Wydarzenia
Budżetowe kontrowersje. Kolektor M1, Targowa, schetynówka i rozbudowa ZPO
Czy za budowę kolektora powinna płacić gmina? Czy warto wydawać pieniądze na remont ulicy, której nawierzchnia, jak twierdzą niektórzy radni, jest jeszcze w całkiem niezłym stanie? Czy warto inwestować w rozbudowę jednej szkoły jeśli druga ma infrastrukturę by ją odciążyć? Szesnastu radnych na każde z powyższych pytań odpowiedziało twierdząco. Od dwóch tygodni mamy budżet, od tygodnia efekty wytężonej pracy radnych możecie zgłębiać samodzielnie.
Czym byłaby dyskusja o pieniądzach bez drobnych złośliwości i dawania prztyczka oponentom. Bohaterem debaty na temat gminnego budżetu niewątpliwie okazał się radny Robert Chochół, który na styczniowej sesji przypomniał sobie o listopadowych obietnicach Czesława Bartla. Były burmistrz, tuż przed drugą turów wyborów, zarzekał się, że znajdzie środki w budżecie na dokończenia prac przy Targowej. Na modernizacje ulicy, gmina, według zapewnień byłego burmistrza, miała przeznaczyć w tym roku 400 tysięcy złotych. Miała, ale nie przeznaczy, osiedle zostało ze 140 tysiącami środków własnych. Tego Robert Chochół nie mógł zrozumieć, ale czym byłaby Rada bez opozycji. Z wyjaśnieniami pospieszył Leszk Słota, przypominając swojemu koledze, że poza Targową w gminie są też inne drogi.
Ożywioną dyskusję wywołała też decyzja o umieszczeniu w zadaniach inwestycyjnych budowy kolektora sanitarnego M1 w Filipowicach. Część radnych była zdziwiona wyceną podaną przez gminną spółkę. Zwracano uwagę, że jeszcze kilka lat wstecz koszt inwestycji był dużo niższy. Niektórzy radni proponowali by do wyjaśnienia sprawy zadania wykreślić z budżetu. Nie potrafili też zrozumieć, dlaczego budowa nie została sfinansowana z Funduszu Spójności. Ostatecznie zadanie pozostało w budżecie. By 6 nieruchomości mogło podłączyć się do kanalizacji, gmina przekaże spółce 120 tysięcy złotych.
W dyskusji na temat gminnego budżetu podkrzeszowicka wieś miała pojawić się również w innym kontekście. W 2015 roku gmina chce przeznaczyć 20 tysięcy złotych na koncepcje rozbudowy Zespołu Placówek Oświatowych w Woli Filipowskiej, głównie chodzi o powiększenie oddziału przedszkolnego. Okazuje się jednak, że w sąsiednich Filipowicach, z których dzieci trafiają do przedszkola w Woli, szkoła, dysponuje pomieszczeniem z osobnym wejściem, mogącym posłużyć jako sala dla przedszkolaków. Gdyby dzieci z Filipowic dostały swój odział przedszkolny być może rozbudowa placówki w Woli Filipowskiej nie byłaby potrzebna – sugerował Robert Chochół.
W trakcie dyskusji radni doszli do wniosku, że zaplanowana przez poprzedniego burmistrza schetynówka będzie modernizacją drogi, która jest jeszcze w całkiem przyzwoitym stanie. Na pierwszy etap przebudowy szlaku komunikacyjnego Nawojowa Góra-Tenczynek, gmina ma wydać pół miliona złotych. Droga ma przejąć ruch z Tenczynka w trakcie prac przy planowanej budowie wiaduktu na Daszyńskiego.
W tegorocznym budżecie nie znalazły się środki na budowę PSZOKu, mniej przeznaczono na drogi gminne i powiatowe – zwracali uwagę radni. Więcej ze swojego budżetu na chodniki i modernizację dróg w gminie w ramach Inicjatyw Samorządowych przeznaczy za to powiat (2014 – 860 tys., 2015 – 926 tys.). W tym roku remontu doczekają się drogi w Zalasie, Frywałdzie, na osiedlu Parkowym, Czatkowicach, Nawojowej Górze i Nowej Górze, a także droga z Krzeszowic do Siedlca. Pieniądze pójdą też na chodniki w Tenczynku (Chrzanowska), Filipowicach, Woli Filipowskiej, Miękini i Rudnie. Na wszystkie zadania inwestycyjne gmina wyda w tym roku 7 684 038 złotych, to o ponad 823 tysiące więcej niż początkowo zakładano. W tegorocznym budżecie, Krzeszowice mają prawie milionową nadwyżkę. Ta jednak w całości pójdzie na spłatę kredytów.
Na zdjęciu ulica Targowa