Sprawa dotycząca przetargu na budową hali sportowej w Nowej Górze jest jak bumerang – ciągle wraca. Jak już informowaliśmy Was na naszej stronie, przetarg wygrała firma z Chrzanowa. Okazało się, że ma w niej swoje udziały Roman Żbik – ojciec Andrzeja Żbika, wiceburmistrza i przewodniczącego komisji przetargowej, która wybrała firmę „CHAPEBEX”. Wcześniej, zarówno pan Roman, jak i jego syn zgodnie twierdzili, że prawo nie zostało naruszone, bo Roman Żbik ma w firmie „CHAPEBEX” mniej niż 10% udziałów. W ustawie o zamówieniach publicznych jest jednak mowa o wykluczeniu z komisji przetargowej osób, które pozostają w jakimkolwiek stosunku z wykonawcą. Podpisują one oświadczenia, że takich zależności nie ma. Dziennikarze „Dziennika Polskiego” dowiedzieli się w Urzędzie Zamówień Publicznych w Warszawie, że prawo w przypadku przetargu na budowę hali w Nowej Górze, jednak zostało naruszone. Sprawą miała się zająć komisja rewizyjna Rady Miejskiej. Jak donosi środowy „Przełom”, Andrzej Żbik oświadczył, że nie wiedział o posiadaniu przez ojca udziałów w firmie, która wygrała przetarg.
Na koniec dodajmy (za W. Gwiazdowskim), że wycofanie się przez gminę z umowy zawartej z chrzanowską firmą, skutkowałoby wypłaceniem jej odszkodowania.
źródło: Przełom 20/2007
Przeczytaj także wcześniejsze posty dotyczące przetargu na budowę hali sportowej w Nowej Górze: