Kultura
Architektoniczna perełka przejdzie gruntowny remont
Dawniej kawiarnia, restauracja i pijalnia mleka z pokojami dla kuracjuszy przyjeżdżających do tutejszych wód. Dziś drewniana willa położona nieopodal krzeszowickiego ogólniaka popada w coraz większą ruinę. Dla architektonicznej perełki jest jednak nadzieja. Jeszcze w tym roku, dzięki pieniądzom z ministerstwa kultury, rozpocznie się jej remont.
Kilka miesięcy temu na naszej stronie pisaliśmy, że powiat krakowski przegrał batalie o pieniądze na konserwacje i zabezpieczenie willi Japonki. Wniosek uzyskał pozytywną ocenę formalną, ale dofinansowania nie otrzymał. Od decyzji powiat postanowił się odwołać. Jak widać skutecznie. Na prace zabezpieczające drewniany zabytek ministerstwo przekaże 160 tysięcy złotych, ponad 330 tysięcy z własnego budżety wyasygnuje powiat. Przetarg rozstrzygnięto pod koniec zeszłego tygodnia.
Drewniana willa powstała w 1920 roku. Początkowo mieściła się w niej pijalnia mleka i restauracja, a na poddaszu – pokoje dla kuracjuszy. Później służyła jako mieszkanie dla nauczycieli uczących w pobliskim liceum. Cztery lata temu za około 3 miliony złotych władze powiatu kupiły od rodziny Potockich budynek ogólniaka i zabytkową willę. W pewnym momencie pojawił się pomysł przekazania jej jednemu z krzeszowickich przedsiębiorców (miał ponieść koszty przeniesienia obiektu).
Dziś już wiadomo, że budynek pozostanie własnością powiatu. Po odnowieniu będzie on służył szkole, ale również mógłby być w jakieś formie udostępniony mieszkańcom – przyznaje starosta Wojciech Pałka. Prace, które rozpoczną się po podpisaniu umowy z wykonawcą, mają być pierwszym etapem odbudowy. Na kolejny powiat również chce pozyskać pieniądze z ministerstwa.