Gospodarka
100 tysięcy za „ścianę płaczu” w centrum
Krzeszowice, niczym Jerozolima, już niebawem wzbogacą się o kawałek gruntu ze swoją własną „ścianą płaczu”. Za niewielką działkę położoną w centrum miasta, gmina zapłaci 100 tysięcy złotych.
Owa „ściana płaczu”, a właściwie mur, razem z rosnącym nieopodal drzewem należy do krzeszowickiej Rejonowej Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu. Działka o rozmiarze 193 metrów kwadratowych jest jedynym miejsce przy ulicy Krakowskiej, które nie zostało zrewitalizowane.
Rozsypujący się murek wokół jedynego drzewa rosnącego na działce i ściana oddzielająca Krakowską od Rynku kłóci się z odnowionym centrum miasta. Gmina postanowiła odkupić od RSZZ niespełna 2-arową działkę, a krzeszowicka spółdzielnia postanowiła na tej transakcji zarobić. Mimo, iż działka w ocenie gminnego rzeczoznawcy jest warta 37 tysięcy złotych, RSZZ zażądała za nią prawie trzy razy tyle.
Po co gmina przepłaca za działkę? Z wypowiedzi wiceburmistrz zamieszczonej w dzisiejszym tygodniku Przełom wynika, że gmina chce w ten sposób mieć możliwość decydowanie o tym, co w przyszłości znajdzie się w tym miejscu. Wiadomo już, że na pewno zniknie mur oddzielający rynek od ulicy Krakowskiej.