Gospodarka
Czeka nas kolejna podwyżka opłat za śmieci? Burmistrz nie wyklucza
Jeśli będziemy obserwowali w miesiącu kwietniu, maju i czerwcu, że ilość śmieci drastycznie przybywa (…) z dniem 1 lipca może być podjęta decyzja o ewentualnej zmianie cen – przyznaje burmistrz. W lutym gmina podpisała umowę z jedyną firmą, która wzięła udział w przetargu. Zaproponowana przez nią cena za roczny odbiór odpadów to ponad 13.5 miliona złotych.
Dziś za odbiór śmieci segregowanych płacimy 25 złotych od osoby (23 złote jeśli decydujemy się kompostować bioodpady), zmieszane to wydatek rzędu 50 złotych. Podwyżki radni przegłosowali pod koniec października. Wiele wskazuje na to, że po rozstrzygnięciu przetargu, przez kolejnych 12 miesięcy, będzie bardzo trudno utrzymać ceny przyjęte w ubiegłym roku.
Na ostatniej sesji burmistrz przyznał, że opłaty nie wzrosną tylko wtedy, gdy ilość śmieci w kolejnych miesiącach będzie utrzymywać się na poziomie ze stycznia, lutego lub marca. Większa ilość odpadów oznacza dla gminy automatycznie większe koszty ich odbioru, a dla mieszkańców – wzrost cen. O ile? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że kwota nie może przekroczyć maksymalnej ustalonej stawki, która za segregowane wynosi około 34 złotych od osoby, a za zmieszane około 95 złotych.
Co gmina zamierza zrobić by w przyszłości zahamować wzrost cen? Do końca czerwca ma być gotowa analiza formalno-ekonomiczna, która wskaże kierunki działania gminy w gospodarowaniu odpadami komunalnymi oraz możliwość realizacji odbioru przez Usługi Komunalne, lub inny komunalny podmiot. Burmistrz miał też skierować pismo do ministerstwa klimatu z propozycjami rozwiązań, które pozwoliłyby na utrzymanie lub obniżenie cen odbioru odpadów.
Jak przyznał podczas ostatniej sesji, trwają rozmowy z innymi samorządami z powiatu krakowskiego w sprawie możliwości budowy spalarni odpadów. Szczegółów na razie jednak brak. Pod uwagę brana jest także stworzenie w przyszłości na terenie gminy małej kompostowni odpadów zielonych oraz bio.