Kara dla Stalexportu za opłaty na A4?

Opublikowane

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie antymonopolowe przeciw Stalexportowi w sprawie pobierania opłat za przejazd remontowanym odcinkiem autostrady Kraków – Katowice – dowiedziała się „Gazeta Wyborcza”.

Postępowanie wyjaśniające w sprawie poboru opłat na A4 UOKiK prowadził od wiosny. Jak już wielokrotnie pisaliśmy, kierowcy narzekają, że ze względu na skalę remontów na trasie, droga nie zasługuje na nazwę autostrady, a firma Stalexport, która nią zarządza, oszukuje swoich klientów, bo czas przejazdu po płatnym 50 km odcinku między Katowicami a Krakowem jest skandalicznie długi. Kilka osób zdecydowało się walczyć o uchylenie opłat w sądzie.

źródło: www.gazeta.pl

Ich sojusznikiem będzie prawdopodobnie UOKiK. Z informacji „Gazety” wynika, że właśnie zapadła decyzja o zmianie charakteru postępowania – z wyjaśniającego na antymonopolowe. Co to oznacza dla kierowców? – Za naruszenie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów grozi kara w wysokości do 10 proc. rocznych przychodów – tłumaczy Konrad Gruner z UOKiK. – W ubiegłym roku zanotowaliśmy 121 mln zł przychodu – informuje Alicja Rajtar, rzecznik Stalexport Autostrada Małopolska S.A. A zatem na SAM może zostać nałożone nawet ponad 12 mln kary.

Ale co ważniejsze dla kierowców: – UOKiK ma również prawo wydać decyzje o obniżeniu lub całkowitym zniesieniu opłat na czas remontu. – Postępowanie w UOKiK powinno się zakończyć w ciągu czterech miesięcy – informuje poseł Andrzej Adamczyk, który pilotuje sprawę opłat na autostradzie A4.

To nie jedyne problemy Stalexportu związane z autostradą. Prokuratury w Krakowie i Warszawie prowadzą postępowania wyjaśniające czy Stalexport ma w ogóle prawo pobierać opłaty za A4. – Naszym zdaniem opłaty nie należą się firmie. Z powodu permanentnych remontów kierowcy nie otrzymują usługi, za którą płacą – twierdzi poseł Adamczyk.

3 komentarze

Najpopularniejsze

Exit mobile version