Co dalej z Willą Domańskich? Połowa zabytku czeka na kupca
Dwubiegunowe schody biegnące na taras, wieża, lwowskie meble, sypialnia w stylu egipskim, łazienka z wyposażeniem z lat 20-tych, kuchnia w zakopiańskim stylu zaprojektowana przez Stanisława Witkiewicza, a do tego własny basen i duży ogród – tu naprawdę można poczuć historię.
Należąca do prywatnego właściciela część Willi Domańskich została wystawiona na sprzedaż. O tym kto mógłby ją kupić, historii zabytku, dawnych właścicielach i planach na przyszłość Zdrojowa TV postanowiła porozmawiać z prezesem Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowickiej Leszkiem Sibilą. Do SMZK należy połowa willi w Nawojowej Górze.
Anonim
30/01/2019 o 09:30
Trochę jak Pan Schetyna wygląda 😉
Syrenka Toma Hanksa
01/02/2019 o 08:59
Panie Leszku, a gdyby tak Muzeum otworzyć chociaż raz w tygodniu?
mr
05/02/2019 o 06:55
30 minut wywiadu z którego niewiele wynika. Tylko zdjęcia wnętrz Willi Domańskich sprawiają przyjemność. 15 lat temu SMZK za darmo otrzymało 1/2 tej bardzo cennej nieruchomości i ze swojej strony niewiele zrobiło aby zabytek żył i miał właściwą opiekę na co Pani Danuta Lubelska na pewno liczyła. SMZK mając cenne nieruchomości jak Dom Studenckich czy Willa powinien się nimi realnie a nie wirtualnie zajmować.
Anonim
05/02/2019 o 23:07
Willa jak willa. Ot trochę mebelków, obrazków.
I co z tego? Ludziom w głowie teraz kasa, szybki awans, dobry samochód i przygodny seks z byle kim.
Za 5 dekad nikt nie będzie pamiętał o Willi, a w jej miejscu będzie albo komis samochodów hybrydowych, albo jakiś supermarket.
Czyzby...
06/03/2019 o 16:56
Kłapouchy???
Też nie lubię nic robić
06/02/2019 o 04:18
To może warto dołączyć do stowarzyszenia i pomóc.
Anonim
06/02/2019 o 22:52
W tym Stowarzyszeniu ? Pomóc ? Wolne żarty.
Narzekamy
07/02/2019 o 14:51
To lepiej ponarzekać.
mr
09/02/2019 o 08:49
Stowarzyszenie musi się najpierw oczyścić z toksycznych osób, które w ostatnich latach doprowadziły do odejścia prezesów i członków zarządu, wcześniej do bezpodstawnego skreślenia czynnych członków i nie przeproszenia ich za to. Ziemia Krzeszowicka z 2 miesięcznika została zmieniona w nie wiadomo co z błędami nawet w rocznicach SMZK na okładce.
Jeżeli SMZK oczyści się od wewnątrz i otworzy wreszcie na innych to chętnych do działania prawdopodobnie nie zabraknie.