Gospodarka
Są propozycje cięć w gminnej oświacie
To na razie tylko pomysł, nie ma konkretnych ustaleń – mówią o rewolucyjnych zmianach w gminnej oświacie urzędnicy z krzeszowickiego magistratu. Władze obiecują, że nie dojdzie do likwidacji szkół. Gdzie zatem burmistrz będzie szukał oszczędności?
O konieczności reorganizacji w gminnej oświacie mówi się od dość dawna, ale dopiero teraz władze zaczęły szukać konkretnych pomysłów na rozwiązanie edukacyjnego problemu. W 2007 roku jeden uczeń kosztował gminę 3.114 zł, a wydatki na oświatę dobiły do 50% wszystkich wydatków budżetowych.
Likwidacja szkolnej księgowości i stworzenie centralnej jednostki zajmującej się finansami podstawówek i gimnazjów to jeden z pomysłów, którego wprowadzenie rozważa burmistrz Krzeszowic – pisze Gazeta Krakowska. Pomysł oryginalny nie jest, podobne jednostki z powodzeniem funkcjonują już od lat w Chrzanowie czy Trzebini.
Kolejną zmianą w ramach oszczędności miałaby być likwidacja szkolnych stołówek. Pomysły władz nie podobają się dyrektorom szkół, którzy boją się, że w efekcie likwidacji księgowości stracą autonomię. Czy propozycje zmian spodobają się rodzicom? Czas pokaże.
źródło: Gazeta Krakowska