnieść wrażenie, że Tobie też mózg zatruło coś, i nie była to woda.

            Izo – co do rur wodociągowych – zobacz sobie przekrój takiej rury powiedzmy 2 – 3 metry od ujścia wody i 5 centymetrów od ujścia – różnica jest właśnie na końcu, gdyż to tam dostaje się powietrze, które „pomaga” w procesie tworzenia się bardzo „ciekawych” żyjątek, i stąd producenci zalecają montaż sit, które to sita trzeba czyścić co jakiś czas nie tylko z naturalnego osadu, jaki niesie woda, ale także z tychże „żyjątek” tworzących się tuż na ujściu sita, z powodu dużego dostępu powietrza.
            Rura sama w sobie jest wystarczająco czysta, by woda mogła zostać uznana do picia bez przegotowania.

            Dajcie już sobie spokój z wyzywaniem siebie od bredzących albo bezmózgowców, albo tchórzy. Zejdźcie na ziemie.

        • Ragnarr Loðbrók

          25/05/2017 o 22:45

          Anonimie mam w domu filtr przepływowy i uwierz mi – krótko jest biały. Na ścianach rur zanieczyszczenia się osadzają latami i wcale się nie wypłukują. Tak na marginesie to Iza komuś za skórę chyba zalazła i to ostro.

          • lza

            26/05/2017 o 07:23

          • Anonim

            26/05/2017 o 19:02

            Nie wiem czy to istotne, lecz dane z linku są o min 10 lat przestarzałe. To tak na marginesie. Od tego czasu nastąpił raczej betonizm umysłowo-naukowy wśród co niektórych.

          • Ragnarr Loðbrók

            26/05/2017 o 22:19

            To jest szalenie istotne, niezrozumiałe jest to dlaczego tego nie wiesz.

          • Anonim

            27/05/2017 o 20:29

            Loðbróku, przytoczę zatem cytat, który jest na końcu posta ostatniego Anonima. Może tam znajdziesz odpowiedź na pytanie, które jest niejasnym dla Ciebie…

            Cytuję zatem:

            Anonim
            26/05/2017 o 17:43
            Cyt. „Najwięcej mówią ci, którzy najmniej wiedzą.” (Antoine Barnave)

          • Anonim

            27/05/2017 o 23:17

            A nie można tak własnymi słowami?

          • Anonim

            28/05/2017 o 12:40

            Po co?… Komu?… Na co?…
            …i dlaczego?…

          • Anonim

            28/05/2017 o 18:51

            Można analogicznie zapytać po co cytatami a nie własnymi słowami ?

  3. Anonim

    26/05/2017 o 17:43

    Cyt. „Najwięcej mówią ci, którzy najmniej wiedzą.” (Antoine Barnave)

  4. lza

    29/05/2017 o 12:18

    Szanowny Panie Myśliwy z domku, na wstępie gratuluję zamieszczenia Pana wypowiedzi w treścici artykułu na kce.one.
    U siebie w domu stosuję filtr przepływowy o poziomie filtracji 25 µm, po 2-3 miesiącach ma barwę żółto rdzawą a w srodku znajdują osady widoczne gołym okiem (drobiny do 1 mm) i jest do wymiany. Wodę przed spożyciem przegotowuję.
    Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do filtrowania czy przegotowywania wody bo to jest nie moja rola. Możecie sobie pić wodę jaką chcecie.
    I jeszcze jedno sita przed kranami montuje się nie po to by zatrzymać żyjątka (tak jak napisałeś) ale w celu ochrony głowicy kranu przed uszkodzeniem mechanicznym. Rura rurze nie równa, są odcinki sieci zregenerowane, są też zarośnięte osadami, wystarczy poszukać zdjęć takich rur na Google.

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę