Kultura

Trial? Nie, dziękujemy

Opublikowane

Tegoroczne trialowe mistrzostwa Europy w Miękini mogą być ostatnimi współfinansowanymi przez Gminę Krzeszowice. Zamiast rajdów motocyklowych władze chcą promować zawody rowerowe. Żegnamy się z trialem – stwierdził na czwartkowej sesji Czesław Bartl, dodał jednak, że nie uważa dotychczasowych imprez motocyklowych za nieudane.

Pierwsze trialowe mistrzostwa w Miękini odbyły się w 2008 roku. Kilka miesięcy po ich organizacji, na zaproszenie Polskiego Związku Motorowego trzyosobowa delegacja – burmistrz Czesław Bartl, sołtys Miękini Bogdan Kurdziel oraz kierownik Referatu ds. Działalności Gospodarczej i Wspierania Przedsiębiorczości Artur Baranowski – miała okazję zobaczyć jak wygląda organizacja mistrzostw Europy w trialu odbywająca się z czeskim Tanvaldzie.

Gmina była zainteresowana organizacją podobnej imprezy na swoim terenie. Władze liczyły, że widowiskowy i coraz bardziej popularny sport przyczyni się do promocji gminy i popularyzacji aktywnego spędzania wolnego czasu. Dlaczego po pięciu latach zmieniono zdanie? Dla niektórych radnych impreza w Miękini jest mocno kontrowersyjna, twierdzą, że krzeszowickie Centrum Kultury nie powinno być z nią kojarzone.

W kolejnych latach władze chcą postawić na zawody rowerowe, ale w tym roku trialowe mistrzostwa Europy w trzech kategoriach wiekowych jeszcze odbędą się pod patronatem gminy. Koszt imprezy to 120 tysięcy złotych, Krzeszowice dołożą do jej organizacji 30 tysięcy. 6 lipca, poza zawodnikami, do Miękini przyjedzie trzydziestu przedstawiciele federacji trialowych z całej Europy. Poza miejscem zawodów mają też odwiedzić Krzeszowice.

24 komentarze

Najpopularniejsze

Exit mobile version