Świt na piątkę
Post znajduje się na stronie kluby.
„ Venidi, vini, vici…Te słowa mógłby wczoraj wypowiedzieć Paweł Gawęcki, ale że piłka nożna jest grą zespołową dotyczy to całego zespołu!!!!
Mecz rozpoczął się dla nas znakomicie. Już po 8 minutach gry prowadzimy 2-0. Dwie bardzo ładne wrzutki Pola i Gawęda strzela 2 ładne bramki!!!
Świt gra z polotem i dalej atakuje. Niestety w 25 minucie błąd defensywy i z lewego skrzydła „urywa” się na sytuacje sam na sam z Jackiem, napastnik gospodarzy, ładny techniczny strzał i 2-1 stało się faktem. Minęło kilka kolejnych minut i szok 2-2. Tak pozostało do przerwy.
Po przerwie Świt miał znowu zdecydowaną przewagę ale raził brak skuteczności. 80 minuta meczu i ulga 3 bramka dla Świtu króla strzelców VI ligi i zadanie wykonane zwycięstwo!!!!
Świt w przekroju całego spotkania był zespołem o dwie klasy lepszym od Skalnika. Bardzo podobała mi się gra naszego zespołu, ładne prowadzenie piłki (choć na tym krótkim, wąskim i nierównym boisku było to utrudnione) ładne akcje, a przede wszystkim walka na upadłego. W końcu zobaczyłem jak wszyscy zawodnicy jak jeden mąż „gryzą trawę” brawo!!!!
Po stronie minusów trzeba zapisać niepotrzebną stratę dwóch goli, które nie musiały wpaść a były wynikiem ultraofensywnej gry Świtu nawet po strzeleniu dwóch goli. Chyba trzeba było do końca pierwszej połowy bardziej poszanować piłkę i zagrać spokojnie z tyłu na zero. W naszej drużynie znów bardzo dobre spotkanie rozegrał Polo, pewny spokojny w swoich interwencjach no i oczywiście Gawęda.
Jeśli chodzi o Skalnik to też duże słowa uznania. Walczyli jak mogli wiary dodała im druga strzelona bramka. piłkarsko dużo gorsi ale ambicji i woli walki nie można było im odmówić”.
autor: maniolo