Gmina rozstrzygnęła przetarg na budowę drogi łączącej ulicę Chłopickiego z Parkową. Zamiast kamieni będzie asfalt i chodnik. Prace powinny zakończyć się w czerwcu.
Do przetargu stanęło sześć firm, w tym dwie z gminy Krzeszowice. Zwycięzcą okazał się Brukman. Firma wykona 144 metrowy odcinek drogi o szerokości 3 i pół metra wraz z ponad metrowym chodnikiem. Po zakończeniu prac mieszkańcy miasta nareszcie będą mogli przejść po asfaltowej nawierzchni. Budowa powinna zakończyć się w czerwcu.
Jeszcze w tym roku do remontu pójdą dwie kolejne ulice w ścisłym centrum Krzeszowic. W lutym ogłoszono przetarg na Krakowską, a prawdopodobnie w maju wystartuje na Ogrodową.
rychoo
01/03/2016 o 23:12
brawo, 2016 rok. jest jeszcze masa takich dróg do zrobienia . byle by gmina odpowiednio zapłaciła i dopilnowała inwestycji , bo większość asfaltów , chodników się sypie, pęka ,dziurawi już po roku , dwóch .
kierowca bombowca
01/03/2016 o 23:16
Czy to prawda?Jeżeli tak to jestem mile zaskoczona…. Mieszkam w Krzeszowicach od prawie 15 lat i gdy miałam przejechać tym odcinkiem wolałam nadrobić drogi niż coś sobie w samochodzie uszkodzić 😀
Anonim
02/03/2016 o 09:08
nie bądź niedowiarkiem lecz wierzącym 😉
http://bip.malopolska.pl/umkrzeszowice/Article/get/id,1173651.html
Anonim
02/03/2016 o 10:27
Czy nie powinien decydować zdrowy rozsądek zamiast sztywne biurokratyczne ramy? Czy nie lepiej wybrać ofertę z zapewnieniem 10-letniej gwarancji, zamiast 6-letniej? Czy z tego tytułu nie należałoby przyznać dodatkowych punkt zamiast dyskwalifikację? Czy – mając na uwadze gigantyczne zadłużenie gminy – nie należało zaufać oferentowi w myśl zasady, że działa „w dobrej wierze” i wybrać najtańszą ofertę? Czy wszystko zawsze musi być postawione na głowie w tym kraju? W rezultacie tej biurokratycznej nadgorliwości z pominięciem logicznego myślenia i tak w końcu mamy przeważnie drogo i byle jak, bo kryterium jakości praktycznie nie istnieje. Miejmy nadzieję, że pan Pan minister zmierzy się z tymi absurdalnymi zasadami i szybko postawi zamówienia publiczne na nogi.
lojer
02/03/2016 o 08:42
Brawo! Jeszcze wprowadzić jeden kierunek tak jak się dzieje na 1 listopada
Anonim
02/03/2016 o 15:23
nasi urzędasy tylko patrza na cenę,a z nia nic nie idzie w parze,nic za darmo nie ma,na początku dla oka kostka dobrze położona a potem radz se sam z nierównościami
ktoś
03/03/2016 o 09:11
40 lat za póżno,jakości nie będzie,ale jakoś tam bedzie.
REXIO
10/03/2016 o 13:06
koszt takiego kawałka===336 tys. zł??????no bez obciachu!!
za taką kwotę to się odkryte baseny w gminach buduje!!!
a po co komu tam chodnik??żeby koszty robić bez sensu?
A może latarnie i rondo i zrobić ALEJE ZASŁUŻONYCH RADNYCH??
Ulica Gminna nie ma chodnika i dobrze jest,a tam -prawie w polach ma być???CO ZA BZDURA!!! Chodnik tylko utrudni wymijanie się aut oraz utrudni skręty większych-np. śmieciarek,z węglem czy meblami!!!Przekonają się po realizacji,a potem będą walczyć o powrót do starego–jak z szykaną na ul. Miękińskiej,już rok bez efektu!Papatka!
Anonim
10/03/2016 o 14:22
WOW!! To ile będzie ul. Krakowska kosztować milionów
przy tak ,,,,korzystnych”’ przetargach???chyba,że chińczycy
załatwią sprawę??
gość
11/03/2016 o 12:22
ale parodia!! tu mamy co 10m drogę poprzeczną !! to ktoś będzie 5 razy wchodził na chodnik i z niego schodził????
brawo projektanci !
Anonim
11/03/2016 o 13:16
Zwróćcie uwagę na chodnik w Kochanowie. Większość nowych chodników w naszej gminie powiela również ten sam błąd! Przy milczącej zgodzie inwestorów projektanci uparli się, żeby nawierzchnię chodników poprowadzić w myśl zasady „górka – dołek – górka – dołek” i tak potrafią ciągnąć kilometrami. Nie dość, że na takim chodniku trudno się utrzymać, zwłaszcza zimą, to absurdalność tego rozwiązania stawia na pozycji uprzywilejowanej kierowcę skręcającego do posesji lub w uliczkę dojazdową, a ty, pieszy użytkowniku – męcz się i kombinuj! Może dasz radę! Zamiast odwrócić sytuację i zgodnie z zasadami logiki poprowadzić chodnik na jednym poziomie, bo to jest strefa dla pieszych, a kierowcy zrobić trochę pod górkę i trochę w dół, bo on jedynie przecina drogę pieszego w poprzek, nie, bo akurat projektanci wpadli w schemat i wolą powielać nonsensy. Ponadto na wielu chodnikach nie są spełnione normatywne nachylenia i gdyby ktoś łamiąc nogę ubiegał się o odszkodowanie z gminy, miałby raczej sprawę wygraną.
Szkoda, że inwestor publiczny godzi się na to i zamiast wygody i bezpieczeństwa pieszych woli wybrać wygodę właściciela posesji. Szanowni inwestorzy i projektanci, pokażcie choć jeden taki absurdalny przykład zagranicą! Wówczas chętnie wycofam ten komentarz 😉
gość
11/03/2016 o 19:07
ROZUMIEM !!ale ,jeśli tak by robili to auta właśnie np. w Kochanowie pourywałyby zawieszenia albo tłumiki!!tzn przy podjeździe pod gorkę dodać jeszcze 20cm wysokości chodnika,
to raczej niemożliwe!!a poza tym łagodny zjazd na drogę zajmowałby pas na jezdni ok. 20-30cm. No i panie mogłyby najeżdżać na to prawym kołem!!!a tu będą zawadzać przy skręcie w drogę poprzeczną!!
Anonim
11/03/2016 o 19:30
Do „gość”: to o czym piszesz, to rozwiązanie dla furmanek, cywilizowany świat robi to o zupełnie inaczej i zapewniam, że nikt nie ma problemu z tłumikiem lub zawieszeniem. To bardzo proste rozwiązanie! 😉 Zresztą, warto samemu poobserwować. Polecam filmy amerykańskie z domami wzdłuż ulicy, a po środku chodnik bez „chuśtawki”. Zachęcam do uważnej obserwacji znacznie bliżej nas, chociażby w Austrii i Czechach. Gdyby sobie coś urywali, już dawno przyjechaliby do nas i skopiowali ten gminny (czytaj: kretyński) patent.
gość
12/03/2016 o 16:30
OK!! INACZEJ!!zrób sobie z klocków 2 drogo przecinające się,
ktore różnią się wysokością!!! jedna z nich musi być obnizona!!! nia da się tak zrobić,jak z szynami tamwajowymi,ktore są ukryte w jezdni!!
Anonim
12/03/2016 o 17:35
Nie o to chodzi! Wytłumaczę opisowo, będzie prościej. Wystarczy odsunąć chodnik od jezdni np. o 1 – 1.5 metra, wprowadzając pas zieleni (poprawia bezpieczeństwo, „odsuwa” pieszego od samochodu) robi się utwardzony podjazd na szerokości tego pasa do wyrównania z poziomem chodnika i po wszystkim. CHODNIK ZAWSZE POZOSTAJE NA JEDNYM POZIOMIE. Proste, tanie, logiczne i sprawdzone w większości krajów rozwiązanie.
gość
13/03/2016 o 15:02
tak można budować na pustym terenie,a nie tam,gdzie są budynki ,ogrodzenia i rowy!!zobacz sobie np. na Rudno-tam zrobili drogę z rowami,a o chodniku w ogóle zapomnieli i nie ma żadnego!!ludziska spaceruja razem z TIRAMI!!
Anonim
13/03/2016 o 17:18
Przeciwnie, właśnie tak się buduje chodniki w terenie zabudowanym. Poza terenem zabudowanym nie ma sensu robić zjazdu do posesji co 10 – 15 metrów, bo nie ma tam posesji więc problemu też nie ma! Rów można zastąpić rurami, a na tym miejscu
wykonać chodnik i wszystko się zmieści.
Trudno się wzorować na Rudnie. Trudno w ogóle wzorować się na chodnikach „eksperymentalnych”, które wylansowała nam nasza gmina w większości wiosek, bo to jakieś nieporozumienie, nie mówią już o jakości. Lepiej by było, gdyby urząd przestrzegał przepisowych parametrów dróg i poboczy, to i chodników nie trzeba by budować gdzie popadnie, a jedynie w najbardziej newralgicznych miejscach.
gość
14/03/2016 o 19:19
odpowiadając powiem krótko- tam pod cmentarzem ,to już odludzie-zaczynają się pola!!! problem mały ,bo ruch też b. mały!! Ale zobaczymy jakie wygody dla pieszych zrobią na ul. Krakowskiej???
Anonim
21/04/2016 o 13:40
brawo radni, w tygodniu czasami dwie godziny nie jedzie tam żaden samochód