Gospodarka

Ile za śmieci? Gmina zbiera opinie

Najpóźniej do 30 czerwca 2013 roku każda gmina w kraju musi wprowadzić zmiany w zakresie gospodarki odpadami komunalnymi, zgodne z tzw. „ustawą śmieciową”. W gminie trwają prace nad procesem przygotowawczym do opracowania i wdrożenia nowego systemu.

Jeszcze w tym roku gotowe mają być uchwały dotyczące m.in regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy, wyboru systemu taryfowego oraz stawek opłat czy uchwała dotycząca rodzajów dodatkowych usług, świadczonych przez gminę w zakresie odbierania odpadów komunalnych. Także do końca roku gmina planuje wybrać firmę odpowiedzialną za odbiór odpadów.

Na stronie internetowej www.rewolucjasmieciowa.pl władze zamieściły ankietę, która ma pomóc opracować gminie – tu cytat ze strony urzędu – „najlepsze rozwiązania nowego systemu”. Wśród pytań, znalazło się także jedno dotyczące sposoby naliczania opłat, czy częstotliwości odbioru odpadów.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że władze gminy po raz pierwszy postanowiły wykorzystać internet do zbierania opinii mieszkańców.

100 komentarzy

100 Komentarzy

  1. hm,

    10/09/2012 o 22:21

    o dużo, za dużo za te śmieci 🙁

    • mmm

      02/10/2012 o 12:19

      Popieram za dużo chcą za wywóz śmieci.

  2. Papa

    10/09/2012 o 22:37

    Może skończy się wtedy palenie śmieci , jestem za takim rozwiązaniem, gmina powinna jeszcze sprawdzać rachunki za wywóz szamba jak dom nie jest podłączony do kanalizacji.

    • tuniu

      11/09/2012 o 06:26

      Papo, ludzie palą śmieci z dwóch powodów:
      – aby obniżyć rachunki za śmieci
      – aby ogrzać wodę/dom
      Niestety, to trudny problem i obawiam się, że nowa ustawa wylała dziecko (segregację odpadów) z kąpielą. Jestem po zebraniu wiejskim i wszystko wskazuje, że cena w wypadku segregowania odpadów będzie niższa jedynie o 2-3 zł. Bodziec ekonomiczny przy takiej różnicy będzie znikomy…

      • Palą, bo

        11/09/2012 o 08:31

        są głupimi prostakami. Nie dlatego, że chcą oszczędzić.
        Popatrzcie na śmieci wyrzucane do lasów – to NIE SĄ – śmieci biednych ludzi. To są śmieci IDIOTÓW bez wyobraźni.

        • tuniu

          11/09/2012 o 08:49

          Możemy się licytować inwektywami, co nie zmieni faktów. Zawsze uczono mnie, że wpierw należy zdiagnozować problem, aby potem znaleźć optymalne rozwiązanie. CO WNOSI DO DYSKUSJI TWÓJ GŁOS?

          • KTM 990 Adventure R 2009

            11/09/2012 o 09:04

            Tłumaczenie podtruwania sąsiadów oszczędnościami czy chęcią ogrzania wody lub domu jest nie na miejscu.
            Czy ci ludzie oszczędzają tylko na śmieciach? Jakie macie jeszcze pomysły na „oszczędzanie”? Przerabianie liczników? Co jeszcze można wytłumaczyć oszczędzaniem? Jazda kilka lat na brytyjskich blachach – bez opłacania OC?

          • Bulla

            11/09/2012 o 09:19

            „Oszczędni” jeżdżą bez biletów, jedzą w sklepach nie płacą za to, nie dają na tacę, na weselach dają puste koperty.

          • tuniu

            11/09/2012 o 09:39

            KTM, umiesz czytać? A czytać ze zrozumieniem? Gdzie usprawiedliwiam tych ludzi? No, odpowiedz mi, proszę. Jeśli mamy fałszywe przesłanki do określenia problemu, to nawet gigantycznym nakładem kosztów i środków nie rozwiążemy go. Ja diagnozuję problem. Dlatego uważam, że sam „abonament na śmieci” nie pomoże. Prędzej rozważał bym jakieś bony na drewno dla tych, którzy segregują powyżej określonego progu. Wtedy grzali by drewnem, a nie śmieciami. Ale widzę, że zwolennicy bicia piany są w natarciu.

          • KTM 990 Adventure R 2009

            11/09/2012 o 09:46

            „No, odpowiedz mi, proszę. Jeśli mamy fałszywe przesłanki do określenia problemu, to nawet gigantycznym nakładem kosztów i środków nie rozwiążemy go”
            „Prędzej rozważał bym jakieś bony na drewno dla tych, którzy segregują powyżej określonego progu. Wtedy grzali by drewnem, a nie śmieciami”

            To rozwiążemy ten problem czy nie?

            Żadne bony na drewno – jak ktoś ma to we krwi to dalej będzie palił czym popadnie a drewno sprzeda – przez co podwójnie „oszczędzi”.

          • tuniu

            11/09/2012 o 11:26

            KTM, jesteś jak rząd. Pytam dalej, czy gdzieś usprawiedliwiałem ludzi palących śmieci? No odpowiedzże na moje pytanie :)))))

            Co do ostatniej kwestii – wymyśl coś lepszego, no – czekam cierpliwie :)))) A we krwi, to ludzie mają krwinki i osocze, a nie palenie śmieci.

  3. Sceptyk

    10/09/2012 o 23:28

    Obawiam się, że palenie śmieci się nie skończy. Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka to raz, a po drugie mieszkańcy będą chcieli jak najrzadziej wywozić odpady żeby zmniejszyć koszty, więc trzeba będzie je „utylizować” w piecu siłą rzeczy. Rachunki za szambo też można „obejść”: zamówić wywóz raz na rok. Rachunek jest? Jest. Przyjdą odpowiednie służby się go pokaże. A resztę ścieków w tzw. międzyczasie z szescioosobowego gospodarstwa wylać na pole sąsiada… Nie ma mocnych.

  4. loki

    10/09/2012 o 23:57

    dwa pytania dotyczących naliczania:
    1. nie ma już obowiązku meldunkowego więc jak naliczać?
    2. jak zmobilizować mieszkańców aby nadal sortowali śmioeci

    • tuniu

      11/09/2012 o 08:54

      1. Wyskoczę przed szereg i odpowiem: podobnoż będzie to deklaratywnie określane przez samych mieszkańców: ilość osób zamieszkujących daną nieruchomość. A poprawność tych danych Gmina ma określać po zużyciu wody. Tyle w skrócie.
      2. No właśnie, obawiam się, że odsetek sortowanych śmieci po reformie zmniejszy się znacząco (oby nie). Szkoda by było, bo sporo pracy poszło w edukację ludzi w tym względzie.

  5. niesia

    11/09/2012 o 05:29

    2. jak najbardziej słuszne pytanie, w obecnej chwili wygląda na to, że sortowanie się po prostu nie będzie opłacać, czyli to co w gminie z takim trudem udało się osiągnąć (przez długie lata – za wychwalanego tutaj Jagiełły – brak jakichkolwiek sortowników, jak się chciało posortować trzeba było jeździć do sąsiednich gmin) zostanie zaprzepaszczone

    dodam 3. jak zniechęcić ludzi do palenia śmieci, skoro palą nie dlatego, że nie mają co z nimi zrobić, a dlatego, żeby tanio ogrzać wodę/ dom

  6. Papa

    11/09/2012 o 09:24

    Tuniu, wiem że jest to głębszy problem, i masz racje mówiąc że ludzie palą śmieci bo ogrzewania wodę, dom…. Ale z drugiej strony nie może to być wytlumaczeniem takiego działania , przecież Ci ludzie trują siebie, swoje dzieci, swoje wnuki…. Wyjdz wieczorem na spacer po Krzeszowicach, myśle że szybko wrócisz do domu i pozamykasz wszystkie okna. A jakoś dziwnie mam przekonanie, że jednak śmieci nie palą ludzie którym brakuje na chleb, i szambo tez do rowu oni nie wypuszczają…

    • tuniu

      11/09/2012 o 09:41

      Toż ich nie tłumaczę, ale samo określenie tych ludzi burakami, trucicielami, czy jeszcze inaczej nie wiele pomoże.

      • Tuniu, trochę jednak pomoże

        11/09/2012 o 10:54

        Otóż powinni mieć świadomość, że mamy ich za debili i potencjalnych, tak tak, morderców. Nasze dzieci wdychają ten syf czy chcą czy nie chcą. Mamy ich za idiotów, a nie za spryciarzy.
        NIE MA NA TO PRZYZWOLENIA.
        Wiecie kto nagminnie truje? Wiecie kto wyrzuca śmieci do lasów?
        Róbcie zdjęcia, kręćcie filmy, wrzucajcie do sieci.
        Wysyłajcie do odpowiednich służb. Płacimy podatki na ich wypłaty.

        • Ja

          11/09/2012 o 11:02

          Myślę że nie masz samochodu tylko poruszasz się rowerem albo komunikacją miejską. Bo chyba wiesz że samochody też trują

          • do Ja

            12/09/2012 o 11:45

            Szanowny Ja: Czy w swoim samochodzie palisz śmieciami, zamiast rury wydechowej masz komin i jest to auto stacjonarne stojące w jednym miejscu po odpaleniu aż się śmieci nie spalą?

            PS Nie sprowadzaj dyskusji do takiej demagogii, problem jest realny, tkwi w głowach ludzi. Jego rozwiązanie nie wymaga, moim zdaniem, dodatkowych funduszy. Tyko zmiany w świadomości syfiarzy i ich sąsiadów, czyli nas. Naszego zacofania cywilizacyjnego niestety, czyli braku szacunku dla sąsiada i ziemi, na której się wspólnie żyje. Wielkie tu widzę pole do pracy dla nauczycieli, księdza, sołtysa, burmistrza i innych wpływowych (w naszej małej skali) postaci. Świata, Polski nie zmienimy – swoją wieś czy miasteczko – możemy. Żeby było milej tu żyć.
            PS 2 Czy mógłby się tu wypowiedzieć ktoś, kto pali w piecu śmieciami, plastikiem, oponami itd, ew. wyrzuca śmieci do lasu i nie widzi w tym nic złego? Chyba, że to Ty – Ja? Piszę serio – ja nie ogarniam tego swoim małym rozumem, chętnie wysłuchałbym takiego kogoś, zęby spróbować zrouzmieć o co chodzi.

          • jaja

            28/09/2012 o 19:21

            Segreguję śmieci, nie wywożę ich do lasu, szambo póki co wywożę regularnie, mam nadzieję na kanalizację, ale ogrzewam dom w zimie węglem, wiem, że to truje też ale nie stać mnie na razie na zmianę ogrzewania, to co mam zrobić…???

    • loki

      18/09/2012 o 10:36

      szamba do rowu, śmieci nie będzie palił biedny z obawy o mandat na który może być go nie stać natomiast ten co go stać, wydaje mu się że jest ponad prawem i wszystko mu wolno.
      Wystarczy przejść się ulicą Szpitalną wzdłuż rzeczki Filipówka (nielegalne wysypisko śmieci) kilka lat temu gmina wysprząta brzeg, teraz ponownie jest pełno worków ze śmieciami. Niektóre są porozrywane i widać z nich wypadające butelki po alkoholach i nie tych którymi raczy się rynsztok czy biedota.
      Co do palenia śmieci i wywozu szamba, nie ma problemu z wyegzekwowaniem zakazu, wystarczy aby te zakazy były respektowane a zmusić do tego może nasza wielka SM. Co do śmieci gmina powinna wygospodarowując pieniądze aby SM mogła (ma do tego prawo) pobierać z paleniska popiół do analizy czym było palone. Co do szamba zwiększenie kontroli wywozu, nie sprawdzać wyrywkowo a kompleksowo i nie tylko czy ma się jakiś dokument z wywozu. Powinni sprawdzać ile zużyto wody a ile wywieziono fekali.
      Z tego co wiem to jeśli wstąpi do jakiegoś domu SM i zapyta o wywóz szamba to wystarczy pokazać jeden czy dwa paragony z wywozu w skali roku i już jest OK (tj, 5 do 10 kubików gdyż „szmbiarki mają od 5 do 6 kubików pojemności i jest OK a zużycie wody w skali roku to ok 70 do 100 metrów sześciennych. Gdzie jest reszta? nikogo to nie interesuje.
      Na tej zasadzie mimo że wywiezienie jednego metra sześciennego szamba to kwota ok 20 -25 zł a zrzutu do kanalizacji to ok 10 zł to właściciele szamb twierdzą że im nie opłaca się podłączenie.
      Nadmienię jeszcze że taka kontrola jest teraz uproszczona o tyle że już nie jest tak łatwo zdobyć „lewego” paragonu gdyż wreszcie szambiarzy zaczęto kontrolować od kogo i ile przywożą na oczyszczalnie

  7. Ben

    11/09/2012 o 11:13

    Bardzo nie podoba mi się pomysł gminy na rozwiązanie problemu. Czyli przerzucenie kosztów sprzątania wyrzucanych przez niektóre osoby śmieci na pola na wszystkich mieszkańców gminy. Taki pomysł jest demoralizujący. Z dwóch powodów. Pierwszy – osoby zdające wszystkie swoje śmieci zostaną ukarane zwiększeniem opłaty za ich odprowadzenie. Drugi – osoby „wyrzucające śmieci na pola będą się czuły usprawiedliwione, „bo przecież i tak płacą gminie za śmieci i sprzątanie dzikich wysypisk – jaka więc różnica, czy zapakują śmieci do kubła, czy na taczki i – hajda! do przydrożnego rowu.
    Ja sprawę widzę tak – jeśli w gminie powstają dzikie wysypiska, to znaczy że nasze władze nie są skuteczne w zapobieganiu ich powstawania. I chodzi tutaj przede wszystkim o karanie – osobiście jestem zwolennikiem dowalania maksymalnych możliwych kar za takie barbarzyństwo. Ale żeby karać – trzeba szukać tych, którzy wywożą śmieci na pola. Gmina nie będzie się babrać w śmieciach żeby udowodnić temu czy tamtemu wyrzucanie śmieci na pola, woli za to „czystymi rączkami” znacząco wszystkim podnieść opłaty za śmieci.
    Dla mnie jest to działanie czysto komunistyczne. To my – wszyscy mieszkańcy gminy jesteśmy winni takiemu stanowi rzeczy. Dlatego wszyscy zostaniemy przykładnie ukarani. Nasza władza ma po prostu z nami – mieszkańcami – problem. Bo nie jesteśmy tacy, jak sobie to władza wyobraża. Natomiast władzy wydaje się, że jest najmądrzejsza na świecie.

    • KTM 990 Adventure R 2009

      11/09/2012 o 11:32

      Wszędzie tam gdzie jest to możliwe (szczególnie w większych skupiskach ludzkich) powinny powstać sieci ciepłownicze – polikwidować możliwość spalania śmieci w piecach poprzez zakaz używania pieców. A jak ktoś chce mieć swój piec – to z odpowiednimi filtrami, instalacjami do odsiarczania spalin itp. Konieczne przeglądy przynajmniej 2- 3 razy w roku za odpowiednio wysoką opłatę. Zapewniam, że wtedy nie opłaci się oszczędzać na spalaniu śmieci.

      • max

        11/09/2012 o 12:04

        A najlepiej polikwidować prywatne domy. I wszyscy do bloków. Wracaj na Białoruś!

        • Zulla

          11/09/2012 o 12:08

          A jak bloki są prywatne?

      • Ben

        11/09/2012 o 12:05

        Tak, tak – a potem ciepłownie będą mogły podnieść trzykrotnie ceny za dostarczone ciepło, bo to i tak będzie taniej niż za utrzymanie i eksploatację własnego kota węglowego.
        Ja znam dużo prostszy sposób na wyeliminowanie kotłów węglowych. Poprzez obniżenie ceny gazu o 50%. Kiedy gaz był relatywnie tani (lata 80-te) ludzie masowo przestawiali się na duuuuużo droższe kotły gazowe, które zwracały się już po jednym lub najwyżej dwóch sezonach grzewczych. W latach 90-tych rozpoczął się proces gazyfikacji Zakopanego. Każdy, kto chciał mógł mieć doprowadzony gaz pod dom. A czym się teraz opala w Zakopanem? Pojedź sobie tam w zimie, nos niezawodnie rozpozna dwa główne paliwa: węgiel kiepskiej jakości i drewno. Dlaczego nie gaz? Spytaj górali, to Ci wyjaśnią.

        • KTM 990 Adventure R 2009

          11/09/2012 o 12:20

          Kto ma obniżyć cenę gazu o 50%? Gazprom? Patrzycie wszyscy na wątek ekonomiczny – co się będzie bardziej opłacało. Wszystko zmierza w tym kierunku, że niedługo już nie będzie się opłacało palić w piecach czymkolwiek – nawet węglem.

          • Ben

            11/09/2012 o 12:28

            Ten, kto spowodował, że Polska kupuje gaz po najwyższych w Europie cenach.

        • kolaż

          11/09/2012 o 12:34

          Na marginesie dyskusji – cena musi ulec obniżce i musi być jeszcze stabilna. Gdy zakładałem kocioł na ekogroszek, ten kosztował ok. 320 zł za tonę. Dziś po 5 latach cena wynosi ok 700 zł. Zgrzytam zębami i płacę żałując, że nie byłem wróżką i nie założyłem pieca na drewno.
          Podobnie było z ogrzewaniem olejem opałowym. Nie tylko niskie, ale i stabilne ceny.

          • Ben

            11/09/2012 o 12:55

            W naszym kraju od kilku lat pewien możesz być tylko tego, że nie należny być niczego pewnym. Jakaś mądra persona kiedyś straszyła, że jak władzę przejmie PiS, to benzyna będzie po 5 złotych. Kiedyś jakiś mądry polityk twierdził, że nie należy płacić abonamentu RTV. Kiedyś jakiś mądry historyk zbierał podpisy pod poparciem wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW -> http://www.zmieleni.pl/).

    • loki

      18/09/2012 o 10:46

      Ben, wydaje mi się że w momencie gdy zostanie wprowadzona ta stała opłata to mieszkańcy z lenistwa nie będą wywozić w pola czy do lasu bo i poco jak i tak wszystko zabierze śmieciarka z pod domu.
      co do dzikich wysypisk, w dzisiejszym czasie kamery z radiowym przesyłem sygnału to niewielki koszt zakupić dla gminy dwie lub trzy,ustawić w miejscach dzikich wysypisk tylko tak aby nie były widoczne i po kilkunastu dniach jest gotowy materiał na temat nielegalnego wywozu śmieci.
      Lasy państwowe np. w rejonie Tenczynka tak sobie załatwiły sprawę kradzieży drzewa i dzikich wysypisk.
      Takie kamerki sądzę że w przeciągu kilkunastu miesięcy zwrócą się i jeszcze zarobią na posprzątanie tych wysypisk

  8. tuniu

    11/09/2012 o 12:12

    Pani i Panowie, zataczając koło dygresji wracajmy do tematu. Podstawowe pytanie: czemu tak potężny wzrost cen za wywóz śmieci???

    • Ben

      11/09/2012 o 12:20

      To pytanie powinno być zadane burmistrzowi, a nie rzucane na forum.

      • tuniu

        11/09/2012 o 12:29

        Pytanie już zadano, teraz zwracam tylko uwagę mieszkańców, żeby potem nikt nie płakał, że nie wiedział… Bo rzeczywisty wzrost ceny szacuję na 300-500%

  9. Katz

    11/09/2012 o 13:18

    Zachodni kapitał polskimi rękami zniszczył polskie banki ,polski przemysł ciężki, polską energetykę itp. Teraz przejmie śmieci , wodę, lasy i ziemię też polskimi rękami. Mogą Wasze dzieci już jechać na ” saksy”. Tylko z czego klechy będą żyły.

  10. aj waj

    11/09/2012 o 14:09

    Nad czym tak ubolewacie ? W Krzeszowicach jest specyficzna sytuacja, są domy a w nich rodziny po 4-5 osób i mają JEDEN pojemnik na śmieci + ZERO worków z sortowanymi odpadami – ciekawe gdzie im te odpady „odparowywują”? Rachunek – 3-4z/osobę miesięcznie za odpady, gdzie w blokach ludzie płacą chyba ponad 8zł od osoby. Powiecie że są tacy co mają po kilka pojemników…ok mają ale w moim sąsiedztwie nie mają i są nawet rodziny 7-mio osobowe z jednym pojemnikiem palące w zimie węglem – tutaj też pytanie co robią z popiołem?

    Jak dla mnie to na 4-ro osobowe gospodarstwo domowe minimum to 1 pojemnik na śmieci odbierany minimum co dwa tygodnie. I oczywiście kontrole pieców węglowych po kątem spalania ścieci – mandaty 5-10tyś skutecznie nauczyłyby ciemnotę rozumu…..

    • do aj waj

      12/09/2012 o 11:53

      Subiektywnie, z mojego doświadczenia: Czteroosobowej rodzinie, przeciętnie „śmiecącej” wystarcza 120 l kosz na miesiąc pod warunkiem osobnego pakowania plastików i papierów. Zgniatając zgniatalne przed wywaleniem do kosza :).
      To minimum. Bez palenia świństw.

    • GOŚĆ

      16/09/2012 o 17:08

      Zgadzam się w 100 %

  11. Katz

    11/09/2012 o 14:17

    Po opłaceniu rachunków za energie ,gaz,wodę, kanał,śmieci i mieszkanie nie będzie Cię stać na mandat. To nie są Niemcy i Ich średnia płaca.

  12. ustawa śmieciowa

    11/09/2012 o 14:29

    czyli jak na tym zarobić i mieszkańców wydoić – to tyle.

  13. ustawa śmieciowa

    11/09/2012 o 14:37

    obciążane wszystkich mieszkańców za kilku idiotów wysypujących śmieci gdzie popadnie – wcale nie rozwiązuje problemu powstawania dzikich wysypisk.
    Jest to tylko sposób samorządu na znalezienie sponsoringu na to.
    Obecnie gmina za publiczne pieniądze usuwa wysypiska tylko na swoim terenie, a jak kowalskiemu iksiński wysypie górę śmieci na działce to gmina ściga kowalskiego za to. Pamiętajmy, że każdy z nas może być takim kowalskim, który rano obudzi się ze śmieciami na działce.

  14. KTM 990 Adventure R 2009

    11/09/2012 o 14:39

    Dlaczego ludzie w naszej gminie potrafią się zjednoczyć i oprotestowywać budowę masztu GSM czy kamieniołomu, a nie potrafią skutecznie zaprotestować przeciwko paleniu śmieciami przez sąsiada? Ile ludzi musi zachorować by ktoś się odważył głośno zaprotestować?

  15. gogi

    11/09/2012 o 14:56

    dlatego że większość ludzi jest tumiwisistami oraz potrafi zabrać głos tylko w tłumie. Na sąsiada trzeba by było w pojedynkę, a i tak to nic nie da bo nadal będzie śmieci palił – więc z całej naszej postawy to tylko na całe lata i pokolenia wojna międzysąsiedzka pozostanie.
    Problem polega w EDUKACJI! – Czego jaś się nie nauczy tego Jan nie będzie umiał. Więc szukanie rozwiązania w dążeniu do zmiany światopoglądu Jana z jednoczesnym pominięciem Jasiów – NIC NIE DA.

  16. gogi

    11/09/2012 o 15:31

    Oczywiście jestem przeciwna paleniu śmieci, ale zachęcanie ludzi do donoszenia na sąsiada nie jest wg mnie dobrym rozwiązaniem. To jest kolejny przykład dążenia do tego aby ludzie sami rozwiązywali problemy, tudzież ponosili koszty usuwania dzikich wysypisk.
    Wiem, że są regiony w europie gdzie donos jest to obywatelski obowiązek – nie mniej jednak ja uważam, że społeczeństwo powinno się integrować i zacieśniać więzy a nie tworzyć bariery i złowrogie nastawienie do siebie typu dzisiaj ty mnie jutro ja tobie.
    Rozwiązanie problemu palenia śmieci powinno leżeć tylko i wyłącznie po stronie organów administracji. Odrobina chęci i pomysłowości ze strony urzędników powinna wystarczyć, żeby znacząco zminimalizować ten problem.

  17. hihi

    11/09/2012 o 15:58

    Jeśli ktoś popełnia wykroczenie to do jego usunięcia nie są sąsiedzi tylko straż miejska. I to nie jest podp…..Po co macie się dochodzić z tępym sąsiadem, wtedy tworzycie bariery. Jak jest tępy to niech straż uczy go rozumu.

    SKĄD TA CENA ZA ŚMIECI JAK TO WYLICZONO I KTO. TEGO NIE USŁYSZELIŚMY NA ZEBRANIACH WIEJSKICH.

    • KTM 990 Adventure R 2009

      11/09/2012 o 16:21

      hihi -„Jeśli ktoś popełnia wykroczenie to do jego usunięcia nie są sąsiedzi tylko straż miejska” – jak straż miejska ma usunąć wykroczenie?
      Nie postawi się strażnika przy każdym domu w mieście czy też na wsi.

      gogi – Czy w imię ” integracji i zacieśniania więzów” mamy dać sąsiadowi truć nas i nasze dzieci?

      Gdzie kończy się „złowrogie nastawienie”? Palenie śmieciami i zatruwanie sąsiadów to za mało? Czy z sąsiadem katującym żonę też będziesz się ” integrować i zacieśniać więzy” ?

      • gogi

        12/09/2012 o 15:26

        strasznie prosto i krótkowzrocznie spoglądasz na temat – czytaj ze zrozumieniem. Nie można biernie się przyglądać wykroczeniu czy przestępstwu /podany przez ciebie przykład/ ale do stosownych działań w tym zakresie są odpowiednie służby i instytucje. Palenie śmieci w piecu, co każdy może naocznie stwierdzić /zarówno straż miejska, policja czy urzędnik/ – a katowanie żony przez sąsiada to całkiem inna sprawa – NIE WIEM JAK TY ALE JA DOSTRZEGAM RÓŻNICĘ.

        • loki

          18/09/2012 o 11:52

          i jedno i drugie to wykroczenie czy przestępstwo i nie powinno się koło tego przechodzić obojętnie.
          jaka jest różnica że katowana kobieta będzie umierać w cierpieniach po kolejnej awanturze a umierające społeczeństwo w cierpieniach po zbiorowym zatruciu rakotwórczych dioksynach zawartych w dymie ze spalanych śmieci? poza ty prócz dioksyn jest jeszcze w tym dymie wiele substancji bardzo trujących gdzie porównując wdychanie dymu papierosowego to pestka.

          • gogi

            18/09/2012 o 14:51

            Zgadzam się – nie powinno się koło tego przechodzić obojętnie, tylko że nie my jesteśmy organami ścigania czy pilnującymi porządku. Jak najbardziej i przy jednym i przy drugim konieczna jest interwencja i ukrócenie tego, ale przez właściwe organy.

        • KTM 990 Adventure R 2009

          18/09/2012 o 13:14

          „czytaj ze zrozumieniem” – czytam coś takiego: 'Jeśli ktoś popełnia wykroczenie to do jego usunięcia nie są sąsiedzi tylko straż miejska” – jak mam to zrozumieć? Jak straż miejska ma usunąć wykroczenie? Czym jest wykroczeniem jak nie czynem? Jak można usunąć czyn? W jaki sposób?

          • nie denerwuj się

            18/09/2012 o 14:43

            chciałbyś od razu jakiś elaborat na ten temat, ale to nie miejsce żeby coś takiego tutaj uprawiać – Czepiasz się fragmentu tekstu zrozumianego w swój jakiś tam dziwny sposób.
            A tak nawiasem mówiąc to jak czytam to co napisałeś, że skoro wykroczenie jest „czynem” i nie wiesz jak można „usunąć czyn” to wydaje mi się, że albo piszesz po którymś tam piwie albo naprawdę masz krótkowzroczny światopogląd.
            „Jak można usunąć czyn? W jaki sposób?” – po pierwsze od podejmowania konkretnych czynności i prawnych kroków są właściwe instytucje i nie wiem co cie to tak dziwi – jeśli uważasz że społeczeństwo samo powinno wymierzać sprawiedliwość to myślę że się trochę zagalopowałeś i nawołujesz tym samym do „czynu” niezgodnego z prawem.
            To tyle.

          • KTM 990 Adventure R 2009

            18/09/2012 o 16:07

            Wcale się nie denerwuję. Tu nie chodzi o elaborat tylko o pisanie na temat i do rzeczy oraz czytanie ze zrozumieniem.
            Cytuję raz jeszcze:
            „Jeśli ktoś popełnia wykroczenie to do jego usunięcia nie są sąsiedzi tylko straż miejska”

            Jak ktoś popełnił jakieś wykroczenie np spalił śmieci to w jaki sposób SM ma usunąć to wykroczenie – czyli palenie śmieci? Cofnąć czas?

    • dokladnie tak

      18/09/2012 o 14:47

      dosadnie ujete

  18. Sceptyk

    11/09/2012 o 16:47

    Jestem tego samego zdania co Aj Waj: minimum jeden pojemnik na smieci dla 4-osobowej rodziny (wywożony co dwa tygodnie) oraz kontrole pieców węglowych plus największe możliwe kary. Edukacja jako „system wspierający” owszem, ale jeżeli „oszczędzający” odczują na własnej skórze, że takie „oszczędzanie” się nie opłaca to moze będzie lepiej. Konieczne są także spore ulgi w opłatach dla segregujących śmieci. Jako motywacja do segregacji. Jest jeszcze jedna wazna kwestia. O ile wiem gmina nie może wymóc podłączenia się do kanalizacji. Czy to prawda? Jeżeli nie może, to zostanie jeszcze problem „podlewających sciekami”/”spuszczaczy” – też pewnie w ramach „oszczędności”…

    • tuniu

      11/09/2012 o 17:53

      Sceptyk, Aj Waj – czemu jeden, a nie dwa? A może trzy? I czemu na dwa tygodnie? Skąd te liczby? Pytam poważnie. Bo wbrew pozorom odbiór 1 kubła co 2 tygodnie, czy 2 raz na miesiąc znacząco różni się kosztami.
      Co do kanalizacji – to wydaje mi się, że jest odwrotnie, tzn. jeśli jest kanalizacja, a ty nie podłączysz się – chyba do pół roku – to dostaniesz karę. No chyba, ze masz już przydomową oczyszczalnię/ekoszambo.

  19. Sceptyk

    11/09/2012 o 18:16

    O.K. Dwa razy w miesiacu zatem (mniejszy pojemnik, większy – raz w miesiącu). Dlaczego jeden pojemnik? Z doswiadczenia (mojego) ta cyfra. Konsekwentnie segregując odpady (plastik, papier. biodegradowalne) i wywożąc je do gminnych pojemników moja 4-osobowa rodzina „wydala” pełny spory pojemnik na śmieci (nie spalamy nic w piecu). Nie mamy także odpadów w postaci popiołów.

    • u

      12/09/2012 o 11:54

      mnie identycznie.

  20. Sceptyk

    11/09/2012 o 18:31

    Jeszcze dla porównania i jednocześnie celem podkreślenia potrzeby kontroli. Mój sąsiad (gospodarstwo domowe liczy 6 dorosłych osób) wystawia raz w miesiącu maleńki „pojemniczek” na śmieci. Cala „resztę” mam nader wątpliwą przyjemność wdychać i podziwiać (kłęby dymu) co sobotę w lecie (na jego przydomowym ognisku), a w zimie z komina. Ja jestem napływowy z miasta, czyli „nietubylec”, gdybym to ja spróbował puścić kłęby dymu od razu byłaby interwencja sołtysa (raz się zdarzyło – niefortunnie podpalilem na ognisku kupkę suchej trawy). Mój sąsiad jest „tubylec”, a sołtys ( jak to na wsiach bywa) jego krewny (inni sąsiedzi wokół też), więc on czuje się kompletnie bezkarny.

  21. Anonim

    11/09/2012 o 21:54

    Nie trzeba żadnej ustawy śmieciowej . Trzeba tylko albo aż dokładnie przjżeć się dokładnie stosunkiem ilości koszy na śmieci do ilości osób zamieszkujących daną posiadłość.

  22. niesia

    12/09/2012 o 07:37

    anonimie, bardzo to odkrywcze, tylko ustawa już jest i trzeba się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Do tego samego przepisu samorządy ustalają bardzo różne stawki, o tym teraz powinna toczyć się dyskusja. Nasza gmina jak zwykle proponuje kwoty najwyższe. Należałoby pomyśleć jak te zapędy ostudzić, choćby przez znaczące zniżki dla ludzi segregujących odpady. Rozpisujecie się o palących śmieci (problem jest) ale grozi nam rzecz gorsza, nieopłacalność segregacji może spowodować regres i wrzucanie wszystkiego jak leci do jednego worka – jak ryczałt to ryczałt.

  23. Bee

    12/09/2012 o 08:09

    Zniżki dla segregujących odpady są ABSOLUTNĄ KONIECZNOŚCIĄ!!!!! Inaczej cała dotychczasowa „inicjatywa segregacyjna” gminy pójdzie na marne. Dlaczego to zaprzepaścić?

  24. Ja

    12/09/2012 o 10:20

    Sceptyk myślisz że wszyscy wytwarzają taką ilość śmieci jak Ty to jesteś w błędzie. Jak masz pieniądze to więcej kupujesz więc pewnie wytwarzasz więcej śmieci, no i oczywiście możesz więcej płacić za wywóz śmieci. Ale pomyśl o innych, a nie tylko o sobie. A tą ostatnią wypowiedzią pokazałeś że jesteś żałocsny

    • tuniu

      12/09/2012 o 15:49

      Ja, są proste metody – już w momencie zakupów myśl, czy opakowania będą do segregacji i unikaj tych nienadających się (np. soki w kartonach), mięso kupuj w masarniach, gdzie pakują w papier (i zdrowiej i dłużej przetrzymasz takie wędliny) i nie popadaj w stereotypy. Bo – wyobraź sobie, wiem, że to trudne – są ludzie, którzy nie rozpirzają całej pensji na dobra konsumpcyjne. A tak na marginesie – jesteś naturalnym blondynem, czy tlenionym?

  25. Sceptyk

    12/09/2012 o 10:45

    @Ja
    Naturalnie mam „kuuupe kasy” i wytwarzam góry śmieci 😉 😀 Jestem też naturalnie egoistą straszliwym, bo potępiam utylizację śmieci przez komin – myślę przy tym tylko i wyłącznie o wlasnych doznaniach olfaktorycznych. Jestem więc przez to żałosny i nietolerancyjny kompletnie. Występuje także przeciwko pewnej „tradycji”, co czyni ze mnie … (ojej aż boję się pomyśleć)

  26. Ben

    12/09/2012 o 11:16

    @Ja, @Sceptyk,
    ilość „wytwarzanych” śmieci jest sprawą wielce indywidualną. Myślę że prowadzenie sporów – kto za jaką objętość odprowadzanych śmieci powinien płacić – nie ma specjalnie sensu. Ważne jest, aby każdy odprowadzał tyle śmieci, ile „wytworzy”. I za to był obciążany finansowo.

    Pytanie: jak należy rozumieć „segregację śmieci”? Poprzez deklarację, że będe segregował? Czy może będzie ustalony limit, że w ciągu miesiąca mam zdać 50 butelek PET, 5 kg makulatury i 3 kg puszek? A jeśli kupuję wyłącznie napoje w kartonie – to co? Mam nagle specjalnie zmienić swoje przyzwyczajenia?

    • tuniu

      12/09/2012 o 15:53

      Niestety wszystko wskazuje, że poprzez deklarację, że w ogóle segregujesz. Będziesz tylko kontrolowany (chcą wprowadzić kody paskowe na workach identyfikujące oddającego), czy rzeczywiście segregujesz. Taki system zero-jedynkowy.
      Na marginesie – przykro, że to ja, szary mieszkaniec muszę tłumaczyć na forum. Wszak poszła kupa kasy z gminy na kampanię informacyjną – i cisza.

  27. niesia

    12/09/2012 o 12:45

    Ben, dodatkowo nie komplikuj. Po co takie szczegółowe deklaracje? Można wprowadzić opłatę prognostyczną, a pod koniec okresu rozliczeniowego podsumować każdego z tego ile śmieci segregowanych oddał i jakiej jakości była ta segregacja. Pani Adamowicz wspominała o kodach paskowych, identyfikacja posegregowanych worków nie będzie więc stanowić problemu. Warunek jest jeden, segregacja musi się opłacać, nikt nie będzie się wysilał za dwa złote zniżki

    • Ben

      12/09/2012 o 13:22

      Niesia,
      moje pytanie jest bardzo proste: wystawiając kubeł 240 litrów ze śmieciami ile muszę wystawić worków z butelkami, szkłem czy makulaturą, aby płacić niższą opłatę? Kolejna kwestia: co to jest „jakość segregowania”? Jak ją rozumiesz i w jaki sposób ją zmierzysz?

      • tuniu

        12/09/2012 o 15:59

        Jakość segregowania – no nie rozgadały się panie na zebraniu co do tej kwestii. A co do ilości worów zrozumiałem, że będzie sprawdzane, czy w ogóle oddajesz. Szkoda, że nie ma ogólno gminnego spotkania w tej sprawie, bo w prasie już wspominają, że uchwały w sprawie śmieci będą prezentowane na posiedzeniu rady w październiku, więc pewnie już je piszą/są napisane. I pewnie jak zwykle skończy się bez konsultacji ze społeczeństwem.
        P.S. Uchwały „śmieciowe” muszą być uchwalone do końca tego roku – taki wymóg daje ustawodwca.

  28. niesia

    12/09/2012 o 14:10

    to trzeba wyliczyć, na przykład w oparciu o dane ludzi segregujących. Pytanie też do gminy, za ile takie segregowane odpady uda im się opchnąć dalej. Jakość segregowania oceniają służby obrabiające dalej te odpady. Nie każdy wie, że z butelki plastikowej (PET) należy odkleić papierową etykietę, a z plastikowego kubeczka po jogurcie aluminiowe wieczko itp. To są wszystko 'zanieczyszczenia’ odpadów segregowanych i inny (droższy) jest koszt ich dalszej obróbki. Temat nie jest łatwy ale nie możemy biernie akceptować propozycji gminy, bo jak widać ich kalkulacja jest z najwyższej półki cenowej (czemu nie jestem zdziwiona…)

    • Ben

      12/09/2012 o 14:52

      Niesia,
      to co piszesz to totalny absurd. Jakie wyliczenia? Jeśli z wyliczeń wyjdzie, że powinienem „zdać” 47 butelek PET, a ja zebrałem tylko 45, to co mam zrobić? Ukraść sąsiadowi z jego worka? Skoczyć do sklepu, kupić dwa najtańsze napoje, wylać je i dołożyć dwie butelki do worka? A co będzie, jeśli wystawię 50 butelek zamiast 47? Czy 3 butelki będą mi zaliczone a konto kolejnego miesiąca?
      Do czego zmierzam? Do tego, że gmina proponuje nam kretyńskie pomysły. Tak uważam – kretyńskie, a my je łykamy jak gęś kluskę. Gmina tylko „testuje”, jak wysokie opłaty będzie w stanie na nas nałożyć. Może Pan burmistrz przedstawi dokładną kalkulację, skąd wzięło się te 14 złotych z hakiem? A może realnie to nie 14 zł, tylko 6 zł? Albo 25 zł per capita?

      • tuniu

        12/09/2012 o 16:02

        Benie, co do wysokości opłat – zgadzam się z Tobą.
        A co do systemu – wczytaj się w ustawę. Wygląda na to, że nie ma wielkiej możliwości manewru.

  29. rychoo

    12/09/2012 o 14:11

    śmieci ,problem poważny a ich palenie to totalne trucie siebie i sąsiadów .Wystarczy przejść się jesienią zimą wieczorem przez ćmany , masakra . Z chęcią dorzuciłbym sie do opłacenia czterech dodatkowych strażników miejskich których zadaniem byłoby wyłapywanie tych s…….. .Dałbym im mozliwość wejścia siła na teren każdej posesji , czy domu . Smieci pala biedni i bogaci , to wiem na pewno . Jedni z głupio pojmowanej oszczędnośc drudzy ….. no nie wiem . Inny sposób , każdemu kto ma piec inny niż gazowy założyć na kominie czujnik z głośną syreną i kogutem 😉

    • KTM 990 Adventure R 2009

      12/09/2012 o 14:45

      Dlatego na takich osiedlach jak Ćmany ciepła woda powinna być doprowadzana przez np. spółkę miejską (tak jak woda). Od razu zniknął by problem trucia wszystkiego i wszystkich dookoła.
      Trują nie tylko palące się śmieci, ale także i węgiel.

      • Ben

        12/09/2012 o 14:56

        KTM,
        muszę przyznać że tak dwulicowej osoby jak Ty na tym forum to jeszcze nie spotkałem. Może zaczniesz walczyć z zachowaniami swoich kolegów „po hobby”, żeby nie zatruwali lasów spalinami, nie niszczyli ścieżek oraz nie powodowali tak ogromnego hałasu? Bohaterze, spójrz najpierw na siebie, a potem pouczaj innych.

        • KTM 990 Adventure R 2009

          12/09/2012 o 18:33

          Ben kończą Ci się argumenty to atakujesz rozmówcę. Zapewniam Cię, że żaden z moich kolegów ani tym bardziej ja nie robimy żadnych z rzeczy, które fałszywie i bezpodstawnie próbujesz mi przypisać.

          ” Bohaterze, spójrz najpierw na siebie, a potem pouczaj innych.” – nie jestem bohaterem – biorę udział w dyskusji, co do pouczania polecam ponownie wpis:

          ” KTM 990 Adventure R 2009 dnia 4-07-2012 o 19:36

          Ben z przykrością muszę to napisać (uwierz mi – nie przychodzi mi to łatwo i nie chodzi o samą czynność pisania) – że bardzo mało wiesz o otaczającym Cię świecie. Swoimi wpisami np. o azbeście, falach EM, naliczaniu opłat za parkowanie w centrum – czy teraz o policji udowadniasz tylko jak płytkie jest Twoje rozumowanie i wiedza o otaczającym świecie. Starasz się pisać „mądrym” językiem”, pouczać wszystkich lecz niestety nie masz do tego żadnej legitymacji.
          Wzbogacanie Twoich wpisów zwrotami: „pomyliły Ci się „, „spróbuję Ci wytłumaczyć”, „Wytłumaczę może inaczej, bo tak szybciej do Ciebie trafi” niewiele daje skoro to co po nich następuje jest pozbawione logicznego rozumowania.

          Na przyszłość radzę więcej pokory i nie traktowania rozmówców z góry, może w przeszłości piastowałeś wysokie stanowisko lecz tu na forum wszyscy jesteśmy równi (oprócz M. oczywiście).”

          Co do dwulicowości polecam wpis:
          ” Piotr K. dnia 6-05-2012 o 10:16

          Ben,spytam z czystej ciekawości, czy jesteś posiadaczem telefonu komórkowego? Jeśli tak to jako przeciwnik budowy masztów jesteś albo niedoinformowany,albo to co piszesz to hipokryzja.Dlaczego użyłem takich stwierdzeń?,ano dlatego że telefon komórkowy w chwili gdy z niego korzystasz generuje pole elektromagnetyczne kilkadziesiąt razy silniejsze niż stacja bazowa,a znajduje się blisko twojej głowy. Co do protestów przeciwko budowie takich masztów to jestem przekonany że tylko niewielka część z nich jest poparta merytorycznymi argumentami,reszta odbywa się niestety na zasadzie nie,bo nie.”

  30. Jerzy

    12/09/2012 o 15:02

    Moim zdaniem należy kategorycznie rozpocząć segregację u źródła, czyli w gospodarstwach domowych.
    Kategorycznie należy wprowadzić segregację „workową” śmieci w gospodarstwach domowych a segregację kontenerową dla osób mieszkających w blokach czy kamienicach. Równocześnie utrzymać bezpłatny wywóz odpadów segregowanych.
    Stawki za segregację powinny do niej zachęcać, powinny być przejrzyste i uczciwe.

    Nowy system odbioru śmieci prawdopodobnie ma byś korzystny dla wywożących posegregowane śmieci ale to my, mieszkańcy mamy odczuć ulgę dla kieszeni a będzie to możliwe, jeżeli złożymy deklarację ” śmieciową”, z której później zostaniemy rozliczeni, jak sugeruje pani Adamowicz /worki z kodem/. Ilość zamieszkałych osób nie zawsze odzwierciedla ilość produkowanych śmieci.

    Pomocne w dyskusji powinny być dotychczasowe dane którymi dysponują Usługi Komunalne połączone z informacją w tym zakresie od Sp-ni Mieszkaniowej i innymi firmami trudniącymi się wywozem śmieci z terenu gminy.

  31. niesia

    12/09/2012 o 15:40

    Ben, czytaj ze zrozumieniem. Napisałam o opłacie prognostycznej. Jeżeli nie uda Ci się oddać zadeklarowanej ilości odpadów posegregowanych w następnym okresie rozliczeniowym płacisz więcej, identycznie jak w przypadku mediów przesyłowych.
    Zgadzam się z Tobą, że gmina powinna złożyć zapytania ofertowe i określić na jakiej podstawie ustalają stawkę „na głowę”. Skądś się rozbieżności 6 (niektóre gminy w Polsce) vs. 15 (my) zł biorą. Może dlatego, że gmina chciałaby mieć na śmieciuszkach dodatkowe koszty pośrednie?

    Jerzy, gdy wprowadzi się bezpłatny odbiór segregacji i jednocześnie nie będzie zniżek na ryczałt, to kto Ci poza zakręconymi ekologicznie desperatami będzie segregował?

    • Ben

      12/09/2012 o 15:45

      A kto niby ma prognozować ilość zdawanych posegregowanych śmieci – ja czy gmina?

      • niesia

        12/09/2012 o 15:49

        każdy dla siebie/ swojego gospodarstwa i od ryczałtu „na głowę” odejmujesz to co jesteś w stanie wyprodukować posegregowanego

        • Ben

          12/09/2012 o 16:12

          Niesiu,
          w dalszym ciągu nie rozumiem. Jak od kwoty ryczałtu (rozumiem że w złotych) mam odjąć to, to co jestem w stanie wyprodukować posegregowanego? Czyli co – 15 złotych minus jeden worek butelek PET da ile?

          • niesia

            12/09/2012 o 21:47

            Ben, chyba faktycznie się nie zrozumiemy, pozdrowienia 😉

  32. mieszkanka

    12/09/2012 o 20:09

    jestem za segregacja.to ma sens.tak jest w Europie.Niskie oplaty,wtedy nie bedzie wyrzucania do lasu i na piekne tereny rekreacyjne.W przeciwnym razie -problem sie tylko poglebi.A wiec :NISKA CENA ZA WYWOZ i SEGREGACJA- tak moim skromnym zdaniem.

    • Jerzy

      12/09/2012 o 21:30

      Pozostawiłbym tymczasowo bezpłatną segregację, przy jednoczesnej deklaracji wywozu tzw. odpadów organicznych przez poszczególne gospodarstwa domowe.
      Założenia mogą być roczne, jednakże rozliczenia kwartalne pozwolą na ocenę problemu i wprowadzać stopniowo ewentualne zmiany w sposobie wywozy, czy rozliczania.

      Jeżeli od razu zostanie wprowadzona kwota 15,oo zł od osoby – a ustalona ją z kapelusza – będzie to szokujące dla niejednej rodziny.

      Postawiłbym jednocześnie na akcję edukacyjno-informatyczną np. ulotki. Wydaje mi się, że większość ludzi, zwłaszcza młodych, zaakceptuje te zmiany, nie koniecznie muszą być zakręconymi ekologami.

      • niesia

        12/09/2012 o 22:03

        Jerzy, a gdzie zamierzasz wywozić odpady organiczne? Założenie gminnego kompostownika to nie jest porosta sprawa. W wielu gospodarstwach funkcjonują kompostowniki przydomowe, kto ma ogród może swoje odpady zużytkować po odpowiednim przerobieniu jako nawóz albo zwyczajnie zadołować. My tak robimy od lat. Teraz będziemy płacić ryczałt, więc nie wiem czy będzie mi się chciało nadal organizować odrębne kosze i wywozić organikę na działkę, jeżeli nie będzie to miało przełożenia na kwotę jaką z nas ściągną. Cały czas chodzi mi o system realnych zniżek od ustawowego ryczałtu dla ludzie uczciwie segregujących śmieci, tak, żeby opłacało się je segregować

        • Jerzy

          13/09/2012 o 13:04

          Nie mam kompostnika, więc właśnie za te odpady płacę, zgodnie z deklaracją, natomiast papier, plastik, szkło – segreguję za free.
          To sądzę będzie zachęcać do segregacji, bo dla mieszkańca będzie zdecydowanie tańsze.

          Gmina też musi przeznaczyć i zapewnić jakieś środki finansowe na przeprowadzenie programu.

          • niesia

            14/09/2012 o 13:39

            Jerzy, ale jak udokumentować, że odpady organiczne utylizujesz we własnym zakresie? Zadeklarowane i oddane odpady posegregowane można ewidencjonować (kody paskowe) ale co z organiką, którą deponujesz u siebie na działce? Twoja propozycja jest prosta ale niemożliwa do weryfikacji, będzie działać przy założeniu, że ludzie podejdą do sprawy uczciwie, a takiego założenia nie możemy zrobić

  33. Sceptyk

    12/09/2012 o 20:37

    Zgadzam się z Tobą w pełni Mieszkanko 🙂
    Popieram także propozycję Niesi odnośnie „prognoz” (takie rozwiązanie funkcjonuje w opłatach za prąd i za gaz) 🙂

  34. gogi

    12/09/2012 o 22:42

    tyle szumu o nic – zmiana mała a tylko po yo by mieszkańca po kieszeni złupić. Obserwując zmiany prawne z zakresu kompetencji gminy to od przyszłego roku gmina czego innego powinna się obawiać aniżeli jakiejś tam błahej zmiany ustawy o odpadach.

  35. nowy mieszkaniec

    13/09/2012 o 20:30

    Dlatego przypominam, że mamy dokładnie dwa lata by poszukać całkowicie nowych kandydatur do Rady Miejskiej i by poszukać kandydatury na szefa gminy. Wybierzmy wszystkich nowych ludzi z poza tzw. „gminnego układu”. Nie głosujmy na żadną osobę obecnie zasiadającą w Radzie Miejskiej. Na pewno zmieńmy to dziwne przywództwo w radzie, bo ja stawiam na uczciwość i brak układów. Na nowoczesność, niezależność. Na razie jest układ, „ręka rękę myje” z wyjątkiem paru osób

    • czyli

      14/09/2012 o 13:57

      na kogo konkretnie? Nawet wiem, że to pytanie pozostanie bez odpowiedzi.

  36. Bee

    14/09/2012 o 14:37

    Przecież nikt jeszcze nie zgłosił swojej kandydatury…

  37. Jerzy

    14/09/2012 o 14:38

    Nesiu – jak wcześniej wspomniałem, musimy podnieść świadomość społeczną poprzez kampanię informacyjno-edukacyjną, udostępnienie kolorowych worków itp.

    Uważam, że ludzie podejdą do sprawy uczciwie, a przynajmniej większa jego część zrozumie zagadnienie, mając zagrożenie odpłatnością 15,oo zł od osoby, a tym bardziej zrozumieją, jeżeli otrzymają COŚ BEZPŁATNIE – odbiór szkła, plastiku, papieru przynajmniej raz w miesiącu.
    A dzięki segregacji zmniejszy się ilość odpadów za które trzeba płacić. Jeden podejrzy u drugiego i tak z czasem powiększy się łańcuszek segregujących a administrator spółdzielni będzie musiał obniżyć koszty eksploatacyjne za wywóz śmieci.

    Istnieje jedynie obawa, że firmy odbierające pozostałe odpady podniosą stawki, gdyż tych odpadów będzie mniej.

    • niesia

      14/09/2012 o 16:07

      Jerzy, nowa ustawa wprowadza opłatę ryczałtową, niezależnie od liczby oddanych kubłów, a Ty przedstawiasz sprawę „po staremu”

  38. gogi

    14/09/2012 o 15:13

    „kampanię informacyjno-edukacyjną” – PO CO? Skoro w mediach jest taka kampania prowadzona -Powielać to na terenie gminy? – kolejne pieniądze wydane bez sensu.

  39. Nu

    18/09/2012 o 15:00

    Nic dodać nic ująć 😀

  40. Nu

    30/09/2012 o 17:14

    @Jaja
    Nic. Grunt, że nie traktujesz pieca jako spalarni śmieci. Nie da się wszystkich źródeł „trucia” wyeliminować. Samochody też trują, ale jak na razie nic na to na szeroką skalę nie można poradzić.

  41. piszcie do władz!

    30/09/2012 o 17:48

    WŁADZO, wszystkie zadania cedujecie na Samorządy, pozbywacie się odpowiedzialności za wszystko, więc po co nam ten Rząd i za co mu płacić ! Ludziom podnosicie wszystkie podatki , totalna drożyzna, nie ma podwyżek, emeryci już głodują, bezrobotni nie mają pieniędzy, , a oni każą płacić za wszystko, pytamy z czego mamy płacić ? Jedynym rozwiązaniem jest ZA NIC NIE PŁACIĆ, bo już nawet nie wiemy w jakim kraju żyjemy i gdzie idą nasze pieniądze z budżetu !

  42. ai

    30/09/2012 o 20:33

    wg mie cała ustawa to powrót do minionej epoki: wszyscy płacimy po równo. To nie jest ani EKONOMICZNE (nikt nie oszczędza i przez to opłata będzie wzrastać lawinowo), ani EKOLOGICZNE (produkujemy odpady „bez opamiętania” bo jeżeli już płacimy tak dużo to chcielibyśmy wykorzystać to co wpłąciliśmy) i NIE MA NIC WSPÓLNEGO ZE SPRAWIEDLIWOŚCIĄ SPOŁECZNĄ(opłata od osób zameldowanych – w czasach euroemigracji będziemy płacić za tych którzy pracują gdzieś indziej, opłata od zużytej wody – każdy kto ma ogród, gospodarstwo (zużywa tam wodę) będzie płacił od każdego m3, co nie ma najmniejszego przełożenia na ilość wyprodukowanych odpadów, Opłata od gospodarstwa domowego – jak porównać ilość śmieci wytwarzanych w gospodarstwach 1-2 osobowych do wielopokoleniowych których w nszej gminie nie brakuje) …

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę