Inwestycje
Na schodach jest już bezpieczniej, ale winda nadal nie działa
Po ponad pół roku z balustrady na kładce łączącej ulice Czycza z Krakowską wreszcie zniknęły drewniane deski na trytytkach. W ich miejsce Budimex zamontował barierki. Przy kładce nadal nie działa jednak winda.
Przez pół roku, na balustradzie przy kładce kolejowej w okolicach ulicy Czycza wisiały drewniane belki zamontowane na trytytkach. Ta niecodzienna instalacja na oddanej kilka miesięcy wcześniej inwestycji nie zawisła bez powodu.
Jeden z mieszkańców zauważył, że przez szczeble balustrady, na jej drugą stronę, łatwo może przejść kilkuletnie dziecko. Sprawę postanowił zgłosić do wykonawcy, a później także do nadzoru budowlanego. Budimex najpierw przyznał, że inwestycja zostało oddane zgodnie ze sztuką, a później na balustradzie zamontował deski. Pod koniec września zamiast prowizorycznych zabezpieczeń pojawiły się nowe barierki ochronne.
Problemy z kładką nie kończą się jednak na balustradzie. Choć obiekt został oddany do użytku w zeszłym roku, by przejść na drugą stronę mieszkańcy wciąż muszą pokonywać kilkadziesiąt schodów, bo zamontowana winda wciąż nie działa.