„Odpolitycznianie” KOK-u
Radni Gminnego Porozumienia Samorządowego – czyli m.in. Stanisława Grzęda, Zbigniew Wąsik i Beata Głąb, będą musieli poszukać sobie innego miejsca na cotygodniowe spotkania komitetu. Burmistrz, po siedemnastu miesiącach, które minęły od ostatnich wyborów samorządowych zdecydował, że Krzeszowicki Ośrodek Kultury – miejsce, w którym spotykali się radni z GPS, należy „odpolitycznić”. Powód? KOK ma być ośrodkiem „szeroko pojętej kultury”, w którym odbywają się zajęcia dla dzieci i młodzieży, a nie miejscem spotkań radnych. Ci ostatni według burmistrza „po wcześniejszych ustaleniach” mogą mieć do dyspozycji lokal w urzędzie.
– W środę w KOK-u nie było żadnych zajęć, więc nikomu nie przeszkadzaliśmy. W urzędzie natomiast nigdy nie było na to miejsca, bo sale zajęte były przez obradujące komisje rady – twierdzi Stanisława Grzęda.
źródło: Przełom 14/2008