Wydarzenia
Były burmistrz wróci do gry?
Mimo przegranej w listopadowych wyborach, Czesław Bartl nie wybiera się na polityczną emeryturę. Jak dowiedział się samorządowy dwutygodnik, były burmistrz planuje start w nadchodzących wyborach przewodniczących osiedli.
Choć zeszłoroczne wybory samorządowe w gminie przegrał, liczba jego zwolenników w samych Krzeszowicach jest zdecydowanie większa niż urzędującego burmistrza. W drugiej turze listopadowych wyborów, Czesława Bartla poparło 1 920 mieszkańców miasta, to o 472 osoby więcej niż zwycięskiego Wacława Gregorczyka. „(…) To daje mi legitymację do ubiegania się o funkcję przewodniczącego zarządu osiedla, na którym mieszkam” – tłumaczy w dwutygodniku były burmistrz.
Mimo deklaracji, z informacji pełnomocnika ds. wyborów sołtysów i przewodniczących osiedli – na razie do urzędu nie wpłynęła kandydatura Czesława Bartla na przewodniczącego osiedla Centrum. Na zgłoszenie, były burmistrz ma jednak czas do 11 maja. Wybory odbędą się 31.
Skąd pomysł na start? Czesław Bartl tłumaczy, że chce wykorzystać swoją wiedzę i doświadczenie by zrobić coś pozytywnego dla osiedla – to oficjalny powód. Funkcja przewodniczącego (zakładając, że Czesław Bartl wygrałby wybory), pozwoli mu znów powrócić do gry i punktować poczynania urzędującego burmistrza. Z pozycji przewodniczącego jego głos automatycznie stanie się bardziej słyszalny, a obecność w lokalnych mediach wzrośnie. Czyżby były burmistrz snuł już dalekosiężne plany?