Działkowcy nie zgadzają się na przeniesienie
Po przeniesieniu ogródków na ulicę Bandurskiego gmina miałaby zbudować do nich drogę, oraz doprowadzić prąd i gaz a także wypłacić odszkodowania za urządzenia. Na zagospodarowanie nowego terenu władze miałyby wydać 4 mln zł, a działkowcy przenieśliby się na ulice Bandurskiego dopiero po sfinalizowaniu prac.
Działkowcy nie uwierzyli w zapewnienia władz i nie zgodzili się na oddanie ogródków gminie – pisze „Dziennik Polski”. Takiej decyzji nie rozumie wiceprezes krzeszowickiego zarządu działkowców Henryk Rozmus. Podkreśla on, że zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami, ogródki mogą bez zgody działkowców zostać wyłaszczone na cele społeczne, a wtedy dzisiejsi użytkownicy terenu pomiędzy drogą krajową a linią kolejową zostaną bez działek, bez odszkodowań i bez terenu zamiennego.
źródło: www.dziennk.krakow.pl