Przemysł czy turystyka?

Status uzdrowiska może działać na turystów jak magnes, ale równocześnie ogranicza aktywność gospodarczą – podkreśla dyrektor Ośrodka Rehabilitacji Narządu Ruchu w Krzeszowicach, Katarzyna Siata.
Na spotkanie, zorganizowane w Muzeum Ziemi Krzeszowickiej, a dotyczące przyszłości miasta, przybyli nie tylko mieszkańcy gminy.
– W wielu krajach turystyka jest podstawową gałęzią gospodarczą. Potencjał uzdrowiskowy przyciąga ludzi. Ale uzdrowiska to nie tylko same sanatoria. Kuracjusze i turyści szukają czegoś więcej. Doskonałej bazy noclegowej, sportowo-rekreacyjnej, bogatego wachlarza usług wspomagających, np. gabinetów odnowy biologicznej – zaznacza Paweł Mierniczak, dyrektor Małopolskiej Organizacji Turystycznej.

źródło: www.przelom.pl

Proces bardzo kosztowny

W Małopolsce funkcjonuje 10 uzdrowisk. Krzeszowice, ze względu na liczne walory, m.in. wody lecznicze, mają ku temu szansę. To jednak wiązałoby się nie tylko z koniecznością stworzenia kilku stref ochronnych i z ograniczeniem aktywności gospodarczej, ale również z przebudową miasta, np. likwidacją niektórych większych sklepów w centrum.
– Tu nie mogłoby być mowy o lokowaniu w centrum jakichkolwiek zakładów przemysłowych, bo możliwość funkcjonowania tam miałyby tylko pensjonaty i hotele. Centrum musiałoby być ponadto wolne od ruchu samochodowego, a na poniedziałkowym targu sprzedawano by jedynie wyroby regionalne i pamiątki. Powstawanie uzdrowiska to bardzo kosztowny proces. I choć Krzeszowice mają ogromny potencjał, nie wiem, czy gminę byłoby na to stać – przyznaje Katarzyna Siata.

Nie lekceważyć możliwości

– Nie wróżę dobrze planom powstania takiego ośrodka w Krzeszowicach w ciągu najbliższych lat, ale nie powinno się lekceważyć tych możliwości, jakie macie – podkreśla Jacek Adamczyk z Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
– Przez ostatnich 30 lat nie było woli rozmów na ten temat. W naszym statucie mamy zapis, że będziemy prowadzić działania zmierzające w kierunku reaktywacji uzdrowiska. Widzę jednak, że tej woli nadal nie ma, skoro, oprócz sekretarza urzędu, na spotkanie nie przyszedł żaden gminny radny. Miło nam się tego wszystkiego słucha, ale przecież to do rady miejskiej należy podjęcie decyzji o tym, jaki charakter ma mieć nasza gmina – stwierdził rozgoryczony Stanisław Klich, członek, a do niedawna prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowickiej.
– Na spotkanie przyszło 50 osób, a gmina liczy ponad 30 tys. mieszkańców. Nikt z nas nie chce lokować tutaj przemysłu uciążliwego, ale taki przemysł na terenie gminy już istnieje. Uciążliwości wiążą się z postępem cywilizacyjnym – podkreślił sekretarz UM w Krzeszowicach Jan Bereza.

5 komentarzy

5 Komentarzy

  1. Muminek

    04/07/2007 o 18:36

    Postęp cywilizacyjny to nie firma Strabag, kopalnie itp. tylko nowoczesne technologie, które nie zagrażają środowisku.
    Pan sekretarz mówił o niewielkim zainteresowaniu ze strony mieszkańców – first of all – chyba więcej osób by się nie pomieściło w tej małej sali, a druga sprawa – nie biegam po mieście i nie czytam wszystkich ogłoszeń na słupach. Wchodzę na stronę gminy i chce tam widzieć tego typu informację. Niestety, nie było jej tam.
    Kolejna rzecz, która rozśmieszyła mnie na tym spotkaniu. Przyjechało małżeństwo z Krakowa – chcieli się dowiedzieć czegoś więcej na temat planowanej inwestycji Strabaga. I co? Pan sekretarz nie był im nawet w stanie dokładnie powiedzieć, gdzie miałaby się znaleźć wytwórnia.

  2. Ben

    05/07/2007 o 12:08

    Odnośnie reaktywowania w Krzeszowicach uzdrowiska mam bardzo mieszane uczucia. Oczywiście – uzdrowisko to duma i prestiż dla miasta. Z drugiej jednak strony stworzenie na nowo uzdrowiska wiąże się z „rewolucją” w mieście. I to w wielu dziedzinach. Trudno nie zgodzić się z argumentacją Pani Katarzyny Siata.
    Myślę jednak, że w tym przypadku najlepsze by było rozwiązanie kompromisowe. Co mam na myśli? Krzeszowice jako centrum wypoczynku dla Krakowa, Małopolski, a także dla części Śląska. Oczywiście – to tylko hasło, ale poprzez odpowiednie działania można je urzeczywistnić.
    Uważam, że w obecnej sytuacji można dojść do tego tylko tzw. metodą małych kroków. Przynajmniej na razie, aby wprawić w ruch machinę, której praca powoli – acz konsekwentnie – doprowadzi to takiego momentu, kiedy Krzeszowice staną się dużą atrakcja turystyczną.

  3. Muminek

    05/07/2007 o 18:38

    Do uzdrowiska nie ma już powrotu. Nie wiem dlaczego, ale w Polsce jest taka ogólnokrajowa tendencja powracania do przeszłości.
    Ta dyskusja powinna była mieć zupełnie inny temat. Nie ma już alternatywy – albo uzdrowisko, albo „zagłębie przemysłowe”. Pozostaje pytanie co zrobić, żebyśmy zagłębiem się nie stali :)…
    …I jest już pierwsza odpowiedź 🙂 Nie, nie i jeszcze raz nie, dla inwestycji takich jak wytwórnia mas mineralno-bitumicznych firmy Strabag! 🙂

  4. apel do BURMISTRZA i SOŁTYSÓW !.

    21/05/2012 o 06:53

    Może wspólnymi siłami zadbacie o czystość ulic w waszych gminach, w TENCZYNKU na poboczach ulic leży pełno śmieci, plastikowych butelek po napojach i papierów i nikt tego nie sprząta. Może trzeba wspomóc szkolne akcje „sprzątanie świata”, podjąć szersze akcje w szkołach i OSP , edukować mieszkańców, rozwieszać plakaty promujące czystość otoczenia, postawić kilka wbudowanych na stałe koszy w centrum i na głównych ulicach, utrzymać choć 1 etat w każdej miejscowości dla ” zbierającego śmieci” przy głównych ulicach i w centrum, a także zmobilizować Straż Miejską do zwiększenia kontroli i egzekwowania kar za bałagan prywatnych posesji-to rutynowe zadanie dla służb. Jeśli pretendujecie do miana ekologicznej Gminy to trzeba stworzyć warunki aby piesi i turyści mieli gdzie wyrzucać drobne śmieci po drodze, TENCZYNEK JEST BRUDNY !,jest bardziej narażony na zaśmiecanie, ze względu na masę odwiedzających go turystów i w związku z tym PROSIMY O PODJĘCIE W TYM KIERUNKU ODPOWIEDNICH DZIAŁAŃ …

    • czym prędzej

      21/05/2012 o 07:21

      idź i posprzątaj. W czynie społecznym przysłużysz się swojej miejscowości. A może jak ładnie wszystko wyczyścisz to zostaniesz potem burmistrzem. ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę