Inne
Jak robotnicy na Krakowskiej „pocisk” wykopali
Poniedziałek, 8:15. Dzień jak co dzień. Na placu targowym tłok, poza tym cisza i spokój, Krzeszowice powoli budzą się do życia, mieszkańcy spieszą na pociąg i busa do pracy. Na komisariat dzwoni spanikowany robotnik, jeden z tych, którzy pracują przy modernizacji ulicy Krakowskiej. Coś wykopali, wygląda jak… pocisk artyleryjski.
Na Krakowskiej zjawia się policja, taśmuje miejsce zdarzenia, prace stoją, czas biegnie, niepewność rośnie. Po 15:00 do Krzeszowic przyjeżdżają saperzy. Rozgarniają ziemię i… „w toku podjętych czynności ustalają, iż ujawniony element stanowił część stożkową rury starej instalacji kanalizacyjnej”. Hipotetyczna bomba stała się prawdziwym informacyjnym niewypałem.
Wieść o „pocisku” znalezionym na Krakowskiej lotem błyskawicy rozniosła się po mieście i najwyraźniej na tyle rozpaliła umysły mieszkańców, że informacje o trefnym niewybuchu, który okazał się być tylko starą rurą kanalizacyjną, prostowała też gminna strona. Dziś robotnicy firmy wrócili ponownie do pracy. Koniec modernizacja w październiku.
Fot. Lukas Plewnia / Foter / CC BY-SA; źródło: inf. wł, gminakrzeszowice.pl