Do bibliotek trafiła właśnie nowa pozycja dotycząca historii krzeszowickiej balneologii. „Perłę Krzeszowic” będzie można otrzymać już w najbliższy czwartek podczas promocyjnego spotkaniu w miejskiej bibliotece.
Autorem opracowania na temat krzeszowickiej balneologii jest dr Przemysław Sanko z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Książkę, udało się wydać m.in. dzięki pieniądzom pozyskanym przez działającą przy ORNR Fundację Sanus w ramach konkursu „Mecenat Małopolski”. „Perła Krzeszowic” nie będzie dostępna w sprzedaży, ale trafi do bibliotek na terenie całej gminy. Mieszkańcy mogą ją także otrzymać podczas promocyjnych spotkań. Pierwsze z nich odbędzie się już w najbliższy czwartek (29.01) o godzinie 17:00 w krzeszowickiej bibliotece.
„Perła Krzeszowic”, to kolejna książka dotycząca wycinka naszej lokalnej historii. Niedawno Stowarzyszenie dla Szkoły w Tenczynku wydało „Tenczynek. 700 lat historii” – dofinansowane w ramach programu Leader. Od zeszłego roku w sprzedaży dostępna jest też książka autorstwa Macieja i Grzegorza Stępowskich „Tenczyn – historia rozkwitu i upadku zamku”. Naprzeciw oczekiwaniom miłośników lokalnej kuchni wyszło stowarzyszenie LGD Zdrój wydając książkę „Krzeszowickie palce lizać” – czyli zbiór przepisów na miejscowe przysmaki. Pod koniec 2014 roku w krzeszowickiej bibliotece odbyły się też promocje dwóch książek o tematyce historycznej – „W obronie Ojczyzny żołnierze gminy Krzeszowice tom 1” autorstwa Krzysztofa Pachli i Kazimierza Korzyckiego oraz „Słownik biograficzny więźniów KL Auschwitz z gminy Krzeszowice” Gabriela Szustera.
sm
28/01/2015 o 09:11
Gdzie można dostać „Tenczyn – historia rozkwitu i upadku zamku”. I w jakiej cenie?
Anonim
28/01/2015 o 09:20
jest w Tabaku, czy w księgarni karmelitańskiej w Czernej – 40 zł za egzemplarz. Można też kupić na allegro
http://allegro.pl/show_item.php?item=5020533367
pimpuś
28/01/2015 o 09:48
A ja jak przeczytałem tytuł to myślałem, że to chodzi o biografię Jolanty.
Anonim
28/01/2015 o 09:55
dwojga nazwisk?
pimpuś
28/01/2015 o 10:36
Domyśl się.
Jolanta
28/01/2015 o 16:22
Dobrze się bawisz Pimpusiu?
db
28/01/2015 o 17:13
niniejszym stwierdzam, że 'ktosie malkontenci’ co nie wiedzą do czego się czepiać są w odwrocie….brawo….brawo…brawo ;
Anonim
28/01/2015 o 19:41
a jednak ustawicznie „na czacie” niektórzy….
Magda
28/01/2015 o 21:59
a może by tak rozmowa na temat? Zdrój przygotowuje kolejną książkę – tym razem dotyczącą ciekawych miejsc w gminie. Teraz tylko trzeba o nie zadbać
yes
29/01/2015 o 08:20
Wszyscy menagerowie co generują tylko straty won.Książki niech piszą za swoje.
a
29/01/2015 o 08:32
generują ?
yes
29/01/2015 o 09:23
Oczywiście, tylko obowiązuje cisza. Trzeba zająć się wynikami ekonomicznymi spółek. To samo co w górnictwie, nic nie umieją przewidywać,1000m pod ziemią wydobywają węgiel, nie ma w Polsce kopalni odkrywkowych, bo miały być 30lat temu ale zagroziłoby to kopalnią śląskim. , generują straty bo tak trzeba , bo są z nadania. Ile można straty pokrywać z pulicznych pieniędzy.
obserwator z boku
29/01/2015 o 09:48
Należy się cieszyć, że przybyła kolejna pozycja związana z Krzeszowicami, tym razem na temat krzeszowickiej balneologii. Jednak dopiero po przeczytaniu będzie można się przekonać, czego więcej się dowiadujemy na ten temat. Należy się również zasmucić, a przynajmniej zawstydzić, że ten tak piękny niegdyś zespół urbanistyczny, stanowiący fragment uzdrowiskowej zabudowy, po blisko 200 latach istnienia uległ tak bezmyślnej dewastacji w sensie przestrzennym. W ten sposób stał się jednym z wielu podobnych przykładów w Polsce, nie respektukjących zarówno walorów historycznych, jak też walorów uzdrowiskowych. Dostawienie do zabytkowego budynku „Zofii” tego nowoczesnego ‚giganta’ o skali sąsiedniego bloku niemal na styk, raz na zawsze pozbawiło Krzeszowice przemyślanego niegdyś i tak charakterystycznego dla naszego miasteczka wizerunku. Szkoda, gdyż były możliwości przeprowadzenia rozbudowy o wiele zgrabniej, a przede wszystkim z poszanowaniem wysokich walorów przestrzennych tego miejsca.
alek
31/01/2015 o 21:39
W roku 2007 wybudowano tzw. przełączkę, która zasłoniła zabytkową fasadę budynku. I co na to konserwator zabytków?
obserwator z boku
31/01/2015 o 22:24
I o tym właśnie jest powyżej. Można było zachować tę przeszkloną przewiązkę, pokazaną na fotografii w artykule tytułowym, a z rozbudową odsunąć się na „bezpeczną” odległość. Wszystko było do pogodzenia, ale do tego trzebaby więcej dobrej woli i kultury, której zabrakło urzędnikom i projektantom. A co do konserwatora zabytków, trudno mieć jakiekolwiek złudzenia, że dla tego pana jest to jakiś problem. To samo mieliśmy nie dawno w Rynku, gdy zezwalał na zabudowę w pierzeji północnej, to samo mamy teraz z nadbudową drugiego piętra na narożniku rynku, to samo mieć będziemy za chwilę koło Buzdyganówki! To są niestety efekty zaniedbań i skutki wieloletnich działań poprzez tzw. wuzetki „po krzeszowicku”.
Wodna_Pani
18/09/2017 o 13:24
Zawsze pasjonowała mnie balneologia, uważam, że przez długi czas była niedoceniana, szczególnie jako dziedzina medycyny. Teraz na nowo balneologia staje się metodą na poprawienie zdrowia i sposobem leczenia wielu schorzeń. Oprócz „Perły Krzeszowic” polecam jeszcze artykuł: https://abcporady.pl/balneologia-co-to-jest/ , sama chętnie spróbowałabym okładów z błota i borowiny, a także ponownie wykąpałabym się w solance.
Dobrze, że ktoś czuwa nad lokalną historią, bo łatwo taki wspaniały wycinek tradycji popadłby w zapomnienie.