Gospodarka
Gmina nie miała pozwolenia na budowę
Jak podkreśla w Dzienniku Polskim inspektor, to nie jedyny przypadek łamania prawa budowlanego przez gminę. W programie odnowy zabytku konserwator wskazał, że tynki nie mogą być kładzione w temperaturze niższej niż pięć stopni, tymczasem – według powiatowego inspektora – w przypadku Vauxhallu prace były wykonywane nawet przy minut sześciu stopniach.
Gmina musi wykonać ekspertyzę niezbędną do prowadzenia dalszych prac, a także uzyskać zgodę konserwatora zabytków. Do kosztów inwestycji dojdzie także opłacenie kilkusetzłotowego mandatu, jaki nałożył na gminę inspektor.
Więcej w Dzienniku Polskim