Władze protestują

Władze Krzeszowic nie godzą się z niską oceną wystawioną programowi rewitalizacji miasta. Do Urzędu Marszałkowskiego wpłynął już protest w tej sprawie.

Oceniając program skupiono się przede wszystkim na liście protestacyjnym trójki mieszkańców, sprzeciwiających się rewitalizacji – uważa Łukasz Wróblewski z krzeszowickiego UM.
W ocenie programu znalazły się zapisy mówiące o braku planu zagospodarowania przestrzennego oraz skomplikowanych stosunkach własności. Podkreślono również niski stopień akceptacji programu przez część społeczności lokalnej – pisze tygodnik Przełom.

Najwyższą ocenę uzyskał projekt „Krzeszowickiego centrum komunikacyjnego”, które miałoby powstać na miejscu dzisiejszych ogródków działkowych, przy drodze nr 79. Niestety, realizacja projektu w chwili obecnej jest niemożliwa, ze względu na brak przygotowania terenu, ciągle zajmowanego przez działkowców. Pod znakiem zapytania stoi również projekt remontu pałacu Vauxhall, który widnieje na liście obiektów przeznaczonych do zwrotu rodzinie Potockich.


źródło: Przełom 18/2009
49 komentarzy

49 Komentarzy

  1. Teresa

    06/05/2009 o 19:57

    Niech się oszołomy wezmą do roboty a nie protestują , jakos wszyscy oceniają dotychczas gminne projekty podobnie tzn że są do bani wiec coż dziwnego w kolejnej słabej ocenie . Sądze że ten projekt pewnie juz byłby poza burtą a jedyne co ,na razie ,uratowało gmine przed pełną kompromitacją to fakt ze Jan bereza jest radnym sejmiku ale to zbyt mało
    zeby dostac grant , bo na Janie juz się w Urzedzie marszałkowskim poznali – zdradzi nawet własną matke za korzysci materialne.

  2. Alka

    06/05/2009 o 21:00

    Działki już dawno powinni zrównać z ziemią ale niestety chyba szybko się to nie stanie… A Vauxhall niech sobie potoccy hrabiostwo remontują skoro im oddano.

  3. sensacja!

    07/05/2009 o 04:21

    bardzo prosze o publikacje tej listy do zwrotu Potockim. Kto ją zna? O ile wiadomo, to na razie sprawa jest w ministerstwie i nie chodzi o zwrot, ale o uznanie decyzji komuny za niezgodną z prawem.

  4. hamer

    07/05/2009 o 05:47

    Jeśli to prawda, że na niską ocenę programu rewitalizacji prawie połowy Krzeszowic miał wpływ list protestacyjny trójki mieszkańców (czyli jakieś 0,01%) to jest to przejaw totalnego braku profesjonalizmu w ocenianiu, ignorancja, prostactwo i nie wiem co jeszcze. Zwłaszcza, że ta trójka (w zasadzie 2+1) to protestuje w sprawie rynku a nie całej
    rewitalizacji.
    To taka sama głupota jak gdyby wstrzymać całą budowę stadionu na Euro z powodu protestu jednego działkowca bo droga dojazdowa przebiegałaby za blisko jego pomidorków.
    Dlatego najlepszym pomysłem jest wyłączenie głównej płyty rynku z projektu rewitalizacji (bo co do parku naprzeciwko „Kółka” nie było chyba protestów)i na poważnie pomyśleć o nowym zlokalizowaniu krzeszowickiego rynku czyli:
    NOWY RYNEK W NOWYM MIEŚCIE!, NOWY RYNEK W NOWYM MIEŚCIE! i razem NOWY RYNEK W NOWYM MIEŚCIE…

  5. gość

    07/05/2009 o 07:49

    Jeśli to prawda, że na niską ocenę programu rewitalizacji prawie połowy Krzeszowic miał wpływ list protestacyjny trójki mieszkańców (czyli jakieś 0,01%) to jest to przejaw totalnego braku profesjonalizmu w ocenianiu, ignorancja, prostactwo i nie wiem co jeszcze – Oho, obudziliśmy się i buzię mamy otwartą ze zdumienia. Nie widzieliśmy, że na
    działania w Krzeszowicach zawsze mieli wpływ lokalni watażkowie, i to mieli go nawet w pojedynkę, a tu, proszę, od razu trzech. Ale ja Ci to wytłumaczę. Przez lata – jako że nic się nie działo – wystarczyło to towarzystwo na mszę dożynkową zaprosić, wódzię przy burmistrzowskim grillu wypić, koleżance córci robotę w urzędzie załatwić – i był
    spokój. Teraz, gdy już w lokalnym zacofaniu wytrzymać niepodobna, bo syf widać gołym okiem, trzeba coś zmienić. W dodatku jeszcze doszły głupie, skomplikowane,wymagające myślenia projekty. Gdyby nie one, można by nadal pić i się przyjaźnić. A tu – mus. A tu – zdziwienie. Bo przecież Święta Trójka nie z bezsilności protestuje, ale ze zdziwienia. Że
    im burmistrz, dobry kolega od grilla, psikus wywinął. Że radni, kumple od dożynek i załatwiania spraw, przyjaciele z licznych fotografii trzymanych w domowych albumach, nagle im figle zaczęli płatać. O przepisy nieubłagane, o zdrajcy!

  6. Ben

    07/05/2009 o 07:51

    Sądzę, że metoda protestu gminy nie będzie skuteczna. Przyjmując nawet, że zostanie on pozytywnie rozpatrzony, to na ile punktów więcej możemy liczyć? Pięć? No może dziesięć. I tak nie zmieni to zasadniczo lokaty na liście naszego wniosku. Używając slangu piłkarskiego – z mojego punktu widzenie nie jest to gra o „złotego gola”, ale o „bramkę
    honorową”. Czy warto? Moim skromnym zdaniem nie. Takie działanie jest raczej obliczone na zapewnienie sobie wytłumaczenia – przecież robiliśmy, co mogliśmy. Być może przesadzam, ale wydaje mi się, że ciśnienie spowodowane przyszłorocznymi wyborami samorządowymi będzie wpływało na to, aby projekt przepchnąć teraz. W przyszłym roku będzie już za
    późno dla aktualnej władzy. Musztarda po obiedzie. Stąd mój domysł, że projekt będzie forsowany na wszystkie możliwe sposoby, bo jego upadek może przyczynić się do spadku notowań władzy. Koniecznie potrzebuje ona spektakularnego sukcesu, który otworzy im drogę do drugiej kadencji.

    Chciałbym zwrócić uwagę na wymienione trzy zapisy będące powodami słabej oceny krzeszowickiego wniosku.
    1. Brak planu zagospodarowania przestrzennego. Jest to kwestia leżąca wyłącznie po stronie gminy. Sprawa ciągnie się od lat i w dalszym ciągu nie została załatwiona. Duży minus dla urzędu.
    2. Skomplikowane stosunki własnościowe. Tego nie przeskoczymy. Jedyne wyjście to ich uregulowanie i zaktualizowanie z założeniem, że niewiele tutaj da się zmienić.
    3. Niski stopień akceptacji programu przez część społeczności lokalnej. Oczywistym jest, że żaden projekt nie zadowoli wszystkich. W mojej ocenie zrobiono zbyt mało, aby z jednej strony stworzyć projekt akceptowalny przez większość zainteresowanych, a z drugiej – aby do niego przekonać przeciwników lub dopracować z uwzględnieniem ich uwag i
    wniosków. Tutaj widzę bardzo duże pole do poprawy stopnia akceptacji. Aktywność w tym temacie leży po stronie urzędu.

    Hamer, myślę, że w sprawie protestu się mylisz. Według mojej wiedzy protest ma charakter zaskarżenia (niedopełnienia) procedury. Prawo jest prawem i należy postępować zgodnie z nim. W takim wypadku kompletnie nie ma znaczenia, czy protest składa jedna osoba czy 99% społeczności. Czy się to komuś podoba, czy też nie. Kradzież nie staje się
    kradzieżą, w majestacie prawa, kiedy masz przynajmniej 10 świadków. Decyduje sąd, a nie ilość osób składających protest. Rozumiesz Hamer o co mi chodzi?
    Nie uważam za głupotę wstrzymanie budowy obiektu z powodu protestu jednej osoby. Jeśli protestujący postępuje zgodnie z prawem, to nie wolno mu tego zabraniać. Osobiście bardzo nie lubię traktowania takich kwestii w kategoriach „masowości” – jeśli jeden, to nie ma racji, a jeśli wielu, to rację mają. Toż to czysty socjalizm, którym ja się brzydzę.

  7. i jak w każdym

    07/05/2009 o 09:40

    temacie ,pieprzenie bez sensu , robote dalej da się załatwić , może inne osoby na grilla chodzą . Jedyna osoba z którą da się rozmawiać chociaż nie zawsze się z nią zgadzam to ben , pozdrawiam . I jeszcze do „sensacja ” potoccy powinni mieć pomnik w krzezszowicach dupny jak blok 10 na długiej

  8. Teresa

    07/05/2009 o 09:55

    W b duzym stopniu zgadzam się z Benem.Ogólnie widze że władze naszej gminy szukają raczej dupochronow dla siebie niz mozliwosci realizacji projektów. Szkoda ze nie rozumie sie w naszej gminie na czym polega obecnie prowadzenie pewnych zadan że nie chodzi o propagande pisanie o mało realnych projektach w Magazynie Krzeszowickim ale na ciezkiej i
    ciągłej pracy, coż jak Pan burmistrz ma pracowac jesli sam jest przede wszystkim nie przygotowany do swojej funkcji zarowno pod wzgledem merytorycznym jak tez i moralnym(ten człowiek widzi jedynie władze i pieniadze a ludzi , nawet swoich byłych przyjaciół ) ma za nic!!!

  9. zewnętrzny

    07/05/2009 o 10:22

    Protest do spartaczonego projektu??
    Hańba Gminy!

    znam sytuację w wielu Gminach ościennych i mogę obiektywnie stwierdzić, że takiego bałaganu w gospodarce nieruchomościami , jak w krzeszowicach to nie ma naprawde nigdzie.

    Mam wrażenie że Gmina przystępując do opracowywania planu, nie miała pojęcia, co do jakich gruntów i ich własności posiada zdolność decydowania. To zaważyło na tym, że całym projektem rewitalizacji, to nawet podetrzeć jest się nie warto bo jest na śliskim papierze wydrukowany.

    Bałagan i jeszcze raz bałagan! nikt nie wie, kto jest czego właścicielem i jakie zasoby nieruchomości są we władaniu Gminy!

    Po wtóre plan zagospodarowania przestrzennego… Wystarczy minimum wiedzy o samorządzie, którego miłościwie nam panującym NAUCZYCIELOM brakuje, aby stwierdzić zasadność tego dokumentu w jakiejkolwiek polityce urbanistycznej miasta. Ale jak się woli budować place zabaw, boiska i karuzele, to niestety wychodzi szydło z worka. Jeden wielki BURDEL!

  10. Ben

    07/05/2009 o 10:36

    Dziękuję za pozdrowienia. Dla mnie dużo mniejsze znaczenia ma, czy ktoś się zgadza ze mną czy nie. Dla mnie najistotniejsza jest argumentacja – bez względu na to, kto jest jej autorem.

    Tak na marginesie – jestem wyważonym optymistą i myślę, że jest jedna wartość, którą prezentują wszyscy bez wyjątku piszący na krzeszowice.one.pl. Tą wartością jest chęć zmiany Krzeszowic. Wszyscy czujemy, że są one potrzebne Krzeszowicom dużo bardziej niż innym miastom i gminom. Różne widzimy natomiast sposoby na rozwiązanie gminnych problemów i
    różne tych problemów przyczyny. Władze gminy też mają swój punkt widzenia. Na pewno nie mamy dostępu do wszystkich informacji i przesłanek, na podstawie których podejmowane są decyzje na szczeblu gminy. Wydaje mi się jednak, że władza traktuje mieszkańców trochę jak dzieci (syndrom nauczyciela?), brakuje mi dialogu. Abstrahując od sedna tarć
    pomiędzy urzędem a rodzinami Kulczyckich i Tomczyków, brakło mi w tym wszystkim dyskusji i chęci porozumienia. Żeby nie było niedomówień – obydwu stron. Kompromis osiągnięty na bazie rozmów moim zdaniem jest sto razy lepszy niż satysfakcja z wygranej sprawy. A skoro nie ma kompromisu – będzie sąd.

    I jeszcze jedna ciekawostka, która przyszła mi do głowy po wypowiedzi „i jak w każdym”. Potoccy, którzy przyczynili się do rozwoju miasta i uzdrowiska nie doczekali się nawet ulicy czy placu ich imienia. Nie mówiąc już o pomniku wielkim jak 10-tka na Długiej. 😉
    Pomijam park czy pałac, które potocznie nazywane są Potockich (chociaż wcale do nich prawnie nie należą). Ot, taki chichot historii.

  11. gość

    07/05/2009 o 10:38

    Czyli wszystko przez cholerne pieniądze. A właściwie sposób otrzymywania owych pieniędzy – pokręcony, trudny, dotąd niespotykany w miasteczku i okolicy. No, na pewno na niespotykany taką skalę. Nie pod taką presją. Gdyby burmistrzowi pieniądze na rewitalizację, ot tak, wypłacono, nie byłoby problemu. Gdyby za okazaniem wizytówki z napisem –
    burmistrz – włożono mu do walizki kasę na rewitalizację, byłoby fantastycznie, natychmiast powołano by komisję radnych do spraw rewitalizacji, i to nie jedną, ale siedem, a i przyjaciele nie byliby stratni, przecież rewitalizacja na wieki wieków zostałaby na papierze. A tu wnioski trzeba pisać. Tyle lat się jakoś żyło bez pisania wniosków, niczego
    nie trzeba było szacować ani planować, nie trzeba było fachowców ani porządku w dokumentach, życie samo leciało od dożynek do dożynek, od wyborów do wyborów. A tu myśleć trzeba. Kombinować, jak by ten sypiący się syf ogarnąć, tak żeby gości z cywilizowanego świata nie wstyd było zapraszać, ale dobrze byłoby też wypróbowanych, miejscowych
    przyjaciół nie stracić, wiernych kompanów, którzy – jaka szkoda! – akurat mają rozbieżne interesy. Jak tu powiedzieć starym kumplom – nie!, kiedy zawsze mówiło się yes, yes, yes? Co za dylemat! Nie znajdzie się kasa – źle, syf się zawali, a zanim to nastąpi, będzie się przez lata zapadał pod ziemię i śmierdział. Znajdzie się kasa – też źle, bo
    każdy grosz zostanie zarachowany i rozliczony. W dodatku wybory coraz bliżej, oj to dopiero źle! Dawniej to by się, jak zawsze, zaprosiło kumpli na kiełbasę z grilla, żeby poparli, a mieszkańcom obiecało by się, jak zawsze, basen, tyż nie jeden, ale siedem. Siedem basenów w Krzeszowicach i drugie tyle w gminie! Wyobraźcie to sobie i poprzyjcie,
    mieszkańcy! A teraz? Teraz to za jednym zamachem można wszystko stracić! Poparcie wyborców i kumpli! Wszystko!

  12. na pocieszenie

    07/05/2009 o 11:02

    juz za rok wybory bartlow zbikow i berezów na smietnik

  13. LORDART

    07/05/2009 o 21:42

    A dlaczego by nie oddać Potockim wszystkich ich dóbr? Skoro tak bardzo im na tym zależy to niech się za nie wezmą. Niech wyremontują swój pałac, odnowią pałac Vauxhall, zadbają o te ich (i nasze) zabytki. Skoro tak bardzo im na nich zależy to pewnie są w stanie przywrócić im dawną świetność. Inaczej nie domagaliby się zwrotu, to naturalne. Tylko
    dlaczego w tym mieście nikt nie dba o dobro wspólne? To nie przyszłość zabytków jest ważna – to możliwość zarobienia na nich. Tu każdy dba wyłącznie o własny interes, tak było, jest i będzie. Dlatego mało prawdopodobne, żeby kiedykolwiek w pałacu powstał np. renomowany hotel SPA z pięknym zespołem parkowym, w centrum Krzeszowic rynek a przy dworcu
    PKP centrum komunikacyjne. No cóż, winnych już znacie. Są zarówno po jednej jak i drugiej stronie…

  14. panie lordat

    07/05/2009 o 23:18

    nawet jeśli liczy się tylko kasa to co z tego ? oddać potockim , niech nawet sprzedadzą to jakimś sensownym ludziom z dużymi pieniędzmi i niech coś zrobią z tymi poniekąd pięknymi budynkami . I dlaczego wszystko ma być dla wszystkich dostępne ? przecież to własność prywatna by była , mi ogólna dostępność kojarzy się z menelami , brać po złotówce
    za wjazd do parku to nie będą się tam plątać , spać i lać . Pytanie jeszcze z całkiem innej beczki do zorientowanych , co jest z tym monitoringiem miasta? 3 maja w biały dzień na rynku lało się kilku dresów , policja niby jeździła ale stawali gdzieś obok i gapili się

  15. hamer

    08/05/2009 o 04:22

    Gościu do tej pory myslałem, że tylko ja tutaj wiem co to jest sarkazm ale ty to dopiero jesteś Mastah w tym temacie ;)taki jad ,że aż wypala mi piksele w monitorze.

  16. ktoś 1

    08/05/2009 o 10:31

    Może władza zamiast się bać obywateli (świadczy o tym choćby fakt, że dotąd nie uruchomiła strony na której mogliby się wypowiadać), powinna ich poprosić o propozycje projektu rewitalizacji Krzeszowic;). Myślę, że przy takim podejściu można byłoby zwolnić połowę tylko pijących kawę, zużywających klawiaturę i fotele urzędników. Oddać sprawy w ręce
    ludu i uzyskiwać najwyższe lokaty dla programów odnowy Krzeszowic. Co do dóbr Potockich, nie w takim stanie im je zabierano. Przez lata były systematycznie dewastowane przez dom dziecka , urzędujących tam stomatologów, liceum pedagogiczne itp. Nikt o nie nie dbał, bo były niczyje. Teraz nie można mówić z przekąsem niech Potoccy je odnowią. Oni
    zostali ograbieni z własności.

  17. Ale

    08/05/2009 o 13:30

    wypocili bzdetów, temat chwycił widać…

  18. krysia

    08/05/2009 o 20:35

    urząd przygotował gniot a wróblewski prymitywnie tłumaczy ze Urzad Marszałkowski nie umie oceniac wspaniałych projektów gminy krzeszowice

  19. starzec

    09/05/2009 o 09:26

    1. gniot to może na krysię wołali w szkole. Jednak dla jasności, o ile wiem, to program przygotowała firma zewnętrzna, tam sama której programy rewitalizacji np. dla innych gmin zostały ocenione bardzo wysoko
    2. krysiu, nie masz bladego pojęcia o czym piszesz, bo GMINA nie składała jeszcze żadnego projektu w ramach programu rewitalizacji, a dopiero – jak wynika z wypowiedzi wróblewskiego, będzie składać projekty do 15 lipca.
    3. przeczytałem wypowiedź w Przełomie, i nie widzę tam nic prymitywnego, przeciwnie, ów artykuł jest na wysokim poziomie.
    4. zastanawiam się jako mieszkaniec gminy Krzeszowice, czy wszyscy mieszkańcy Miasta zasłużyli i dorośli do procesu rewitalizacji? Może potrzeba im jeszcze kilka lat status quo?

  20. Krysia

    10/05/2009 o 21:19

    1. Tak Gnot bo przez fachowców oceniony jako jeden z najgorszych ze wszystkich w wojewodztwie, ze inne tej samej firmy były dobre ,ok inne projekty moze gminy dopracowały negociowały ustalały z mieszkancami u nas tego zabrakło
    2Inne projekty gminy padły -tak padły chodzi o inne projekty dop innych konkursów , czy nasz gmina kiedys cos zrobiła dobrze?
    3.artykół podtrzymuje b prymitywny teza że władza dobra ale ludzie zli a pozatym Urząd Marszałkowski jest beeee oj ciut przypomina PRL ii ubolewania PZPR że ludzie nie dorosali…
    4.Absolutnie racja wielu nie dorosło np do rewitalizacji ale bardziej ogolnie to wiekszosc osob publicznych w naszym Miasteczku nie dorosło do swoich funkcji wystarczy na ulicy spytac od razu ludzie wskazą np takiego jednago pana Czesia
    8 Na koniec starcze zamilcz zamilcz a nie pisz bzdur bo krysia swoje wie.

  21. LORDART

    11/05/2009 o 12:32

    Krysia to chyba skończyła zaledwie cztery klasy podstawówki bo z gramatyką i ortografią to fatalnie, oj fatalnie. No cóż, ale Krysia swoje wie…

  22. starzec

    11/05/2009 o 15:41

    Różnych mają Krzeszowice lokatorów…to apropo Krysi.

    Kilka projektów Gminy Krzeszowice jest aktualnie w ocenie.
    Ja trzymam kciuki.

  23. starcze

    11/05/2009 o 16:13

    wymień chociaż dwa z nich..

  24. lokatorzy

    11/05/2009 o 18:06

    są różni ale jedno jest pewne wg. planu rew. w rynku są sami niewykształceni menele i nieroby bez perspektyw i celów 😉

  25. nr

    11/05/2009 o 18:06

    jeden to kolejna podwyzka płac dla burmistrza.

  26. starzec

    11/05/2009 o 18:20

    Proszę bardzo, pierwsze dwa z brzegu. Dodam, że to dwa wnioski w jednym naborze. Ale co tam, i tak zaraz zacznie się krytyka.
    Trzmajcie kciuki :))))))

    Dane z 24.04.2009

    http://www.wrotamalopolski.pl/NR/rdonlyres/8130FF46-E1BA-481E-8EC0-779978819414/516553/pozytywneformalnie32Bnawww.pdf

  27. Krysia

    11/05/2009 o 18:52

    haha wygląda na to że gmina krzeszowice moze odniesc hiostoryczny sukces dostanie jakies dofinansowanie moze nawet uda się ze w tym roku po 2 latach posuchy dostaniemy jakies 5 procent tego co spływało do nas za czasow pana Burmistrza Jagiełły. Ludzie nie probujcie nas ogłupiac ,jakies ochłapy złapiecie i trąbicie oj trabicie , nieudacznicy
    jestescie , i juz tak pozostanie bo Bartl nie rozumie ze w urzedzie trzeba zatrudniac fachowcow a nie dzieci radnych z Nowych Krzeszowic

  28. Mars

    11/05/2009 o 20:59

    Czyżby pod nickiem krysia ukrywał się Jasio T. czy Adaś Ś. – najwięksi „przyjaciele” burmistrza?

  29. starzec

    11/05/2009 o 21:46

    Różnych mają Krzeszowice lokatorów…to apropo Krysi.

  30. Popieram

    12/05/2009 o 04:52

    Krystynę, za czasów poprzedniego burmistrza wybudowano masę kanalizacji i wodociągów teraz będą wroński rekultywować :D:D:D buahahaha koń by sie usmiał!

  31. realista

    12/05/2009 o 05:20

    – bez względu na to czy władze robią cokolwiek czy nie robią nic i tak zostają poddane totalnej krytyce …. – coś w tym jest ….
    – krytykować można a nawet trzeba ale pod warunkiem przedstawienia alternatywy i merytorycznych argumentów; inaczej krytyka staje się krytyką bezprzedmiotową i wyłącznie dla „zasady” ….

  32. starzec

    12/05/2009 o 06:49

    k’woli uzupełnienia pierwszego odnośnika – pozycja nr 9.

    Poprzedni burmistrz …. bez komentarza

  33. Ama

    12/05/2009 o 07:01

    Po pierwsze nie ma starcze analfabeto czegos takiego jak k’woli. Tu masz link doucz się > http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2463714 Po drugie o co chodzi z tym bez komentarza bo ciężko pojąć twój pokrętny tok rozumowania?

  34. krysia

    12/05/2009 o 07:35

    ha doszukujecie się kto niby gdzies się kryje a ja sądze ze wazna tresc a nie kto pisze!! po to jest forum a co do porównan z poprzednim Burmistrzem , no faktycznie nie ma co porównywac ….po co Bartla dołowac do konca

  35. ktoś 1

    12/05/2009 o 10:40

    Nie mam zamiaru bronić Bartla, ale cóż takiego zrobił poprzedni burmistrz? Gdyby wybudował nowe drogi i chodniki to dzisiaj byśmy po nich milutko chodzili. On nie był włodarzem tej gminy sto lat temu. Gdzie ta kanalizacja, co zrewitalizował? Świetnie, że niektórzy o tych co odeszli postanowili mówić dobrze, ale lepiej gdyby mówili prawdę. W
    Krzeszowicach za poprzedniego burmistrza było podobne dziadostwo jak za tego. Z tą różnicą, że na fotelach w urzędzie rozwalali się inni „skoligaceni” z nim urzędnicy. Moim zdaniem tylko to ich różni.Krysiu ponieważ byłaś jak podejrzewam jednym z nich (Twoja pisownia świadczy o tym jakich zatrudniał ludzi)epokę, która odeszła darzysz szczególnym
    sentymentem. Prawda jest taka, że poprzedni burmistrz niewiele potrafił przedtem, a teraz w dobie innych wyzwań potrafiłby jeszcze mniej.

  36. krysia

    12/05/2009 o 11:16

    gdyby nie poprzedni burmistrz nie byłoby wniosku do funduszu spojnosci ktory ma szanse na dofinansowanie

  37. Praktyczny

    12/05/2009 o 11:52

    Praktycznie cała kostka brukowa w mieście powstała za poprzedniego burmistrza a za obecnego, te 3 m2 na moście do kościoła? ktosiu 1 albo jestes bardzo młody albo bardzo… ślepy.

  38. a

    12/05/2009 o 13:09

    za obecnego powstają głownie długi …finansowe niestety niedługo budżet gminy trzasnie

  39. starzec

    12/05/2009 o 17:21

    k’ woli sprawiedliwości…
    Poprzedni burmistrz nie widział nawet co to fundusz spójności, więc po co te bzdury ?
    A kostkę w miejsce starych płyt chodnikowych to byle idiota zamienić potrafi

  40. Tak

    12/05/2009 o 17:31

    jak byle idiota i analfabeta pisać k’woli. Doucz sie staruchu http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2463714

  41. I

    12/05/2009 o 17:59

    nie ma dnia bez ujadania, widzę, że tutaj wszyscy rozumy pozjadali.
    Zresztą, niech się uczą, niech czytają wskazane strony, co dodatkowo potwierdza celowość pracy i istnienia Muminka.

  42. piesek leszek

    13/05/2009 o 10:39

    ujadanie ujadaniem, jad jadem ale analfabetyzm analfabetyzmem, to jednak razi – do przemyślenia. Polecam starcom i młodzieży http://bykom-stop.avx.pl/

  43. hamer

    13/05/2009 o 11:03

    Tak’u trzeba być idiota i analfabetą żeby sie czepiać byle bzdet w dodatku zasłaniać się stroną internetowa na której kapkę dalej jest wszystko wyjaśnione:
    http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=7985

    Pracownik naukowy nigdzie nie zaznaczył ze forma 'k woli’ jest zła czy niepoprawna tylko, że wywodzi się z gwary przekształcając sie później w 'gwoli’. To tak jak byś sie czepiał gdyby ktoś napisał 'onegdaj’ zamiast 'kiedyś’. Ale tak to jest jak byle idiota i analfabeta liźnie trochę wiedzy i już myśli że jest drugim prof. Miodkiem i może
    wszystkich pouczać.

  44. Tzn?

    13/05/2009 o 11:24

    O sobie napisałes ostatnie zdanie analfabeto, dloczego nie piszysz gwaro cimnoku zimnioku?

  45. ktoś 1

    13/05/2009 o 12:37

    Świetnie, ta strona pełni jeszcze rolę edukacyjną. Same korzyści, tak trzymać, tylko bez wyzwisk, bo to niesmaczne.

  46. starzec

    13/05/2009 o 15:46

    Widzę jak zbliża się k’ nam unijny poziom wiedzy.
    Szkolne niedouki, zaczynają poprawić starodawną polszczyznę.

    Zaraz piórnik zaściankowe zaczną rewitalizować elitę intelektualną Krzeszowic.

    Niedoczekanie wasze, krysipodobni, ha, ha, ha !

  47. Nie

    13/05/2009 o 21:40

    ma takiego słowa jak 'starodawną’ są słowa starą i dawną analfabeto z Alzhemimerem 🙂

  48. Cizia blondi

    13/05/2009 o 21:42

    „Zaraz piórnik zaściankowe zaczną rewitalizować elitę intelektualną Krzeszowic.” piórnik zaściankowe? No analfabeta zjada literki 🙂

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę