Gospodarka

Sposób na rynek, czyli kwitnące centrum Trzebini

Opublikowane

Dwa miasta, dwa zrewitalizowane rynki, jedno gorące, niedzielne popołudnie. Warto było je poświecić, by zobaczyć, że nawet granitowe pustkowie można zamienić w kwitnący ogród.

Zakończona przed rokiem rewitalizacja trzebińskiego centrum kosztowała miasto niecałe 18 mln złotych, prawie 11,5 mln pokryło unijne dofinansowanie w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.

Na trzebińskim Rynku nie ma miejsca na chaos. Wraz z rewitalizacją postępowały prace przy budowie i odnowie kamienic w centrum. Mimo, że jedynym miejscem, które w upalny dzień daje trochę cienia jest parasol ogródka piwnego pobliskiej restauracji, mieszkańcy nie mogą narzekać.

W centrum działają dwie fontanny, przez środek Rynku płynie niewielki strumyk, a całość jest otoczona niezliczona ilością kwiatów, krzewów i niewielkich drzewek. Nawet pobliski deptak prowadzący wprost na „bramę” miasta – według niektórych przypominającą szubienicę – otoczony jest donicami pełnymi kwiatów, a okolice niewielkich drzewek porasta kwitnąca lawenda.

dscf4265

Zdjęcie 1 z 29

Kilkanaście kilometrów od Trzebini, kolejne centrum po rewitalizacji. Krzeszowicki Rynek, mimo wycięcia kilku drzew, granitowej płyty i nowej, wciąż niedziałającej fontanny, nie stracił nic ze swojej zapyziałości. Pałac Vauxhall mocno kontrastuje ze zniszczonymi kamienicami. Na klombach dominują krzewy, jakichkolwiek kwiatów brak. Życie tętni dzięki właścicielom pobliskiej lodziarni i pizzerii, którzy zdecydowali się na własną rękę doprowadzić prąd i uruchomić ogródki.

Z perspektywy placu Kulczyckiego widać, jaki ogrom pracy pozostał by doprowadzić rewitalizację do końca. Synagoga, niczym wyrzut sumienia, przypomina o dawnych mieszkańcach Krzeszowic, straszą pomieszczenia starej rzeźni na Szkolnej i rozwalająca się stodoła. Niektóre części miasta wciąż tkwią dość mocno w minionej epoce. Tu szumne otwarcie zrewitalizowanego rynku, nie odbiło się nawet echem.

 

74 komentarze

Najpopularniejsze

Exit mobile version