Kultura

Wiosenne targowanie na Rynku

Opublikowane

Czwarty, wiosenny Pchli Targ za nami. Pogoda chwilami płatała figle, przelotny deszcz nie wystraszył jednak ani wystawców ani poszukiwaczy okazji.

W niedzielę na krzeszowickim Rynku decyzje o zakupie należało podejmować szybko. Ci, którzy zwlekali odchodzili z kwitkiem.

Stare radio Rapsodia sprzątnął mi sprzed nosa człowiek sentymentalny, zakup tłumaczył wspomnieniami z dzieciństwa. Rapsodie, trzeba było wymienić na Serenadę, która o dziwo, mimo podeszłego wieku, wciąż łapie Program Pierwszy Polskiego Radia oraz kilka czeskich i niemieckich stacji. Od dziś, po wyszorowaniu klawiszy szczotką do zębów, będzie patrzyła na mnie co rano swoim zielonym okiem.

Co można było kupić na Rynku? Dosłownie wszystko. Od zabawek począwszy, na antykach skończywszy. Zdarzały się komody i fotele, stylizowane lampy, budziki pamiętające Edwarda Gierka, maszyna licząca i mnóstwo bibelotów, które znudziły się już dawnym właścicielom.

W niedzielę, w centrum można było nie tylko potargować się i zaglądnąć do szafy sąsiada. Pchli targ był też okazją do spotkania, rozmowy i poznania historii przedmiotów, z którymi sprzedający chcą się rozstać. Następny targ odbędzie się zapewne jesienią, choć niektórzy mieliby ochotę potargować się przynajmniej raz w miesiącu.

dscf5612

Zdjęcie 1 z 44

24 komentarze

Najpopularniejsze

Exit mobile version