Wydarzenia
Pensja burmistrza w górę. Zamiast odprawy dostanie podwyżkę
W trzecią kadencję Wacław Gregorczyk wchodzi z wyższą pensją. Na środowej sesji większość radnych poparła projekt uchwały podnoszący wynagrodzenie burmistrza.
Od maja włodarz gminy ma zarabiać 19 608,50 zł brutto. Projekt uchwały w sprawie ustalenia wynagrodzenie burmistrza poparło 14 radnych – 7 z PiSu, 4 ze Wspólnej Gminy Krzeszowice i 3 z KO. Od głosu wstrzymało się 5 radnych Rzetelnej Gminy Krzeszowice, a jeden z nich — Szymon Goc, postanowił zagłosować przeciw.
Wcześniej klub radny RGK zgłosił własną propozycję wysokości wynagrodzenie burmistrza. Miała ona wynieść 17 647,65 zł brutto. Na takie rozwiązanie nie zgodzili się jednak radni WGK i PiS. Radne KO i dwoje radnych RGK wstrzymało się od głosu.
O to skąd gmina weźmie pieniądze na podwyżkę pensji burmistrza, pytał na środowej sesji radny Szymon Goc. Jak się okazało w tym roku, na wyższą pensję burmistrz zapracował sobie sam… wygrywając wybory. W budżecie już wcześniej zaplanowano bowiem pieniądze na ewentualną 3-miesięczną odprawę w sytuacji gdyby Wacław Gregorczyk przegrał wybory. Kwota potencjalnej odprawy (ok. 50 tysięcy złotych) przekracza wysokość podwyżki, którą burmistrz otrzyma w tym roku. Jak wyjaśniła skarbnik gminy, w budżecie co roku planowane są też podwyżki w wysokości inflacji.