Gospodarka

Są propozycje cięć w gminnej oświacie

To na razie tylko pomysł, nie ma konkretnych ustaleń – mówią o rewolucyjnych zmianach w gminnej oświacie urzędnicy z krzeszowickiego magistratu. Władze obiecują, że nie dojdzie do likwidacji szkół. Gdzie zatem burmistrz będzie szukał oszczędności?

O konieczności reorganizacji w gminnej oświacie mówi się od dość dawna, ale dopiero teraz władze zaczęły szukać konkretnych pomysłów na rozwiązanie edukacyjnego problemu. W 2007 roku jeden uczeń kosztował gminę 3.114 zł, a wydatki na oświatę dobiły do 50% wszystkich wydatków budżetowych.

Likwidacja szkolnej księgowości i stworzenie centralnej jednostki zajmującej się finansami podstawówek i gimnazjów to jeden z pomysłów, którego wprowadzenie rozważa burmistrz Krzeszowic – pisze Gazeta Krakowska. Pomysł oryginalny nie jest, podobne jednostki z powodzeniem funkcjonują już od lat w Chrzanowie czy Trzebini.

Kolejną zmianą w ramach oszczędności miałaby być likwidacja szkolnych stołówek. Pomysły władz nie podobają się dyrektorom szkół, którzy boją się, że w efekcie likwidacji księgowości stracą autonomię. Czy propozycje zmian spodobają się rodzicom? Czas pokaże.

źródło: Gazeta Krakowska

102 komentarze

102 Komentarzy

  1. kompletny

    23/02/2011 o 23:14

    brak pomysłu na oświatę w gminie. a tu takie mózgi w radzie – pani Reniu, czas na pani ruch 😉

  2. gucio

    24/02/2011 o 09:37

    O d pomysłu do realizacji droga krótka ale liczę na zdrowy rozsądek władz jkai sens jest w likwidowaniu stołowek szkolnych , które dobrze funkcjonuja czy na pewno swietlica, biblioteka nie jest potrzebna to wszystko tworzy szkołę w innych krajach dziecko jest w szkole do godziny 16 17 i ma tam opiekę a u nas lepiej zeby latało z kluczem u szyji Myślę ze gdyby władze powiedziały zaciskamy pasa dośc remontów itp .. rzeczy pieniadze tylko na rzeczy podstawowe prąd gaz wodę to przetrwamy każdy drży o pracę bo czasy są i idą ciężkie A jeśli chodzi o budżet gminy to przecież są subwencje oświatowe , dlaczego władze nie patrzyły perspektywicznie tylko nabrały kredytów / bo nawet jak dostały dotację z Unii to i tak musiały mieć przynajmniej 30% własnego wkładu/ podniosły sobie pensję, zwiększyły zatrudnienie w urzędzie gdzie była główna ksiegowa Niestety gminą rządzi się inaczej niż szkołą a niestety przykro to mówić wyszedł brak doswiadczenia i takie są efekty . Tylko gdzie w tym wszystkim są ludzie i dzieci.

  3. księgowa

    24/02/2011 o 09:48

    Pomysł nie jest oryginalny Zeasy u nas już były i zatrudniały chyba 17 osób zreszta sam Pan Burmistrz wie jak to było i sam chciał mieć autonomie być menadzerem szkoły a teraz funduje nam powrót do czsu zamierzchłych cofamy sie w tył ale u nas w Polsce już tak jest 2 kroki do przodu , a 3 do tyłu. Nie wiem czy władze wiedzą ale np w Chrzanowie szykują sie do likwidacji Zeasów . jak władza sobie wyobraża ogarnięcie wszystkiego przez 4-5 księgowych , a gdzie są te nakłady , ktore gmina poniosła kursy za niemałą kwote oprogramowania nie tak dawno wprowadzenbie sigmy po co Pan to robił jak teraz chce nas Pan pozbawić pracy , gdzie jest czynnik ludzki oj bardzo to boli Panie Czesławie

    • czy to prawda

      24/02/2011 o 10:11

      że dzisiaj na sesji głosowanie nad kolejnym wielomilionowym kredytem ????????????????

  4. księgowa

    24/02/2011 o 09:52

    „inni tylko obiecywali a my budujemy nowe Krzeszowice” – polecam wszystkim ten link a osobą wokół Nowych Krzeszowic zeby przejrzeli na oczy a nie ślepo szli za swoim Guru

  5. prawda?

    24/02/2011 o 11:01

    To byłoby chore chyba sam sobie stryczka na szyji nie zawiesi gdzie są radni myślę ze Ci Go popierający w końcu przejrzą na oczy

  6. lol

    24/02/2011 o 14:15

    Pisze pani bzdury, jak chodzi o Chrzanów tam z Zarządu Szkół i Przedszkoli, który istnieje dotąd jest koncepcja na zmianę w kierunku Zespołów Ekonomicznych, ale nie na powrót księgowych do szkół. Ta kosztowna bzdura istnieje jedynie najbliżej w naszej gminie. Jestem za utrzymaniem stołówek i świetlic, ale zdecydowanie przeciw księgowym w każdej szkole. Dlaczego mamy być tak rozrzutni? Wiele szkół ze względu na niż demograficzny ma niecałe 100 lub nieco ponad 100 uczniów i księgową na etacie lub jego części. Dlaczego mamy wszyscy za to płacić? Ten pomysł z usunięciem ich ze szkół i ograniczeniem ich liczby jest bardzo dobry. Jeżeli są dobrymi księgowymi to znajda pracę. Poza tym likwiduje się całe firmy i nikt się nie rozczula nad zwalnianymi z pracy ludźmi dlaczego tu ma być inaczej?

  7. Gig

    24/02/2011 o 14:18

    Co do świetlic, dlaczego my mieszkańcy mamy opłacać pobyt dzieci w świetlicy do godziny 17.00 czy 18.00, a co z obowiązkami rodziców? Jeżeli chcą swoje rodzicielskie obowiązki scedować na gminę to niech płacą za pobyt dzieci w świetlicy.

  8. Ben

    24/02/2011 o 14:27

    Ja tak sobie myślę, że już za samą propozycję cięć w oświacie pomysłodawca powinien dostać sporą podwyżkę. Należy się moim zdaniem. Koniecznie trzeba nagradzać kreatywne myślenie. Nawet jeśli oryginalne nie jest.
    Czekajmy z niecierpliwością, tym razem na pomysły oryginalne. I zawsze niech w ślad za nimi idzie podwyżka dla pomysłodawcy. Bo za takie poświęcenie dla nas – mieszkańców – musi być nagroda. Jeśli nie, to znaczy, że nie ma sprawiedliwości na tym świecie.
    Takie jest moje zdanie w tym temacie.

  9. antyfan

    24/02/2011 o 14:33

    Tak samo logiczna jest walka o utrzymanie klas do których uczęszcza 9 czy 10 dzieci. Czy ktoś zdaje sobie sprawę jakie są tego koszty przy aktualnych zarobkach nauczycieli, wszystkich dodatkach wiejskich, trzynastkach motywacyjnych itd. Utrzymywanie szkół w których uczy się kilkudziesięciu uczniów. To są szkoły publiczne łożymy na nie wszyscy, dlaczego? Jeżeli rodzice walczą o takie mało liczebne klasy niech powołają szkołę prywatą i tam w komfortowych warunkach edukują swoje pociechy za własne pieniądze.

  10. antyfan

    24/02/2011 o 14:42

    Takim samym bezsensem jest utrzymywanie w szkołach klas liczących 10 , 11 czy 12 uczniów. Proszę się zastanowić jakie są koszty ich nauczania biorąc pod uwagę pensje nauczycieli, trzynastki, dodatki wiejskie, motywacyjne itd. Jeżeli rodzice walczą o utrzymywanie takiego stanu rzeczy to niech ponoszą koszty luksusowych warunków nauki i powołają prywatną szkołę za własne pieniądze. Ja jako podatnik nie zgadzam się na takie wydawanie moich pieniędzy. Szczególnie w dobie kryzysu jest to niedopuszczalne.

    • Ben

      24/02/2011 o 14:52

      Dokładnie! Na luksus w szkołach Gminy Krzeszowice nas nie stać. Nie stać nas na bezmyślne wydawanie pieniędzy na klasy liczące kilkunastu uczniów. Dawniej były klasy składające się nawet z 35 uczniów i jacy mądrzy ludzie z tych uczniów wyrośli. Trzeba koniecznie zrewidować stare przyzwyczajenia społeczeństwa, że im się należy. A jak się nie podoba, to proszę bardzo – niech zakładają prywatne szkoły.

      • gruszek okruszek

        25/02/2011 o 09:22

        Oj, Ben, kiedy ostatnio byłeś w szkole? Utrzymanie dyscypliny i stworzenie odpowiedniej atmosfery do nauki w dawnej 30 osobowej klasie to bajka w porównaniu z dzisiejszą 15 osobową I tylko mi nie mów, że to kwestia umiejętności nauczyciela, bo znam świetnych pedagogów mających duże doświadczenie i posłuch wśród uczniów, a mimo to nie dających sobie rady z za przeproszeniem rozwydrzonymi bachorami, na których nie działają żadne środki wychowawcze dostępne dla nauczyciela. Takie teraz niestety pokolenie rośnie wychowane przez media oraz nie wychowane przez rodziców zabieganych za kasą. Moim zdaniem w klasach o mniejszej liczebności łatwiej się prowadzi zajęcia, można więcej czasu poświęcić uczniom, a nie użerać się pół lekcji z jednym ADHD, który rozwala pracę pozostałych uczniów.

        • racja

          25/02/2011 o 10:03

          rozwydrzone bachory … ale jak to jest ze w domu mowimy …kochaqne dzieci!

        • :)ha ha

          01/03/2011 o 17:57

          Święta słowa!!!!Każdy potrafi tylko krytykować i nadawać na szkołę, pytam dlaczego sam nie został nauczycielem?Klasy 30 osobowe z małymi dziećmi?? Boże kochany w jakim my świecie żyjemy, w końcu stawia się na indywidualne podejście do dziecka, w takiej klasie to jest niemożliwe. Uczeń staje się całkowicie anonimowy, a niejednokrotnie bezkarny bo nauczyciel nie jest w stanie, przy tak dużej ilości osób, dobrze zweryfikować pozytywne i słabe strony dziecka. Poza tym czasy są zupełnie inne, mentalność ludzi inna, a stosunek dzieci do nauki i dyscypliny bardzo słaby!!!
          Zatem likwidujmy szkoły, redukujmy etety nauczycieli i wychowujmy przyszłe pokolenia na przestępców i bezdusznych egoistów!!!

  11. i

    24/02/2011 o 14:45

    Co do pani Reni jej mózg jest skonfigurowany z mózgiem burmistrza. Pani Renia nie myśli samodzielnie.

  12. lol

    24/02/2011 o 14:56

    To co się dzieje jest winą PO, wprowadziła i przyzwyczaiła ludzi do takiego rozdawnictwa w ramach różnych ulg socjalnych i przywilejów, że teraz tylko, by brali, bo im się należy. Nie jesteśmy społeczeństwem, które logicznie myśli i uczy się na cudzych błędach (Grecja), nie potrafimy myśleć o innych, ważne by nam było dobrze inni się nie liczą. Myślałem, że chociaż ludzie wykształceni, bo wydawało mi się do takich należą nauczyciele są ludźmi nowoczesnymi i otwartymi. wyprowadziła mnie z błędu wypowiedź dyrektorki szkoły na temat proponowanych zmian. To ludzie kostyczni i zamknięci na zmiany, widzący tylko czubek własnego nosa.

  13. lokalny

    24/02/2011 o 15:17

    wydaje mi się że w takiej formie finansowania szkolnictwa to te małe szkoły wiejskie mają możliwość przeżycia w teraźniejszych czasach. Kolejna sprawa PO nie odpowiada tylko za koklusz gradobicie i……. I na koniec w jakim kraju są trzynastki czternastki czy jakieś dodatki wiejskie? normalna firma prywatna też nie ma nic takiego i pracowników ma .

  14. rychoo

    24/02/2011 o 15:35

    oj jak to punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

  15. Ben

    24/02/2011 o 15:56

    Przyznaję się bez bicia. Moje komentarze 24-02-2011 o 14:27 i dnia 24-02-2011 o 14:27 to była mała „prowokacja”.
    Pozwoliłem sobie na nią, ponieważ podejście do sprawy uważam za kompletnie pozbawione jakiejkolwiek logiki.

    Postaram się poniżej pokazać, w czym rzecz.

    1. Informacja, że udział wydatków na oświatę wynosi 50% budżetu gminy nic nie wnosi do meritum sprawy, ponieważ nie wiemy, ile procent wydatków na oświatę stanowi obsługa administracyjna. Czy jest to 50% wydatków na oświatę, 10%, czy może 1%? Czyli musimy od samego początku wiedzieć, czy zajmowanie się tym problemem to wogóle gra warta świeczki.

    2. Jaki jest przewidywany koszt utworzenia (!!!) i funkcjonowania instytucji obsługi administracyjnej szkół i jak się on ma do wydatków bieżących przeznaczanych na ten cel? Zwracam uwagę, że gdyby powstała nowa instytucja, to:
    – musi ona mieć gdzieś siedzibę – albo trzeba jakiś obiekt na ten cel przeznaczyć (wygospodarować, wyremontować), albo wybudować, albo wynająć – wiąże się to z poniesieniem kosztów,
    – siedzibę trzeba wyposażyć w meble, biurka, sprzęt, komputery, oprogramowanie i wszystko inne, co potrzebne do do funkcjonowania obsługi administracyjnej szkół,
    – siedzibę trzeba utrzymać – zapłacić rachunki za ogrzewanie prąd, wodę, zapłacić za utrzymanie czystości i sprzątanie, zabezpieczenie i ochronę obiektu (przecież tam będą przechowywane ważne dokumenty), być może również za wynajem biur,
    – należy powołać instytucję i zatrudnić pracowników, instytucję która będzie posiadała swoją strukturę – dyrektor, kierownicy, referenci, być może pracowników trzeba będzie przeszkolić w zakresie obsługi administracyjnej szkół – nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby obsługa administracyjna szkół działała na zasadzie „inkubatora przedsiębiorczości”,

    3. Należy obliczyć, ile będzie wynosił koszt utworzenia i utrzymania instytucji obsługi administracyjnej szkół w ciągu powiedzmy 10 lat i wyliczyć, ile instytucja będzie kosztować nas rocznie, a następnie porównać do rocznych wydatków przeznaczanych na ten cel w chwili obecnej.

    4. Jeśli by się okazało, że różnica na korzyść centralnej obsługi administracyjnej szkół jest duża – należy jak najbardziej o zmianach pomyśleć. Gdyby jednak się okazało z wyliczeń, że nowa obsługa administracyjna szkół kosztuje tyle samo lub więcej – należy pomysł spisać na kartce, zrobić z niego kulkę i wrzucić do kosza.

    Reasumując: dopiero przedstawienie rzeczywistego planu finansowego przedsięwzięcia obejmującego WSZYSTKIE aspekty utworzenia i funkcjonowania nowej instytucji oraz skonfrontowanie go z dzisiaj ponoszonymi na obsługę administracyjną szkół wydatkami pokaże, czy rację ma Pan burmistrz, czy może Pani dyrektor.
    Ja osobiście wyniku pewien nie jestem.

    P.S.
    Ciekaw jestem, na jaki cel poczynione oszczędności miałyby zostać przeznaczone. Gmina może przecież zaoszczędzone środki spożytkować na zakup sprzętu dydaktycznego, może wydać na remonty dróg, albo … na podwyżkę pensji dla burmistrza.

  16. Ben

    24/02/2011 o 16:10

    Jeszcze słowo uzupełnienia mojej wypowiedzi – jeśli mamy jako gmina czynić oszczędności, to powinniśmy pójść krok dalej, a nie pakować się w centralną obsługę administracyjną szkół. Czy coś stoi na przeszkodzie, aby rozpisać obsługę szkół przetarg? Niech się obsługą szkół zajmie prywatna czy państwowa firma – wszystko jedno zresztą jaka, której gmina będzie płacić co miesiąc ryczałtową opłatę.

    • problem w tym,

      24/02/2011 o 16:14

      że dyrektor( podobno) już jest. to niejaki pan Artur – znasz kogoś takiego w otoczeniu pana burmistrza ? 😉

  17. lol

    24/02/2011 o 17:28

    Benie, co tu jest do liczenia. Dodaj ilość placówek oświatowych w gminie i to da Ci liczbę księgowych zatrudnionych na całych lub części etatów. Pracę tę mogłyby wykonywać cztery porządne księgowe. Co do wyposażenia i miejsca – w Chrzanowie znajduje się ta jednostka w Urzędzie Miasta i Gminy. Dlaczego w Krzeszowicach miałoby być inaczej? Są nawet biurka, które powinny zwolnić panie, których zadaniem jest skreślenie raty wpłacanego podatku. Po co, czyżby panie w kasie nie potrafiły utrzymać w ręce długopisu? Siedzi ich tam kilkanaście, już byłyby biurka wolne. W całym urzędzie takich pracujących inaczej urzędników jest mnóstwo.

    • Ben

      25/02/2011 o 10:08

      Lol, chyba z Księżyca spadłeś. Liczyłeś placówki oświatowe w Gminie Krzeszowice? To policz. Ja sprawdziłem. Jest ich kilkanaście. Jeśli dodasz do tego przedszkola – będzie około 20-tu. Chcesz, aby 20 placówek obsłużyły 4 księgowe? No to gratulacje za kompletny brak wyobraźni. Albo nie masz zielonego pojęcia, o czym piszesz, albo jesteś z grupy tych „nowoczesnych” przedsiębiorców, którzy zatrudniają pracowników pracujących po 16 godzin dziennie na 1/4 etatu.

      Co do siedziby – proponuję, aby obsługa administracyjna krzeszowickiej oświaty została zlokalizowana w Twoim domu lub mieszkaniu. Cztery księgowe na pewno się zmieszczą.

      Jeszcze jedna uwaga – utworzenie zespołu administracyjnego szkół wiąże się z tym, że w szkołach i tak będzie musiał być pracownik, który wykonuje pewne czynności administracyjno – księgowe. Czy będzie to pracownik zespołu, czy może komuś „dorzuci” się dodatkową pracę?

  18. lol

    24/02/2011 o 17:30

    Uściślę – podlegających Gminie.

  19. i

    24/02/2011 o 17:40

    Droga księgowo czy kim Ty tam jesteś, jak czytam Twój wpis to już wiem na pewno, że powinni usunąć tego typu osoby ze szkół. Po to byśmy nie”cofali się do tyłu” 🙂

  20. zmartwiony

    24/02/2011 o 18:52

    Pierwsza rzecz. Jeśli ktoś zna się na obowiązkach księgowej to wie ile to w obecnej polityce państwa jest obowiązków. To dawne ZEASY , które zatrudniały ok 10 osób miały o wiele mniej roboty niż to jest obecnie. Ktoś wymyślił idiotyczny pomysł likwidacji księgowych w szkołach, nie mając pojęcia o ich ogromie pracy i co to znaczy mieć w szkole księgową. Owszem jak najbardziej, trzeba się zastanowić nad ich liczbą etatów i jak to wygląda proporcjonalnie w poszczególnych szkołach. Może faktycznie trochę ściąć im etaty. Na pewno to będą jakieś oszczędności. Ale broń Boże zabierać całkiem ze szkoły i robić dodatkowy twór z dyrektorem, zastępcą, sekretarką itp. Jak ktoś przypomniał dziwi fakt, że jest to pomysł burmistrza. Przecież dawniej jako dyrektor dążył do większej autonomii. Panie Burmistrzu w trosce o sprawne i dobre finansowe obsługiwanie szkół prosimy niech Pan wycofa się z tego pomysłu, bo to żadna oszczędność. Niech Pan spojrzy z dawnej perspektywy jako dyrektor szkoły co by Pan chciał mieć księgową na miejscu czy twór-ZEAS-owski? A dojdą jeszcze te odprawy dla zwolnionych pracowników. Może zerknie Pan bliżej siebie w Urzędzie za Pana rządów przybyło 30 % pracowników (większość niekompetentnych). Czy to jest w porządku wobec tego co Pan robi ? A Pana podwyżka o 1000 złotych uważa Pan , że jest na czasie?

  21. lokalny

    24/02/2011 o 19:12

    może by tak zrezygnować w pierwszej kolejności z trzynastek i nagród? trzynastki to twór komunistyczny ale nikt tego nie mówi bo to dobre i zostało tylko w budżetówce a nagrody? nie dawać obligatoryjnie za to że się pracowało tylko za dobre czy bardzo dobre efekty pracy

  22. lokalny

    24/02/2011 o 19:15

    dodam jeszcze dobre dla tych którzy siedzą w budżetówce i ustalają przepisy pod siebie czy dla siebie

  23. DLACZEGO

    24/02/2011 o 20:30

    BARTL NIE ZACZNIE OD SIEBIE OSZCZEDNOSCI – ?

  24. aRTUR bARANOWSKI

    24/02/2011 o 20:40

    JUZ NOGAMI PRZEBIERA ZEBY ZOSTAC SZEFEM zeasu

  25. No

    25/02/2011 o 10:10

    Już z podwyżką płacy dla burmistrza przez nową radę, to było wielkie nieporozumienie. Awansem dostał 1.000 złotych. Nie ma zmiłuj, wykaż się wtedy będą pieniądze!
    I jeszcze jedno. Jakie jest stanowisko pani naczelnik wydziału mertytorycznie odpowiedzialnego za funkcjonowanie szkół? Oficjalnie – żadne – gdyż nawet nie było jej na sesji. Czyżby celowy unik? Po co szkodzić sobie, a niektórym przed wyborami?
    Uważam, że „zcentralizowana” obsługa księgowa szkół jak najbardziej celowa, zyskamy na etatach w szkołach jak również w księgowości urzędu.

    • Ben

      25/02/2011 o 10:46

      No, na jakiej podstawie sądzisz, że “zcentralizowana” obsługa księgowa szkół jak celowa? Podaj proszę argumenty. Nie chodzi o to, żebym się czepiał, ale po prostu nie wiem, jaki jest bilans zysków i strat utworzenia zespołu administrującym szkołami.

  26. babajaga

    25/02/2011 o 11:02

    Ben, nie chcę się wcinać, niech ci No sam odpowie na twoje wątpliwości, ale czasem intuicja i zdrowy rozsądek jest lepszym argumentem, niż wyliczenia rachunkowe i analizy, które często zawodzą, gdy znajdą się w rękach niekompetentnych ludzi.

    • Ben

      25/02/2011 o 11:55

      Babojago,
      ja swój punkt widzenia przedstawiłem w moich potach, w tym szczególnie napisanym 24-02-2011 o 15:56.
      Do tej pory tylko Lol ustosunkował się do mojej wypowiedzi twierdząc, że sprawę załatwią 4 księgowe pracujące w biurach Urzędu Miasta. To gdzie tutaj jest intuicja i zdrowy rozsądek?

      Babojago, ja twierdzę, że po podliczeniu wszystkich kosztów związanych z powołaniem i funkcjonowaniem zespołu administracyjnego szkół (a może i przedszkoli) koszty wcale nie muszą być mniejsze niż w przypadku prowadzenia księgowości na dotychczasowych zasadach. I napiszę więcej – dopiero przedstawienie jednoznacznego bilansu zysków i strat dowodzącego, że takie posunięcie jest dla gminy opłacalne czy wręcz konieczne może stanowić podstawę do dyskusji. „Zdrowy rozsądek” niestety czasami potrafi zawieść, zwłaszcza jeśli problem przedstawiany jest „wycinkowo”, bez przeanalizowania wszystkich jego aspektów, wszystkich za i przeciw.

      • racja

        25/02/2011 o 12:18

        Ben ja tez uwazam ze nie koniecznie będzie taniej Dlatego trzeba czekac na wyliczenia ale … co będzie gdy nowa administracja ZEAS? zacznie działac z okreslonym kadrowym zapleczem a po jakims czasie zacznie się tam tworzyc nowe etaty?
        ponadto czy wzieto pod uwage ze skoro dyrektor zarządza szkołami to dyrektor nowej placowki moze byc dodatkowym „nadzorcą ’ i moga pojawic się roznego rodzju spory kompetencyjne
        -czy wzieto pod uwae fakt ze przy scentralizowaniu ksiegowosci i zakupów dyrektorom moze byc trudniej angazaowac społecznowsc rodzicow do pomocy – jeden z dyrektorów o tym wspominał?
        czy na koniec wzięto pod uwage fakt ze zatrudniając nowych zatrudni się swoich i stworzy kolejne udzielne księstwo. bo przeciez w tej gminie wszystko po układach…

  27. obiektywny

    25/02/2011 o 11:03

    Pieniądz rządzi – prawda stara jak świat.
    Niestety życie pokazuje, że tylko niektórzy potrafią być „człowiekiem”.
    Można ich sponiewierać i tak wstaną, pójdą dalej pozostając sobą. Niestety czasem pozostaje tylko powłoka człowieka, a w nim juz z człowieczeństwa nie pozostało wiele, czasem wydaję się, że nic :- X

  28. a może

    25/02/2011 o 13:01

    nie tworzyć nowych struktur, ale oddać kwestie kadrowe, placowe, sprawozdawczośc w ręce podmiotu zewnetrznego, prywatny nie pozwoli sobie na to aby w czasie ferii nie pracowały ksiegowe ,( oczywiście wiem, że mają dyżury w szkołach ) rozpisac przetarg a zarządzanie oświatą nie pieniędzmi zostawic Dyrektorom szkół. Moze wtedy poziom nauczania sie podniesie, dyscyplina nauczycieli wzrośnie. Teraz Dyrektor musi zaganiac o wszystko od remontu okien, po inne rzeczy, na których się nie zna. Od inwestycji jest Urząd Dyrektor powinien zajmowac się szkołą i jej problemami zwiazanymi z szeroko pojetym nauczaniem. Nie rozumiem skąd obsesja,że oddanie tej dziedziny doprowadzi do zmniejszenia autonomii Dyrektorów. Czy o to chodzi w oświacie.

    • Anonim

      25/02/2011 o 13:06

      to bardzo dobry pomysł. Zawsze prywatni lepiej dbają, bo o swoje. Dyrektorzy niech się zajmują sprawami pedagogicznymi a właściciele niech zadbają o resztę.

  29. lol

    25/02/2011 o 13:37

    Warkot się podniósł, uruchomiły klawiatury księgowe walczące jak lwy, ale Ty Benie? Czyżbyś je rozumiał, bo podobnie jak one głównie z pracy komentujesz na tym forum.One są tak „zapracowane”, że robią w czasie pracy zakupy. Coś was łączy. Budżetówka bardzo boi się zmian, bo tam ciągle tkwimy w PRL. Trzynastki, dodatki wiejskie, 20 godzin tygodniowo nauczyciele, nie mówiąc o wakacjach feriach oraz ulgach i latach pracy służb mundurowych. Ktoś tam pisze jak ciężko pracuje się w szkole w klasach 30 osobowych, a w których szkołach takie są – tylko w miejskich. Tam gdzie jest więcej trudnej młodzieży i dzieci.Poza tym jeżeli jest, aż tak źle to dlaczego mamy tylu chętnych do pracy w tym zawodzie uczelnie i kursy pedagogiczne nie narzekają na brak pracy. Dlaczego praca nauczyciela jest coraz trudniejsza, bo nauczyciele, żeby przypodobać się rodzicom wchodzą im bez wazeliny, robią to pod naciskiem tzw dyrektorów, dla mnie wazeliniarzy, którym nie leży na sercu prawdziwe nauczanie i wychowanie, kiedy to rodzic dowiaduje się prawdy i tylko prawdy o swoim dziecku. Ci pseudo nauczyciele i pseudo dyrektorzy w walce o ucznia są gotowi zeszmacić się żeby tylko przypodobać się rodzicom. W tej chwili uczą w szkołach ludzie bez godności.

    • Ben

      25/02/2011 o 14:46

      Lol,
      staram się zrozumieć każdego, z kim lub o kim dyskutuję. Jeśli ktoś a priori wychodzi z założenia, że racja jest tylko po jednej stronie, to żadne rzeczowe argumenty do niego nie trafią. Czytając Twoje wypowiedzi nabrałem przekonania, że o oświacie wiesz tyle, ile usłyszysz lub zobaczysz w telewizji, albo przeczytasz w internecie. Czyli bazujesz na opiniach innych, a nie własnym doświadczeniu.
      Otóż mylisz się, że oświata tkwi w PRL-u. Oświata w PRL-u była Czymś, pomimo jawnej indoktrynacji politycznej poziom nauki był bardzo wysoki. Niestety system oświaty w Polsce został bardzo osłabiony w wyniku tzw. reform, a de facto – pseudoreform, z których najgorsze skutki dla całej oświaty miało wprowadzenie gimnazjów. Nastąpiło totalne podważenie autorytetu nauczycieli, ich praca jest deprecjonowana, natomiast z drugiej strony nauczyciele są obarczani winą za wszystko, co złe w szkole i w oświacie. Ba – nawet stara się ich przedstawiać jako (współ)winnych złej sytuacji ekonomicznej kraju czy gminy (hic!). Oświata jest zdemoralizowana, ale nie przez nauczycieli, dyrektorów, lecz przez prawo, które pozwala na bardzo głęboka ingerencję rodziców (i o zgrozo – nawet uczniów) w sposób prowadzenia nauczania. Niestety – rodzice i uczniowie mają prawa, nauczyciele – obowiązki. Tak jest dzisiaj skonstruowany system relacji rodziców, uczniów i nauczycieli.

      P.S.
      Nie jestem nauczycielem.

      • lol

        26/02/2011 o 15:11

        Gdybym nie znal problemu z autopsji nie zabierałbym głosu. Żadne przepisy nie każą koleżance czy koledze kopać dołków pod drugim podlizywać się rodzicom i dyrektorowi. Być szują i opluwać koleżankę, a tak się robi , Ty powiesz nie tylko w szkole- zgoda, ale szkoła to placówka nauczania i wychowania. Powinna świecić przykładem. Pensum mówi o 20 godzinach dydaktycznych w 40 godzinnym tygodniu pracy, a większość nauczycieli po odpracowaniu pensum teczuszka pod pachę i do domu. Ilu nauczycieli pracuje w ramach pozostałych godzin z uczniem zdolnym , słabym. Ilu uczniów ma osiągnięcia w konkursach naukowych – choćby kuratoryjnych. Chwalą się osiągnięciami w jakichś bzdurnych popisach plastycznych, festiwalach piosenek, kolęd itd – tam gdzie dziecko w sposób zwykle naturalny kocha się realizować, bo to nie wymaga wielkiej pracy i przygotowań. Tam gdzie nie jest łatwo, gdzie trzeba poświęcić czas, znaleźć metody dotarcia , zainteresować – pracy i efektów nie widać. Wystarczy wejść na strony kuratorium i sprawdzić ilu uczniów zdolnych z nasze Gminy tam znajdziemy, ilu zostało finalistami lub laureatami? Szkołą Benie rządzą nie tylko przepisy. Ważniejsi są mądrzy nauczyciele i dyrektorzy, którzy potrafią rozmawiać rzeczowo z rodzicami. Niestety w każdej szkole mamy tylko przeciętne pierdoły nie potrafiące mądrze wykorzystywać przepisów i edukować nie tylko dzieci, ale i rodziców. Jak prosto zwalić wszystko na przepisy.

    • ;P

      01/03/2011 o 18:12

      a kogoś ktoś kto wypisuje takie bzdury jak nazwać erudyto?

  30. a kto

    25/02/2011 o 13:44

    niedawno mówił ze nic sie nie zmieni w oswiacie

  31. gig

    25/02/2011 o 14:17

    Dobrze mówił, bo nic się nie zmienia – nie proponuje likwidacji szkół tylko ograniczenie biurokracji i bardzo dobrze.

    • problem w tym,

      25/02/2011 o 16:16

      że zatrudnienie w urzędzie wzrosło, że ho ho, w szkołach nie, ale to właśnie tam szuka oszczędności. a urzędnicy dalej się będą mnożyć i wiedzieć jeszcze mniej niż wiedzą.
      ale czy naprawdę chodzi o oszczędności?
      czy czasem nie chodzi o zabezpieczenie kieszeni kolejnych kolesi ? nowa spółdzielnia ?

  32. i

    25/02/2011 o 14:27

    Wiesz dlaczego się tak dzieje? Szkoła powinna zacząć edukować infantylnych, niedojrzałych do roli – rodziców. Nie radzą sobie z dziećmi i cudów wymagają od nauczycieli. Niż demograficzny powoduje, że szkoły walczą o uczniów, dyrektorzy im w tym nie pomagają. Czasem są naciski na nauczycieli, aby łaskawym okiem spoglądali na tych „mądrych i dobrze wychowanych” inaczej. Młodzi nauczyciele (szczególnie) zatrudnieni na czas ograniczony ulegają , bo chcą mieć pracę, awansować, zarabiać więcej. Tak działa ten mechanizm.

  33. No

    25/02/2011 o 16:53

    Ben jak zwykle ma dużo racji. Nas jednak w tym temacie interesuje nie geneza pracy nauczycieli lecz szukanie przez burmistrza i radę oszczędności w budżecie i wcześniej „rozpasionych” wydatkach. Deficyt budżetowy był od zawsze, ale zaciągnięte obecnie przez gminę kredyty do tego deficytu znacznie się przyczyniły. Przpomnijmy, że rata jednego kredytu wynosi około 500.000 zł. Kredytów tych jest kilka a łaskawość unijna, na którą ciągle liczy gmina, nie jest zbyt skora.
    Kiedyś ZEAS-y miały ogromny zakres, nie tylko płace nauczycieli i obsługi, ale inwestycje, remonty. Taki twór najprawdopodobniej nie powstanie, a bilans zysków i strat planowanych zmian – jest do wyliczenia przez urzędowych specjalistów.

    • Ben

      25/02/2011 o 17:06

      Kiedy gmina podpisywała umowy na realizację kanalizacji i rewitalizację a nasi włodarze pozowali w błyskach fleszy do fotografii , ja wskazywałem kilkukrotnie, że wkład własny gminy jest olbrzymi i może w przyszłości bardzo negatywnie odbić się na finansach gminy. Wielu twierdziło, że to co wymyślam to bzdury i że należy się tylko cieszyć, że tyle kasy „wjechało” do gminy.
      Długo czekać nie trzeba było. Teraz czeka nas jedynie zaciskanie pasa. Przez długie lata. W końcu to my – mieszkańcy będziemy spłacać ten dług.

  34. babajaga

    25/02/2011 o 17:21

    do Bena: chyba mnie przekonałeś swoją argumentacją. Ale to dopiero jedna strona medalu, ta – powiedzmy – wirtualna. A druga? czy w rzeczywistości ktoś w gminie zechce tak to wszystko policzyć i przeanalizować, jak sugerujesz, a następnie wyciągnąć z tych analiz właściwe wnioski? Biorąc pod uwagę improwizowane działania burmistrza i wątpliwe kompetencje jego niektórych „doradców” – bardzo w to wątpię!!!

  35. No

    25/02/2011 o 18:56

    Liczymy na aktywną postawę P. Jagiełły w tej kwestii. Tworzył niejednokrotnie z dyrektorami budżet szkół i redukował etaty zwłaszcza administracji.

    • a teraz

      25/02/2011 o 19:00

      dyrektorzy z rozrzewnieniem wspominają stare czasy, kiedy burmistrz był może mrukiem, ale nie zachowywał się w stosunku do nich jak dyktator (i to jeszcze poniżej przeciętnego poziomu kultury)

  36. do teraz

    25/02/2011 o 19:28

    TO BYŁY CZASY !!!! A teraz miało być jeszcze piękniej o co??!!!!!!!!!!!!!! ……………………………………………………..

  37. No

    25/02/2011 o 19:38

    Oprócz wzajemnego z nauczycielami autorytetu, P. Jagiełło miał ogromne poczucie obowiązku i odpowiedzialności za wydawanie gminnych pieniędzy. Obecna pozycja w radzie musi mu wystarczyć i tam niech się spełnia.
    Obsługa i księgowe w szkołach wcale cudów nie zarabiają, należałoby natomiast zwrócić uwagę na dodatki dla nauczycieli.

  38. XYZ

    25/02/2011 o 19:43

    Jeżeli następowała zmiana ilości etatów to podyktowane to było zmniejszającą się ilością uczniów i nauczycieli w szkole ze względu na niż demograficzny. W szkołach działały koła zainteresowań . Nagle wszystkie przestały być potrzebne. Powiedzcie mi zatem kochani rodzice i Panie Burmistrzu : co z dziećmi? Czy na placu zabaw rozwiną swoje zainteresowania?
    Owszem . W piciu alkoholu, paleniu papierosów i tzw. „kuchennej łacinie”. Pan jako były nauczyciel i dyrektor powinien wiedzieć co jest dobre. Przy panu Jagielle to funkcjonowało. Liczyły się nasze dzieci i ludzie tam pracujący a przecież były też lata chude. On jednak nie wyrzucał pieniędzy na nietrafione inwestycje . I z perspektywy czasu wydaje mi się, ze jego działania były bardziej przemyślane niż obecnie rządzącej ekipy.
    Bardzo podobają mi się wypowiedzi Bena. Wszystko musi być dobrze i rozsądnie przeliczone. Obliczenia te powinni wykonać ludzie z zewnątrz bo wtedy byłoby one obiektywne. Wykonane przez pracowników urzędu skazuje pracowników szkół na bezrobocie. Mam serce i bardzo mi ich żal. Niektórzy po wielu latach oddanej pracy stracą ją.
    A co na to dyrektorzy szkół? Będziecie o nich walczyć?
    Do tych co są nasączeni jadem…. Pamiętajcie, że każdy z nas może stracić pracę i jak się wtedy będziesz czuł…….

    • niesia

      26/02/2011 o 12:33

      XYZ – komuno wróć! Najlepiej przez 12 lat nic nie robić jak Twój idol.
      Przypominam Ci drogi XYZ, że to za Pana Jagiełły zlikwidowano przedszkole na „Witamince” i od tego momentu zaczęły się problemy z miejscami dla dzieci. Dopiero otwarcie nowego przedszkola w Tenczynku sprawę unormowało, więc nie gadaj, że taki był dbający o ludzi.

      Reforma jest potrzebna, nie sądzę jednak, żeby centralizacja obsługi administracyjnej mogła coś zmienić. Bardziej prawdopodobne, że zrobi się jeszcze drożej. Powstaną nowe stanowiska, trzeba będzie kupić nowe programy komp. no i oczywiście zatrudnić osoby przeszkolne w ich obsłudze :). Dojdą też nowe normy, bo dla większych placówek inaczej to wygląda. Nie tędy droga.

  39. aaa

    25/02/2011 o 20:08

    dziwią mnie wpisy, które zamiast dyskusji o celowości takich wątpliwych oszczędności kierują jad w stronę nauczycieli. Rozumiem tych, którzy mieli w życiu pecha i trafili pod skrzydła nauczycieli, którzy być może nie spełniali się w tym zawodzie (np. obecny burmistrz w swojej słynnej anegdocie przyznał się do takiego stanu).
    Nie rozumiem jednak urawniłowki w Waszej ocenie. Jest mnóstwo kapitalnych ludzi, którzy z pasją starają się wychowywać uczniów na LUDZI. Często niestety przeszkadzają im w tym niewydolne i patologiczne (nie biedne!) rodziny i bzdurne przepisy rozdymające biurokrację w szkole do monstrualnych rozmiarów.
    Panie burmistrzu, wiem, że ma pan to wszystko gdzieś. Niech pan jednak pamięta, że władza nie została panu dana dożywotnio. Trzeba będzie kiedyś wrócić do rzeczywistości.

  40. Franek

    26/02/2011 o 06:43

    23.02.2011. Z Krzeszowic odpłynął statek Titanic.Przepięknie grała orkiestra,kapitan głośno i wyrażnie krzyknął CAŁA NAPRZÓD i odpłynęli. Dwóch marynarzy wołało żeby pomału , ostrożnie ,ale gdzie tam,orkiestra nawet przytłumiła krzyki ,kapitan odparł że on się najlepiej zna.A ja aż się popłakałem z radości jaką piękną wycieczkę nam mieszkańcom zafundował nasz w spaniały KAPITAN.
    P.S.Jak trochę odpłyniemy to opiszę jakie piękne widoki mamy z pokładu.Teraz idziemy jak burza.

  41. Anonim

    26/02/2011 o 14:36

    Cóż za cudowny człowiek z tego Jagiełły! Szkoda, że tylko z waszej wybiórczej pamięci. Ja pamiętam wiele, ale bibek w, których uczestniczył ówczesny burmistrz. Kochali go zapewne dyrektorzy, bom to oni najczęściej po wsiach urządzali mu z różnych okazji libacje. To co się teraz przygotowuje dla Cześka to pikuś. Jagiełło miał szczęście, bo media elektroniczne były w powijakach więc niewielu wtajemniczonych wiedziało o jego hulankach. Krzeszowice „kwitły” dziurami jak dotąd, ale to był taki ludzki pan. Poza tym jest to jałowa dyskusja, bo nowe czasy niosą nowe wyzwania, dla nowych prężnych ludzi nie dla dziadziusiów, którzy nawet w tamtych czasach nie potrafili się odnaleźć. Czesiek też nie potrafi w tej chwili im podołać, jest nam potrzebny młody zdolny menedżer do zarządzania gminą. Nie polonista wuefista czy historyk lub politolog pierdoła. Gminą powinien zarządzać człowiek mocno stąpający po ziemi.

  42. Coś

    26/02/2011 o 15:18

    mi się wydaje, że ci mocno stąpający po ziemi dopiero się uczą zarówno życia jak i polityki.
    Dziadziusie już przeszli na emerytury, a ci jeszcze nie wypaleni, zajmują się własnymi biznesami, przypatrując się z boku temu wyścigowi szczurów.
    Póki co, pozostaniemy pod rządami nowoczesnego burmistrza z irokezem na głowie.

  43. babajaga

    26/02/2011 o 17:26

    Anonimie, powiadasz, że za Jagiełły Krzeszowice dziurami „kwitły” jak dotąd? Nie wiem za bardzo, czy cię dobrze zrozumiałam, ale ty chyba nie mieszkasz w naszym mieście j słabo kojarzysz skoro obecne dziury porównujesz do niegdysiejszych. Tak dziurawych ulic w Krzeszowicach, jak mamy teraz – nie pamiętam, choć urodziłam się ponad sześćdziesiąt lat temu. Widziałam kiedyś przed laty większe tylko na Kresach. Cz.Bartl uczepił się w połowie poprzedniej kadencji takiej głupkowatej idei, że skoro przez najbliższe lata będzie remontował pół miasta w ramach szumnie nagłośnionej rewitalizacji , to szkoda łatać dziury na bieżąco, bo i tak KIEDYŚ będą załatane więc sobie tym głowy nie zaprząta. Tak mamy tu od lat! Ktoś, kto nie czuje potrzeby chociażby dbania o codzienną estetykę i czystość miasta na bieżąco, nie powinien sobie zawracać głowy wielkimi inwestycjami, w których grzęźnie nie mogąc ogarnąć tego wszystkiego, co dotąd rozbabrał.

  44. No

    26/02/2011 o 18:05

    Na czas wyborów ludzie mieli zawiązane oczy i uszy i wybrałli na kolejną kadencję osobę, która przede wszystkim łamie prawo i nad niczym nie panuje, któremu tytułomania i woda sodowa uderzyła do głowy i nie tylko.

  45. ALI

    26/02/2011 o 19:30

    Hola Mości Panie ANONIMOWY, miarkuj się Pan, bo możesz Pan „”zarobić” na proces o zniesławienie. I to nie tylko u Jagiełły, ale również u ówczesnych Dyrektorów szkół.

    Dzisiejszy wpis jednoznacznie wskazuje, że wypalił się Wam sztandarowy dopalacz na którym ciągnęliście do „przodu??” – czyli zużyło się Wasze stare hasło pt: „ ….. nic nie zrobił przez 12-ście lat” i musicie sięgać po nowe ostre narzędzia.
    Zadaje sobie pytanie – do jakiego punktu jesteście w stanie się jeszcze posunąć???!!.
    To strach przed Jagiełłą (jego wiedzą) wypala Wam mózgi – dlatego musicie już strzelać tylko z grubej rury, a nuż się ktoś jeszcze na to nabierze??!

    PS.1. Gratuluje Panie „Anonim” trafnego wyboru pseudonimu. Rzeczywiście przystaje do prezentowanej osobowości.
    Alicja Jagieło

    Jeszcze do p.„COŚ”:
    Jestem 62- letnią „babcią” i od 1996 roku i prowadzę własny biznes (dużo większy od działalności gospodarczej). I wiem z własnego doświadczenia, że:
    nie można się w biznesie pogubić (ani też wypalić). Albo się ma dar boży albo się go nie ma (tylko wtedy nie można oszukiwać ludzi).
    Co do wieku: popatrzcie Panowie na biznes amerykański i na to kto rządzi tym prawdziwym (od którego zależą losy gospodarki światowej)????. W jakim wieku są np. prezesi ??.Nie są to tylko młode wilczki.
    Pozdrawiam
    A. Jag.i

    • Pani Alicjo,

      27/02/2011 o 09:08

      ma Pani rację. Strach przed Pani mężem jest wielki. I coraz większa liczba mieszkańców naszej gminy w nim widzi osobę, która w tej kadencji może ustrzec nas przed idiotyzmami powstającymi w głowie Czesława i spółki.

    • niesia

      27/02/2011 o 11:26

      Pani Alicjo,
      Pani mąż miał już swoje (bardzo długie) pięć minut. Przez lata na pewno zdobył niemałe doświadczenie samorządowe, tylko co z tego? Jako tako zarządzać to trochę mało, zwłaszcza w jednym z najlepszych okresów dla rozwoju przedsiębiorczości w naszym kraju. Również w kwestii poprawy jakości życia mieszkańców nie zadziało się nic, choć obietnice przedwyborcze były (mam jeszcze ulotki 😉 Tak więc może nie ze względu na wiek a przez wzgląd na zmarnowane szanse niech już lepiej odpuści.

      Ukłony,

      Ps. Cóż to za biznes, który nie mieście sie w kategorii działalności gospodarczej?

    • Anonim

      27/02/2011 o 11:40

      Pani komentarz mnie nie dziwi, opcja , której reprezentantem jest w tej chwili pani mąż w taki sposób reaguje. Najlepiej pozamykać usta tym, którzy pamiętają. Internauci powinni sobie wziąć pani słowa pod rozwagę, zanim zaczną zniesmaczeni niektórymi zachowaniami Cześka, kierować kroki w stronę przedstawicieli PiS-u. No cóż to zastraszanie nie jest nowością wszak to na tej stronie piszący popadł w tarapaty z powodu głupich wisów na wniosek aktualnego radnego powiatowego Wojtka Pałki. Rozumiem, że ta opcja chlubi się takimi działaniami. Zastanawiam się jednak czy przysporzy to PiS-owi wyborców. Bowiem jak czytam pani wpis to powiewa mi on państwem policyjnym jeżeli dojdzie do władzy opcja pani męża. Wtedy jedynie słuszne, dozwolone wpisy na forach będą te sławiące… itd, a to już droga pani przerabialiśmy… .

      • bzdury gadasz

        27/02/2011 o 11:49

        anonimie. ja nie garnę się ani do pisu ani żadnej innej opcji, ale popieram działania każdego radnego, który wie, po co znalazł się w radzie. RADNY NIE MA KLASKAĆ BURMISTRZOWI ZA KAŻDEGO WYPUSZCZONEGO PRZEZ NIEGO BĄKA, ALE MA SPRAWOWAĆ FUNKCJĘ KONTROLNĄ W IMIENIU WYBORCÓW 😀
        (czyli, czy ten bąk zanadto nie śmierdzi 😉

        • Anonim

          28/02/2011 o 08:20

          Zgadzam się z ogólnym sensem Twojego wywodu, ale nie z wulgaryzmami. Dyskusja między mną , a moimi adwersarzami dotyczy jednak czegoś zupełnie innego. Czytaj więc proszę uważniej.

    • Pani Jagiełlo

      01/03/2011 o 15:50

      co Pania skusiło, aby tu pisać. Czyż nie prawda jest że ddyby Pani mąż Miał dostęp do środków z Unii tez by się zmieniały Krzeszowice a i mniej urzędników by było.

      • Ben

        01/03/2011 o 16:10

        To od teraz trzeba będzie wyjaśniać, co kogo skusiło do pisania komentarzy na krzeszowiceone.pl?

        • mimi

          03/03/2011 o 12:59

          mnie chodziło generalnie o to , że takie osoby jak żona byłego burmistrza to trzyma jakis poziom i sie tu nie wypowiada

          • Ben

            03/03/2011 o 13:09

            Mimi, napisz proszę tak, żebym zrozumiał o co Ci chodzi. Bo wygląda na to, że żona byłego burmistrza akurat się wypowiada. Nie wiem więc, czy „trzyma poziom”, czy nie.
            Czy według Ciebie osoby wypowiadające się na krzeszowiceone.pl nie „trzymają poziomu”?
            Albo ja czegoś nie zrozumiałem, albo Ty coś pokręciłaś(łeś).

          • mimi

            04/03/2011 o 14:49

            mnie chodzi o to, że opisywac tu może władze każdy , nawet byle gówniarz i z nimi chce się dyskutować osobom reprezentującymi wyższy poziom?

  46. eee tam,

    26/02/2011 o 19:43

    te „młode wilczki” to po prostu . podpierdalacze, którzy czyhają, jak się dopchać do koryta. i tyle. a w naszym mieście namnożyło się ich, oj, namnożyło…….

  47. y

    27/02/2011 o 11:00

    Nie ma ludzi nieomylnych. Za kadencji burmistrza W.Jagiełły gmina była zarządzana rzetelnie i poprawnie urzędniczo ale bez wizji i pomysłu. Dużo okazji wtedy przespaliśmy.Ten czas minął; jednak bezcenna wiedza pana Jagiełły powinna być obecnie znacznie lepiej wykorzystywana.
    Obecna władza zafascynowała się możliwościami pozyskiwania pieniędzy skąd się da i na co się da. To tak jak by miała jakąś złotą kartę kredytową i wszyscy jej z uśmiechem dają co chce.
    Teraz jednak trzeba zacząć za to płacić. A pomysłu na realne spłaty nie widać poza wycofywaniem się z przedwyborczych obietnic. To będzie za mało i podważa wiarygodność obiecujących. Wygląda na to, że gmina jest w niezłej opresji. Dodatkowo znowu po ostatniej decyzji Sądu decyduje przynajmniej na jakiś czas o nieruchomościach Potockich. Niestety chaotyczne poczynania w tej sprawie w ostatniej kadencji nie wróżą nic dobrego na przyszłość.
    Myślę że przyszedł czas na podjęcie konstruktywnych działań na rzecz jak najszybszej ugody z Potockimi. Rzecz dotyczy przecież najlepszych nieruchomości w centrum decydujących o kierunkach rozwoju miasta. Ponadto w Radzie Miasta i Gminy mogłaby powstać wielka koalicja wszystkich radnych na rzecz wybrnięcia z opresji. Wykorzystana by była wtedy wiedza pana Jagiełły i wielu innych rozsądnych ludzi.

  48. babajaga

    27/02/2011 o 11:21

    Y, podzielam twój punk widzenia. Może w ten sposób zdrowy rozsądek mógłby zwyciężyć chore ambicje.

  49. do Anonima

    27/02/2011 o 14:50

    Drogi Anonimie skoro masz czelność WYMYŚLAĆ KŁAMSTWA na temat tzw. „Bibek” Burmistrza Jagiełło organizowanych przez szkoły to może podpiszesz się pod tym swoim nazwiskiem. To jest skandal. Jeżeli wogóle, to były zwykłe akademie okolicznościowe, które poprzedni burmistrz zaszczycał swoją obecnością na zaproszenie. Ci co znają Burmistrza Jagiełło od wielu lat wiedzą jakim był i jest człowiekiem i co sobą reprezentował jako Burmistrz. Myślę, że słuszne są słowa Pani Alicji . Brawo Pani Alu nie pozwolimy na obrzucanie kłamstwami Pani męża. Od zawsze jest to człowiek na poziomie, z ogromną wiedzą i szacunkiem do nas , nawet maluczkich. Zawsze można było liczyć na Jego wiedzę i kompetencje oraz ludzkie podejście do każdej sprawy. Nigdy nie zakończył przyjmowania stron w urzędzie dokąd ostatni w kolejce nie został przyjęty. Często trwało to do późnych godzin wieczornych -19 lub 20 godz. On nie miał czasu jak piszesz Anonimie na te twoje „Biby” bo był bardzo zapracowany.

    A fakt, strach przed Jego profesjonalizmem powoduje u niektórych takie POMÓWIENIA poniżej pasa.
    Niech się boją i tak KAŻDY WIE JAK JEST NAPRAWDĘ.
    Pozdrawiam serdecznie Panią Alicję i Jej męża.

    • alf

      28/02/2011 o 08:04

      Wyobraża sobie pani, że burmistrz przychodzi bez zaproszenia. Niech pani nie opowiada bzdur, bo otwieranie domu wiejskiego, dożynki, okolicznościowe uroczystości w szkołach zawsze – i za kadencji Jagiełły i innych z obecnym burmistrzem włącznie wyglądały i wyglądają tak samo. Po części oficjalnej jest część nieoficjalna. To co pisze anonim to nie są kłamstwa. Próbuje pani kształtować nową rzeczywistość, czy żyła pani dotąd na innej planecie. Kto jest w tym pani dętym wywodzie maluczkim – ludzie którzy są wyborcami. Gratuluje jeżeli tak nazywa pani mieszkańców. Jak rozumiem tym wielkim jest były burmistrz. Niech pani przyjmie do wiadomości, że każdy z nich dobrowolnie startuje w wyborach, jeżeli z wyboru tych maluczkich pełni tę funkcję to pobiera za to wynagrodzenie. Jest to jego praca i ma ją solidnie wykonywać, jeżeli nie umie jej sobie zorganizować to siedzi do 20.00. Co do profesjonalizmu – bardzo łatwo się wymądrzać w radzie gdzie większość pełni po raz pierwszy funkcję radnego. Trzeba było wykorzystać tę wiedzę i mądrość gdy prze 12 lat pełniło się funkcję burmistrza. Wtedy bylibyśmy teraz w zgoła innej sytuacji.

  50. Franek

    27/02/2011 o 18:36

    Nie utrwało 4dni a już jacyś wichrzyciele zaczęli łajbą kołysać.Kapitan i oficerowie ćwiczyli przez 4 lata i przygotowywali nas do rejsu .Kapitan mówił ze do rejsu jesteśmy dobrze przygotowani ,pożyczkę wzięliśmy na paliwo i mamy go pod korek , rospostarł przed nami
    wspaniałe wizje . A już się komuś nie podobją krzywe chodniki,że za duża pożyczka ,i.t.d.Oficerowie byli brani z /konkursu ?/najlepsza kadra Krzeszowic . Jeżeli komuś nie będzie podobało na rozkaz kapitana wyrzucimy za burtę , albo na bezludną wyspę ,lub z braku paliwa do wioseł.Anonimy i inne Feniks powstał z popiołów ,zapamiętajcie tak za 4 lata wyłonią się K R Z E S Z O W I C E .
    P.S. Mamy drobne problemy z służbą zdrowia ale jakoś wybrniemy . Pozdrawiam Ahoj

  51. Franek

    27/02/2011 o 18:49

    P . s. faktycznie pewna gromadka majtków zostanie zwolniona ze służby ale to Kapitan będzie decydował. To ja młodszy majtek F..Jarząbek.Pozdrowienia dla Kapitana.

  52. No

    27/02/2011 o 19:04

    Franek – zdecyduj aię, kogo i co popierasz i uważaj bo Kapitan rozpoczął czystkę właśnie od majtków.

  53. Franek

    27/02/2011 o 19:27

    Miałem o tym nie pisać ,nie należę do żadnej partii.Przyjechałem z powrotem do Krzeszowic po 11latach .I oswadczam że nie spotkałem się nigdzie tak głęboko ingerowania na sprawy osobiste .Osobiście znam P.Burmistrza , P. Marjolę i wiem że czas rostania jest dramatyczny.I wszelkie brudy w stosunku do Burmistrza Jagieły są nie na miejscu.Proponuję to przemyśleć………………

    • lol

      28/02/2011 o 08:15

      W momencie gdy ktoś decyduje się pełnić funkcje publiczną i z woli wyborców ją pełni musi się liczyć z tym, że podlega osądowi – ocenie i krytyce wyborców, mieszkańców. Nie wszyscy do takiej sytuacji dorośli. Jestem pełen uznania dla obecnego burmistrza – on podchodzi do tego po męsku, „przyjmuje wszystko na klatę”, nikogo nie pozywa nie straszy, choć często jego krytycy przekraczają granice dobrego smaku (mówiąc oględnie).

  54. ALIBABA

    27/02/2011 o 20:32

    Franku Jarząbku, zachowujesz się koniunkturalnie, rozczarowałeś mnie a ja myślałam, że jesteś odważny! I miałeś mój podziw.
    Wszak płyniesz na Titanicu. A Ty już tu na początku rejsu (na wszelki wypadek): „łubu, dubu, niech nam żyje kapitan……”. Wszak takim lizusowskim zawołaniem przeznaczenia nie zmienisz, biegu historii nie odwrócisz. Musisz mieć inne, epsze pomysły!!.
    Możemy Ci jakoś pomóc?? (obiecuje – bez konia trojańskiego)

    Pozdrowienia, gratuluję poczucia humoru.
    I ……prosimy o dalszą korespondencje z rejsu.
    Al. Jag.

    PS. Odnośnie ostatniego Twojego postu – myślę, że poziom wpisów nie obiega od średniej krajowej. Trzeba się niestety zahartować, publiczna osoba musi mieć twarde siedzenie. Co nie znaczy, że takie wpisy jak Twoje nie są potrzebne do łagodzenia obyczajów.
    Tak trzymać. Żadnego zbaczania z obranego przez Ciebie kursu.

    Al.

  55. adam

    27/02/2011 o 21:53

    Hola Pani Alu. Może tak czas najwyższy aby osby które miały uż swoje godziny dla wykazania się możliwościami zarządzania i nic konkretnego nie zrobiły dla gminy prócz własnej prywaty (p. Jagieło wielki ???) poszły już na do domu spokojnej starości i pierdziały zdrowo w wygodne krzesełko. Doświadczenie z lat minionych nie jest niczym imponującym bo czasy obecne nijak się mają do tego do czego przywykł sędziwy dziadek p. Jagieło.

    Jeżeli nie potrafi pomóc to przynajmniej niech nie wpie….. się i nie bruździ.

    • uuuuuu

      27/02/2011 o 22:03

      przeszkadza. a przeszkadzać naszej waaaadzy nie wolno, oj nie wolno. przecież tyle jeszcze ma do spierd…..lenia. 😛

      • a kto

        28/02/2011 o 09:17

        własnie

  56. Ben

    28/02/2011 o 13:33

    W życiu – co nie wszyscy rozumieją – trzeba umieć wypośrodkować. Nie sprawdził się styl zarządzania gminą prezentowany kiedyś przez Pana Wiesława Jagiełłę, który określam jako bardzo zachowawczy. Co do chwalonej wiedzy i kompetencji byłego burmistrza, to ja akurat mam zgoła odmienne zdanie.
    Aktualny burmistrz – Pan Czesław Bartl bardzo dużo nam obiecał. Część obietnic jest realizowana lepiej, część gorzej, a część wogóle. Niestety błędem był brak jednoznacznego przekazu skierowanego do mieszkańców gminy, że nas – mieszkańców słono te inwestycje będą kosztować. Część społeczności krzeszowickiej zaczyna rozumieć ten mechanizm polegający na realizacji na kredyt dużych inwestycji z tzw. „rozmachem” – kredyt, który wszyscy mieszkańcy będą dłuuugo spłacać.

    Wszakże mamy jeszcze Radę Miasta, ale przy aktualnym składzie nie możemy liczyć na licząca się opozycję, która zablokuje kosztowne pomysły.

  57. frustrat

    01/03/2011 o 09:02

    Najważniejsze, że robimy rewitalizacje i zamiast po chodniku będziemy chodzić po pięknej kostce.
    Będziemy jeździ po nowej nawierzchni ulicy Wyki (zmienionej po raz drugi w ciągu kilku lat).
    Zamknąć szkoły i stołówki, przecież jak dzieciaki będą siedzieć w domu to mogą zbierać runo leśne, hodować kurki i króliki, i nie będzie problemów. A zaoszczędzone pieniążki przeznaczy się na poprawę funkcjonowania Urzędu i wszyscy będą zadowoleni. A jak coś zostanie to znowu się zmieni asfalt na jakiejś ulicy, byle nie na takiej gdzie jest dużo dziur, bo to się nie bardzo kalkuluje…
    Już widzę te tłumy turystów i kuracjuszy przechadzających się dumnie po rynku i okolicznych uliczkach, będzie pięknie… nasz Burmistrz doskonale się skomponuje z otoczeniem…

  58. Franek

    01/03/2011 o 14:41

    Alibabo tak ja, jak wszyscy mieszkańcy zostaliśmy załadowani na statek .Ja opisuję wydarzenia i jeżeli piszę że grała orkiestra i pięknie śpiewał chór /również wybrany przez nas /to tak było. Może ktoś tam zaczął fałszować ale przyszło wysokie C i zagłuszyło .Na statku idzie z planem. ..Wyburzanie postępuje .Dostaliśmy informację że na pobliskich wyspach robią reorganizacje w oświacie,likwidują zbędne miejsca pracy ,Niektórzy narzekają na nie dokończone chodniki,dziurawe,krzywe jak gdyby nie można było wytypować jednego mieszkańca z bloku żeby robił zakupy to i budowlańcy mieli spokój ,nie było by takiej wrzawy .
    Kapitan czuwa nad wszystkim.
    P.S.Kapitan pieniędzy ma pełne kieszenie ,nie zwalniamy , idziemy jak siekiera. A H O J .

    • ALIBABA

      19/03/2011 o 15:32

      Ahoj Franek, mnie tam nie ma. Wysiadłam po drodze na bezludnej wyspie. Wolę być Piętaszkiem u Robinson Cruzuoe, aniżeli płynąć na łajbie pod dowództwem – które poszło tańczyć krzesanego.
      Z marynarskim pozdrowieniem
      A..

  59. bunga bunga

    02/03/2011 o 08:28

    • Ben

      02/03/2011 o 10:34

      Bunga Bunga, napisz szybko do administratora, aby czym prędzej usunął Twojego posta z podanym linkiem do wiadomości dotyczącej odwołania Pana Stanisława Duszy! Jeszcze przeczyta go „ktoś” i ten „ktoś” dojdzie do wniosku, że szkoda aby tak fachowa i kompetentna osoba się marnowała, po czym podejmie decyzję (wykorzystującą niecodzienną okazję) o powołaniu jej na stanowisko trzeciego vice.
      😉

  60. niesia

    02/03/2011 o 12:30

    albo drugiego sekretarza, wszak pierwszy musi być przeciążony

  61. obiektywny

    02/03/2011 o 15:44

    …… nawiązując do wypowiedzi gig z dn. 25.02.2011r., – redukcję biurakracji należy rozpocząć najpierw w urzędzie, a „dziura” w budżecie zapełni się 3/4 kwotą!!!

  62. nemo

    05/04/2011 o 20:10

    stołówki do likwidacji w szkole to chory pomysł czesio już nie pamięta jak sam tam jadał a teraz dziecom zabrać chce obiady bo szuka pieniędzy w szkole a może ma już kogoś żeby zrobić kolejny interes przecież tam ludzie pracują wszyscy dożywiają dzieci a nasz burmistrz chce pozbawić dzieci posiłku a może nie słyszał o akcji podziel się posiłkiem ludzie pracujący w obsłudze szkoły nie zarabiają 12 tys. tylko 1.200 zł to móże oszczędnośći zacznie szukać od siebie a nie na dzieciach

    • hihihi

      05/04/2011 o 20:25

      czy nowe krzeszowice to głodne dzieci w 30osobowych klasach ? 😀
      chyba przesadzasz;) nie będzie tak źle. przecież burmistrz to niedawny nauczyciel. na pewno w oświacie będzie lepiej niż za poprzedniej ekipy.

  63. No

    06/04/2011 o 12:25

    trochę straciła, zarówno na wartości jak i ważności , przymiarka burmistrza i nauczyciela.
    Punkt widzenia zależy od punktu posiadania, przede wszystkim wiedzy, a nie wątpliwego uroku osobistego.

    • Ben

      06/04/2011 o 12:44

      „No”, punkt widzenia zależy przede wszystkim od punktu siedzenia.
      😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę