Wydarzenia
Burmistrz ostro o tygodniku „Przełom”
Nierzetelny, niesmaczny, wpisujący się w nurt pism, które w poszukiwaniu sensacji wchodzą zbyt mocno w prywatne życie osób publicznych – tak burmistrz Krzeszowic skomentował artykuł na swój temat, który dwa tygodnie temu ukazał się na pierwszej stronie krzeszowickiego wydania tygodnika Przełom.
7 listopada na łamach tygodnika ukazał się artykuł pod tytułem „Burmistrz się dorobił” opisujący wzrost zarobków Czesława Bartla od objęcia przez niego funkcji burmistrza Krzeszowic. Dziennikarka, powołując się na oświadczenia majątkowe zamieszczone co roku w Biuletynie Informacji Publicznej, opisuje także nową nieruchomości, jaką miał nabyć w 2009 roku Bartl.
„Jest to sformułowanie nieprawdziwe, nie nabyłem żadnej nowej nieruchomości. (…) Moją własnością są nadal nieruchomości, jakie miałem w chwili objęcia stanowiska burmistrza. Jest to dom jednorodzinny w Krzeszowicach z działką, którego jestem współwłaścicielem wraz z moim bratem” – pisze burmistrz w oficjalnym oświadczeniu, które w piątek zostało zamieszczone na stronie urzędu.
Autorka artykułu, udowadnia również, że mimo wysokich zarobków – „jako burmistrz inkasuje ponad 150 tys. zł” – , Czesław Bartl „jest jednak dość rozrzutny, bo niewiele z tych pieniędzy udało mu się zaoszczędzić” – „mimo, że pensja wzrosła mu trzykrotnie, od 2010 nie uskładał ani grosza”.
Ta analiza przelała czarę goryczy. „Uważam (…), że komentowanie wydawania przeze mnie moich pieniędzy jest co najmniej niesmaczne, a określenia mówiące o 'rozrzutności’ niczym nie poparte, ale wpisujące się w nonszalancki styl komentowania przez dziennikarza spraw prywatnych” – pisze burmistrz. Ostatnie sformułowania oświadczenia, to już stawianie pytań o granicę między dziennikarstwem i poszukiwaniem sensacji, traktowanie czytelników i sposobie w jaki tygodnik buduje relacje w społeczności lokalnej.
Przeczytaj całe oświadczenie burmistrza.