Cały 60-kilometrowy płatny odcinek autostrady A-4 między Katowicami a Krakowem w końcu 2009 roku będzie miał nową nawierzchnię, wyremontowana będzie też ponad połowa mostów – wynika z informacji spółki zarządzającej drogą.
Dla kierowców oznacza to kolejne utrudnienia. Zarządzająca autostradą spółka Stalexport Autostrada Małopolska (SAM) zapewnia jednak, że w jednym czasie utrudnienia obejmą nie więcej niż 10 km drogi.
Zaawansowanie prac remontowych oraz plany na przyszłość przedstawiciele SAM zaprezentowali podczas czwartkowej konferencji prasowej w Katowicach. Powtórzyli, że warunki kredytu, z których finansowane są roboty, wykluczają zmniejszenie na czas remontów opłat za przejazd. Zapewnili jednak, że opłaty nie wzrosną.
Najwięcej utrudnień czeka kierowców w okresie od marca do sierpnia przyszłego roku, kiedy nałożą się prace w ramach dwóch kontraktów: rozpoczętego w tym roku oraz nowego, który zawarty będzie na przełomie lutego i marca przyszłego roku i potrwa do końca 2009. Pierwszy dotyczy m.in. remontu 7 mostów i 24 km nawierzchni (z tego remont 5 mostów i 7 km będzie trwał do sierpnia), a kolejny – 10 mostów i 26 km nawierzchni. Łączne koszty to ok. 400 mln zł; wartość już wykonanych prac to 200 mln zł.
źródło: www.onet.pl
Kolejne remonty, po zakończeniu realizacji kontraktu w końcu 2009 roku, SAM zamierza przeprowadzić w roku 2010 i kolejnych latach. Skala utrudnień dla kierowców będzie jednak mniejsza, choć do remontu zostanie 25 mostów. Dotychczas wyremontowano łącznie 16 mostów, a remont 5 jest w toku. Nową nawierzchnię położono na 27 km jezdni, 7 km jest w trakcie remontu.
„W końcu 2009 roku cała jezdnia autostrady będzie miała nową nawierzchnię o bardzo dobrych, antypoślizgowych parametrach” – powiedział dyrektor projektu Andrzej Czarnohorski. Nawierzchnia drogi pochodzi z połowy lat 90-tych.
Zimą wyłączenie jednej jezdni przewidziane jest na odcinku 1 km, w pobliżu placu poboru opłat w Brzęczkowicach. Zamknięcie prawego pasa ruchu nastąpi na krótkim odcinku w okolicach Balic.
Dodatkowo w Katowicach trwać będą prace przy przebudowie węzła „Murckowska”, prowadzone przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Rozpoczęte jesienią, warte blisko 300 mln zł roboty, potrwają dwa lata.
Z danych SAM wynika, że mimo utrudnień ruch na autostradzie rośnie; w tym roku z drogi korzysta średnio ok. 29 tys. samochodów na dobę, wobec 26,8 tys. w ubiegłym roku (wzrost o ok. 8 proc.) i 22,5 tys. w 2005 r. Przychody SAM z opłat za przejazd wzrosły z 89,3 mln zł w 2005 r. i ponad 121 mln zł w 2006, do – jak prognozuje spółka ok. 138 mln zł w tym roku (wzrost o 14 proc.).
Jak powiedział prezes SAM Tomasz Niemczyński, ok. 30-40 proc. wpływów to przychody z tytułu refundacji przez Skarb Państwa przejazdów ciężarówek, korzystających z drogi na podstawie winiety. Negocjacje dotyczące zmniejszenia kwoty refundacji w związku ze wzrostem ruchu ciężarówek trwają.
Skarb Państwa refunduje koncesjonariuszowi autostrady 70 proc. ze stawki w wysokości 17 zł za przejazd ciężarówki, czyli ok. 12 zł. Według Niemczyńskiego, spółka może zgodzić się na obniżenie podstawowej stawki maksymalnie do 14,04 zł (z czego do wypłaty byłoby poniżej 10 zł), inaczej pod znakiem zapytania stanie spłata zaciągniętego na inwestycje kredytu. Resort transportu nalegał na większą obniżkę; obecnie negocjacje się nie toczą w związku ze zmianą rządu.
„Strona rządowa anonsowała wcześniej także chęć zmiany ustawy autostradowej i powrót do rzeczywistego poboru opłat od ciężarówek, zamiast systemu winietowego. Zgodnie z tymi deklaracjami, nowe rozwiązania miałyby obowiązywać od 1 lipca przyszłego roku. Nie mamy jednak informacji, na ile ten plan jest aktualny” – powiedział Niemczyński.
Ben
29/11/2007 o 14:52
cytat:
„Powtórzyli, że warunki kredytu, z których finansowane są roboty, wykluczają zmniejszenie na czas remontów opłat za przejazd. Zapewnili jednak, że opłaty nie wzrosną.”
Nie wiem, czy śmiać się, czy płakać.
Nie wiem, jak inni uważają, ale według mnie bezczelność oficjeli Stalexportu Autostrady Małopolskiej sięgnęła chyba szczytu.
Trzeba było sobie załatwić inny kredyt. Albo jeszcze lepiej zrezygnować z bycia operatorem Autostrady Małopolskiej. Z korzyścią dla nas – kierowców.
realista
29/11/2007 o 18:58
– nie do końca Benie, problem tkwi najprawdopodobniej w tajnych aneksach do umowy koncesyjnej, którą ze Stalexportem podpisał podpisał minister (chyba skarbu państwa – jeśli się nie mylę)…. – tam zapewne znajdują się stosowne zapisy które pozwalają koncesjonariuszowi na takie działanie a z drugiej strony nie chronią interesu kierowców ….
– obym się mylił w tej kwestii bo wówczas jest cień szansy że UOKiK coś z tym zrobi ….
Władza sie podlizuje ..
30/11/2007 o 11:54
– Spraw, które z wsparciem ze strony pana posła chcielibyśmy w najbliższym czasie załatwić mamy w gminie bardzo dużo. Najwięcej dotyczy infrastruktury transportowej i kolei. Cieszymy się, że pan poseł Jacek Krupa jest właśnie w tej sejmowej komisji, która zajmuje się rozwojem infrastruktury drogowej i kolejowej – stwierdził podczas spotkania w Urzędzie Miejskim w Krzeszowicach burmistrz gminy Czesław Bartl.
Spotkanie z posłem Jackiem Krupą, przypomnijmy – pełniącym do 2005 roku funkcję starosty krakowskiego,poświęcone było ważnym dla gminy sprawom i inwestycjom, które są przewidziane do realizacji w najbliższych latach. Wiele z nich podniesie atrakcyjność inwestycyjną gminy i poprawi warunki życia mieszkańców obecnych i tych, którzy planują z naszą gminą związać swoje plany życiowe.
– W zamierzeniach PKP jest zapisana przebudowa trasy kolejowej Katowice – Kraków, a w konsekwencji całego korytarza kolejowego z zachodniej Europy na Ukrainę. To skróci czas dojazdu do Krakowa i poprawi bezpieczeństwo ruchu, ponieważ zlikwidowane będą kolizyjne przejazdy przez tory. Zamiast przejazdu kolizyjnego ma zostać zbudowany wiadukt w ciągu ulicy Daszyńskiego – bardzo ważny dla skomunikowania południowej części gminy z głównym ośrodkiem – miastem Krzeszowice – stwierdził wiceburmistrz Andrzej Żbik.Do strategicznych zadań komunikacyjnych, leżących w kompetencjach władz krajowych, należą ponadto budowa węzła autostradowego w Rudnie oraz modernizacja drogi krajowej Kraków – Trzebinia z dobudową pasów do lewoskrętu m.in. w Nawojowej Górze. Obecnie wykonanie manewru skrętu w lewo na bardzo ruchliwej drodze jest niebezpieczne, a na skrzyżowaniu w Nawojowej Górze jadące w lewo pojazdy tamują ruch i powodują powstawanie korków jeszcze przed samym miastem.
Zainteresowany sprawą pałacu Potockich poseł Jacek Krupa uzyskał wyjaśnienie od wiceburmistrz Jolanty Tryczyńskiej- Celarek o stanie prawnym pałacu, który bez decyzji administracyjnej władz państwowych nie może być obecnie zagospodarowany przez inwestora zewnętrznego. – Ten obiekt aż prosi się o wykorzystanie go na centrum hotelowe, wyższą uczelnię czy ośrodek konferencyjno- szkoleniowy. Niestety, musimy czekać na rozstrzygnięcie, które pozwoli właścicielowi lub użytkownikowi nie tylko zainwestować miliony złotych, ale i w przyszłości je odzyskać. Inwestycja w takiej lokalizacji to dobry interes, ale stan prawny ogranicza nasze możliwości działania – mówiła wiceburmistrz Jolanta Tryczyńska-Celarek.– W tych obiektach zabytkowych, które są dzisiaj używane przez gminę, chcemy w każdym roku zrobić jakąś większą inwestycję. – Krzeszowice to gmina wielkich perspektyw. Dogodne położenie, wspaniałe tradycje historyczne i bogactwa mineralne to ogromny kapitał, który można i trzeba wykorzystać. Z mojej strony krzeszowicki samorząd może liczyć na wsparcie i pomoc. Problemy samorządu zawsze były mi szczególnie bliskie – zapewniał poseł Jacek Krupa. Na rok 2008 planujemy remont elewacji starego pałacu Potockich, a na następne lata pałacu Vauxhall, czyli Krzeszowickiego Ośrodka Kultury. Liczymy tu na wiedzę i doświadczenie pana posła, bo wiemy, że z puli ministra kultury też są możliwe do pozyskania środki na odnowę zabytków – podsumował spotkanie burmistrz Czesław Bartl.
Muminek
30/11/2007 o 14:10
Podaj źródło, bo trzeba będzie post wykasować – za łamanie prawa autorskiego.
Muminek
01/12/2007 o 19:59
Ok już wiem – http://www.krzeszowice.pl