Gospodarka

Mieszkańcy do przedstawicieli PKP: Po zakończeniu modernizacji będziemy mieszkać pod mostem

Opublikowane

13 listopada rusza najważniejsze i najdroższa inwestycja ostatnich lat. Za 600 milionów złotych zostanie zmodernizowany odcinek linii kolejowej od Krzeszowic do Trzebini. Po zakończeniu prac pociągi pasażerskie mają poruszać się z szybkością 120 kilometrów na godzinę, a podróż z Krakowa do Krzeszowic nie powinna trwać dłużej niż 25 minut. Zanim jednak do tego dojdzie mieszkańców czekają spore zmiany. Pierwsze, po zamknięciu przejazdu na Daszyńskiego, już od poniedziałku.

13 listopada mieszkańcy Tenczynka trasę od przejazdu kolejowego na dworzec będą musieli pokonać pieszo. Szlaban dla samochodów ma zostać zamknięty na razie na sześć tygodni. To tylko przegotowania. W tym czasie konsorcjum, które wygrało przetarg, ma przebudować torowisko do kamieniołomu w Zalasiu. W tym czasie, w mieście, będzie czynny przejazd na ulicy Sienkiewicza i Zielonej.

Czy w związku ze zmianami organizacji ruchu czekają nas korki na krajówce? Pytanie retoryczne, mieszkańcy nie mają wątpliwości. Na czwartkowym spotkaniu z przedstawicielami PKP zjawiło się ponad 60 osób z Krzeszowic, Woli Filipowskiej, Tenczynka, a nawet pobliskiej Dulowej. Pytali o organizację ruchu, estakada na Daszyńskiego i drogę wzdłuż torów.

Ten ostatni temat szczególnie niepokoi część mieszkańców Woli Filipowskiej. Na 800-metrowym odcinku od ulicy Kolejowej, w stronę Krzeszowic droga wzdłuż torów nie powstanie. To efekt protestów mieszkańców, którzy mają w tej okolicy działki. Poprzedni burmistrz, by uspokoić nastroje postanowił, że na tym odcinku drogi nie będzie. Teraz mieszkańcy ulicy Złota Dolina boją się, że wąska droga stanie się alternatywą dla kierowców, którzy będą chcieli wjechać z powrotem na serwisówkę.

Z sali padały też pytanie o parking przy wieży ciśnień. Na czas remontu, będzie on nadal dostępny dla mieszkańców. Docelowo, w okolicy skrętu z Daszyńskiego na Poprzeczną PKP ma udostępnić kolejne miejsca postojowe. Estakada, która powstanie zamiast dzisiejszego przejazdu, ma mieć długość 200-metrów. Rozpocznie się od ulicy Poprzecznej, a skończy na skrzyżowaniu z krajówką. Po modernizacji niewątpliwie wydłuży się czas dojścia na perony. By dostać się na nie od strony Tenczynka mieszkańcy będą musieli przejść estakadą i zjechać windą lub zejść schodami, a później przejściem podziemnym dostać się na peron. Kierowcy natomiast, jeśli nie zaparkują samochodu przy wieży ciśnień, będą musieli kierować się na krajówką, a później skręcić na Floriana. Po wybudowaniu estakady zniknie bowiem połączenie drogowe Floriana z Daszyńskiego.

Na sali był też obecny Andrzej Dziadkowiak, prezes firmy Kaprin. Dopytywał jak zostanie rozwiązany ruch po zamknięciu przejazdu na Zielonej, zanim PKP wybuduje drogę serwisową. Okazuje się, że PKP planuje stworzenie bajpasu, który pozwoli firmie dostać się na krajówkę. Droga serwisowa wzdłuż torów ma być gotowa do końca 2018 roku.

Największe emocje pojawiły się jednak gdy do głosu doszły mieszkanki z domów zlokalizowanych tuż przy wieży ciśnień. Przekonywały, że nikt z PKP nie kontaktował się z nimi, ani nie proponował wykupu nieruchomości. Po zakończeniu inwestycji ja i moje dzieci będziemy mieszkać pod mostem – mówił rozgoryczona mieszkanka. Gdybym wiedziała, że w tym miejscu powstanie estakada nie wykupiłabym domu na własność – dodała kolejna.

Następnym tematem była organizacja ruchu pociągów podczas trwania modernizacji. Dojazd z Woli Filipowskiej do Krakowa trwa dziś 2 godziny, tu się nie da mieszkać, chyba, że ktoś mieszka i pracuje w Krzeszowicach – to kolejny głos z sali. Jak przekonywali przedstawiciele PKP, w godzinach szczytu ruch pociągów ma zostać utrzymany, poza nim, z Trzebini do Krzeszowic planowa są 4 kursy autobusowe, z Krzeszowic do Krakowa – 11. Podczas prac ma zostać utrzymany ruch jednotorowy.

Sporo kontrowersji wywołała także budowa przejazdy na ulicy Kolejowej w Woli Filipowskiej. Na żadnym ze slajdów jakie zobaczyli mieszkańcy, a wcześniej radni, nie ma mowy o przejściu podziemnym dla pieszych. Podczas spotkania Adam Godyń, radny i sołtys wsi, odczytał pismo skierowane do PKP w sprawie pominięcia uzgodnionego wcześniej przejścia. Mimo, że na slajdach go nie ma, przedstawiciel PKP potwierdził, że dojdzie do jego budowy.

29 komentarzy

Najpopularniejsze

Exit mobile version