Wydarzenia
W urzędzie koniec pewnej epoki. Wszystko przez plan
Z krzeszowickim magistratem żegnają się kolejni urzędnicy. Po naczelniku wydziału strategii i rozwoju, Łukaszu Wróblewskim, dwóch kolejnych opuszcza budynek przy Grunwaldzkiej. Kogo nie spotkamy już na urzędowym korytarzu?
Andrzej Żbik pracował w krzeszowickim urzędzie jeszcze zanim na fotelu burmistrza usiadł Czesław Bartl. Po wygranych wyborach, były dyrektor zespołu szkół w Woli Filipowskiej, awansował go na swojego zastępcą, a kiedy Łukasz Wróblewski nie dawał sobie rady z pogodzeniem obowiązków po połączeniu wydziałów, Żbik stanął na czele inwestycji. Jako zastępca burmistrza był mocno zaangażowany w przygotowywanie planów zagospodarowania przestrzennego.
Po przegraniu wyborów przez Czesława Bartla wydawało się, że jego zastępca zniknie z urzędu. Reorganizacja przyniosła jednak nowe możliwości. Magistrat ogłosił nabór na stanowisko naczelnika Wydział Gospodarki i Planowania Strategicznego. Żbik nie miał problemu z wygraniem konkursu, ale urząd podpisał z nim umowę tylko na pół roku. W międzyczasie, po trzech miesiącach pracy wystartował na stanowisko prezesa zarządu krzeszowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Przyjaźń”. Przegrał „o włos”. Dziś już wiadomo, że burmistrz postanowił nie przedłużać z nim umowy. Urząd opuszcza też odpowiedzialna za MPZP Maria Chodacka-Kucharczyk. Jakiś czas temu złożyła wypowiedzenie.
Zmiany niebawem mogą nastąpić też poza urzędem. W przyszłym roku kończy się kadencja prezesa gminnej spółki Wodociągi i Kanalizacja. Nowego będzie wybierać rada nadzorcza, na której skład ma wpływ burmistrz gminy (może powoływać i odwoływać jej członków).