Gospodarka
Obok placu zabaw rośnie góra śmieci
Parking w samym centrum wsi. Wokół ławeczki, donice, lampy solarne, nowa tablica z historią miejscowości. Kilka metrów dalej rzeka i kościół, przystanek autobusowy i oddany do użytku kilka lat temu plac zabaw. Niby zwyczajne miejsce jakich wiele w podkrzeszowickich wioskach. Jest jednak coś, co go wyróżnia.
Zaczęło się już w kwietniu, gdy gmina ogłosiła odbiór śmieci wielkogabarytowych. Zamiast przy powiatówce część wylądowała na dużym parkingu przy placu zabaw. Wśród odpadów, poza meblami, starymi lampami i dywanami, znalazły się też opony samochodowe, które odpadami wielkogabarytowymi nie są. Firma odbierająca śmieci zignorowała stertę, bo ta, zamiast przy powiatówce wyrosła kilka metrów dalej. Część śmieci odebrano najprawdopodobniej po interwencji. Opony nadal tkwią jednak na placu przed kościołem.
Dziś sterta śmieci zalegających w centrum Filipowic skutecznie odgradza plac zabaw od reszty terenu. Na parkingu powstało nielegalne wysypisko śmieci, które rośnie z każdym dniem. Już w czerwcu obok góry odpadów ma powstać plenerowa siłownia. Mieszkańcy przeznaczyli na nią ponad 16 tysięcy złotych z sołeckiego budżetu, ale czy w takim otoczeniu będą chcieli ćwiczyć? Czy plac zabaw obok którego piętrzy się góra odpadów jest jeszcze bezpieczny?
Zużyte opony za darmo odbierane są w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ulicy Czycza w Krzeszowicach. Przyjmują je też wulkanizatorzy. Dwa lata temu akcje odbioru zużytych opon organizowała też gmina. W tej chwili przy okazji zbiórki śmieci wielkogabarytowych informuje mieszkańców, że opony nie będą odbierane.