Gospodarka
Gmina zmniejsza „kieszonkowe” sołectwom i osiedlom
Na odbywających się we wrześniu zebraniach sołeckich i osiedlowych, mieszkańcy uchwalają budżety swoich miejscowości na przyszły rok. Pieniędzy do podziału jest jednak mniej, bo gmina postanowiła zmienić podstawę obliczania tzw. kieszonkowego.
Z przyszłorocznego budżetu Woli Filipowskiej wyparowało prawie 40 tysięcy złotych. Zmiana jest efektem innego sposobu naliczania środków przyznawanych sołectwom i osiedlom gminy. W tym roku, do podstawy obliczeniowej tzw. kieszonkowego (dochodu gminy), urząd postanowił nie brać pod uwagę pieniędzy przekazywanych przez państwo na realizację programu 500 +.
W ubiegłym roku udział 500+ w ogólnym dochodzie gminy nie był jeszcze tak znaczący jak w obecnym, bo wypłata dotacji ruszyła dopiero w połowie roku – tłumaczy wiceburmistrz Adama Godyń. Powrót do podstawy obliczeniowej budżetów sołeckich i osiedlowym sprzed dwóch lat skutkuje mniejszym „kieszonkowym” na przyszły rok. Najwięcej, bo nawet po kilkadziesiąt tysięcy złotych stracą duże sołectwa – Tenczynek, Zalas, Wola Filipowska. Przyszłoroczne środki sołeckie i drogowe będą mniejsze w stosunku do zeszłego roku o około 20 procent.