Wybory samorządowe
Pierwszy radny nowej kadencji zwyciężył walkowerem
Henryk Woszczyna z Zalasu ma już pewne miejsce w nowej Radzie Miejskiej. Ubiegający się o reelekcje kandydat z listy Prawa i Sprawiedliwości był jedynym zgłoszonym w swoim okręgu wyborczym.
13 października minął dodatkowy termin zgłaszania kandydatów do rad miejskich w gminach nie będących miastami na prawach powiatu, gdzie nie został zgłoszony żaden kandydat lub zarejestrowano tylko jeden komitet. Taka sytuacja miała miejsce właśnie w gminie Krzeszowice. W 21 okręgu wyborczym (Zalas) zgłoszono tylko jednego kandydata – Henryka Woszczynę.
W takim przypadku, w myśl ordynacji wyborczej, mieszkańcy okręgu 21, 16 listopada nie będą wybierać kandydata do Rady Miejskiej, a jedyna zgłoszona z tego okręgu osoba staje się pierwszym radnym nowej kadencji. Z takiego obrotu sprawy zadowolony jest kandydat na burmistrza gminy Krzeszowice Wojciech Pałka. – To wspaniała wiadomość w trakcie prowadzonej kampanii wyborczej, daje pozytywny impuls do pracy i zaangażowania innym kandydatom Prawa i Sprawiedliwości, których zgłosiliśmy do wszystkich szczebli samorządu.
Czy jednak na pewno jest się z czego cieszyć? Wybory to konkurencja, w której wygrywa się większością głosów. Henryk Woszczyna ich nie dostanie, bo zwycięstwo zostało podane mu na tacy przez pozostałe komitety wyborcze. Brak wyboru, to zły prognostyk na przyszłość, który może świadczyć o tym, że lokalna polityka już obrzydła części mieszkańców. Oby kazus z Zalasu za cztery lata nie powtórzył się w innych okręgach wyborczych.