Kultura

Krzeszowice jak Poznań. Były rogale i święty Marcin na białym koniu

Opublikowane

W dość nietypowy sposób obchodzono w Krzeszowicach tegoroczny parafialny odpust świętego Marcina. Tuż po mszy, na placu przed kościołem Krakowskie Bractwo Grodzkie postanowiło przypomnieć mieszkańcom legendę o świętym. Przez miasto, na Rynek, przemaszerował barwny korowód, były też rogale z białym makiem.

Święty Marcin, patron Francji, dzieci, jeźdźców, młynarzy, podróżników, żebraków, żołnierzy i krzeszowickiej parafii. Według legendy wracając ze swoim garnizonem, przed bramą miasta miał spotkać półnagiego żebraka. Oddał mu nie tylko sakiewkę, ale też połowę swojego płaszcza. Właśnie ten, najbardziej znany fragment podania o świętym, na placu przed krzeszowickim kościołem przedstawili członkowie grupy rekonstrukcyjnej. Później korowód wyruszył na krzeszowicki Rynek.

W trakcie przemarszu, tuż przy Cukierni Melba rogalami z makiem uczestników częstował sam właściciel. W centrum odbyła się też biesiada świętomarcińska – ostatni etap inscenizacji. Stowarzyszenie Ratuj Tenczyn, które wraz Cukiernią Melba, Krakowskiem Bractwem Grodzkim i Centrum Kultury i Sportu, zorganizowało środowy korowód chciałoby, by tego typu inscenizacje mogły odbywać się rokrocznie.

27 komentarzy

Najpopularniejsze

Exit mobile version