Piękna, słoneczna pogoda przyciągnęła tłumy na krzeszowicki Rynek. Pierwszy dzień imienin hrabiny upłynął przy dźwiękach ludowej muzyki, drugi – poloneza. W niedzielę, po godzinie dwunastej, do tańca ustawiali się nie tylko biorący udział w majówce statyści, ale także przybyli mieszkańcy. Kramy uginały się do rękodzieł, miodów, gdzieniegdzie wyplatano wiklinę, podawano oscypki z żurawiną i chleb ze smalcem.
W tym roku największa plenerowa impreza z Parku Bogackiego została przeniesiona na płytę Rynku bo władze bały się o posadzone kilka miesięcy temu rośliny. Obchody rozpoczęły się już w piątek galą rozdania Źródeł Sukcesu i tutaj organizatorzy po raz kolejny zaliczyli wpadkę. Mimo informacji zamieszczonych na plakacie, impreza rozpoczęła się godzinę później. Powód? Wstęp dla wtajemniczonych z zaproszeniami.
Sobota upłynęła pod znakiem muzyki ludowej i warsztatów skrzypcowych. Właściwe uroczystości miały miejsce w niedziele. O poranku śniadania na trawie, kilka minut po południu – polonez. Uroczystości zakończyły koncerty zespołów Verso, Hatbreakers i Macieja Miecznikowskiego.
ktoś
26/05/2014 o 08:36
Moja ciotka w Ameryce miała taki pech jej ulubiony kanarek upił się i zdechł.
wm
26/05/2014 o 08:59
świetne zdjęcia. Impreza udana. Gratuję
Jaber
26/05/2014 o 09:06
Też uważam, iż program majówki na Rynku, jarmark, występy na scenie – wszystko bardzo ładnie zorganizowane i zachęcało do jak najdłuższego pozostania. [z łechtaczy podniebienia – Góralska Kurwica smaczna jak zwykle :), ziemniaki na patyku także – ceny już mniej smakowite]
wm
26/05/2014 o 09:10
czyżbyśmy pierwszy raz wszystkiego nie krytykowali? Co się z nami dzieje, Jaber? 🙂
Jaber
26/05/2014 o 09:23
wm, ja przynajmniej mam bardzo określone zdanie o członkach pewnego organu i ich działaniach. Ale czy oni stanowią „wszystko”? Daleko im do tego – mieszkańcy oraz część rozsądnych pracowników owego organu stanowią o jakości m.in. takich imprez. A psią powinnością tych, którzy siedzą na kasie podatników w tej gminie, jest przeznaczanie jej m.in. na taką aktywność. Zresztą pozytywnie odbieram także Galerię Krzeszowice ze zdjęciami, festyn w Tenczynku, itd., o czym pisałem. Tak, że tylko nieco przyciężkawe misie zaglądające tutaj zza swoich biurek w urzędzie twierdziły, że „na wszystko” się tutaj narzeka! Bo za „wszystko” się zapewne błędnie uważają.
Ewka
26/05/2014 o 10:56
Święto Piwa w Zabierzowie. Było 8 tysięcy ludzi. Ile było na Majówce w Krzeszowicach?
Abigail
26/05/2014 o 13:14
Dla jednych wazne piwsko, dla innych kultura 🙂
nikt
26/05/2014 o 11:40
Święto fajne, pogoda udała się wyśmienicie, było i ludycznie i lirycznie 😉 Chyba po woli impreza nabiera kształtu „dla wszystkich”, co bardzo cieszy.
Ewka
26/05/2014 o 14:19
150 tysięcy wydane na darmo masakra
kojak139
26/05/2014 o 13:17
A wesołe miasteczko i karuzele dla dzieciaków też były super???
Dla mnie to był skandal i ciekawe czy znajdzie się osoba odpowiedzialna za to co tam się działo.
Jaber
26/05/2014 o 13:24
To było smutne i zdezelowane miasteczko, które się w tym roku rozłożyło. Pozwoliłem sobie nawet napomknąć o tym tutaj wczoraj, czy w sobotę. Niemniej, nie łączę tego ściśle z samą organizacją majówki na rynku. Tam było na poziomie.
nikt
26/05/2014 o 14:06
Wesołe miasteczko było świetnie rozłożone! Na uboczu, za drzewami, dopiero po fakcie dowiedziałem się, że tam coś było. Zamiast wydać pieniądze na dmuchańce i karuzele, kupiłem dla syna miecz. Gratulacje dla tego, kto tak rozplanował 😉
Anonim
26/05/2014 o 14:18
może ci łba nie utnie w nocy…. 🙂
Jaber
26/05/2014 o 16:08
Rzeczone miasteczko się rzeczywiście w tym roku, nomen omen, „rozłożyło”!
lol
27/05/2014 o 10:00
Najwyższy czas, aby dzieciaki przyzwyczajać do innego spędzania wolnego czasu niż małpie gaje. Chyba że chcemy hodować bezmózgowce – mięśniaki(z góry przepraszam tych z mózgiem i mięśniami). Na majówce było wiele atrakcji dla dzieci, które równocześnie mogły dostarczyć im wiedzy o tradycjach, historii, uwrażliwić na muzykę. Spędzenie tego czasu z rodziną to rzecz bezcenna. Dziękujemy organizatorom, było pięknie. Niektóre wpisy to tylko dowód na to, że Polak zawsze we wszystkim szuka „dziury w całym” i potrafi wiecznie narzekać nawet wtedy gdy nie ma powodu.
kierowca
06/06/2014 o 00:33
albo w kurtce i dżinsach, albo w rozpiętej koszuli, to już lepiej tacy nie występowaliby w orszaku, a ten pseudo hrabia, znów wygrał casting? potoccy coś dołożyli do tej imprezy czy znów wszystko z gminnej kasy. A dziury jak na gminnych drogach były i tak są, i to jest wizytówka dla gminy, a nie sztuka dla sztuki
Ridge Forrester
06/06/2014 o 09:23
Co Twoim zdaniem mieli dołożyć Potoccy do tej imprezy?