Kultura

W Miękini spacerowali szlakiem kamienia, w Woli Filipowskiej ścigali się z deszczem

Opublikowane

W weekend można było zjeść pstrąga w Dubiu, spędzić Dzień Dziecka na zamku Tenczyn, posłuchać muzyki na koncercie w szkole muzycznej. Można też było ubrać wygodne buty i przemierzyć dawny szlak transportu kamienia z Filipowic do Miękini lub wsiąść na rower i pojechać z ponad setką innych uczestników rowerowego rajdu z Woli Filipowskiej.

W sobotę temperatura dobijała do trzydziestu kresek, mimo to około dwudziestu osób wyruszyło z parkingu w Filipowicach (dodajmy, uprzątniętego ze wszystkich śmieci) na szlak dawnego transportu kamienia, do Miękini. Po drodze mogli się dowiedzieć wielu ciekawostek na temat obu miejscowości. Trasa prowadziła od wybudowanego z tufu kościoła w Filipowicach, przez utwardzaną drogę w kierunku Miękini, najwyższe wzniesienie Filipowic – Widynową Skałę, skąd rozciąga się widok na zamek Tenczyn w Rudnie.

W trakcie, uczestnicy mogli też poczytać informacje o najciekawszych miejscach, zamieszczone na niewielkich tabliczkach, stworzonych przed laty przez Fabiana Łagana, historyka amatora. U celu, o dawnym kamieniołomie w Miękini, opowiadał jego były pracownik. Uczestnicy mogli zwiedzić laboratorium odnawialnych źródeł energii AGH. Później czekały na nich pieczone ziemniaki i przysmaki z grilla, oraz placki pieczone przez panie z KGW. Organizatorem wycieczki było miękińskie stowarzyszenie Na Wulkanie.

W niedzielę spod szkoły w Woli Filipowskiej wyruszył czternasty rajd rowerowy. Uczestnicy mieli do wyboru dwie trasy. 25-kilometrowę trasę rodzinną i 30-kilometrową trasę dla zaawansowanych. Większość, bo aż 106 uczestników wybrała trasę rodzinną, 39 osób zdecydowała się na trasę dla zaawansowanych. W trakcie jazdy nie obyło się bez wywrotek i obtartych kolan, ale na metę dotarli wszyscy. Większość przemoczona do suchej nitki, bo na ostatnich kilkuset metrach uczestników wracających z trasy rodzinnej złapała ulewa. Po rajdzie na czekały na nich kiełbaski i nagrody. Wśród nich m.in vouchery do fitness klubu Alizka i dwa rowery. Pierwszy z nich trafił do Józefa Polaka, drugi do Ryszarda Nykla. Przyznano też upominki dla najszybszych uczestników na odcinku specjalnym trasy dla zaawansowanych. Pierwsze miejsce zajął Piotr Ostachowski, drugie – Maciek Urbanik, a trzecie Kamil Żbik. Najmłodszy uczestnik miał zaledwie 5 lat, najstarszy 77. Organizatorem rajdu było Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych Woli Filipowskiej.

Zobacz galerię FOTO >>

31 komentarzy

Najpopularniejsze

Exit mobile version