Wydarzenia

Gminy nie będą musiały przeznaczać 1% z budżetu na walkę ze smogiem?

Choć województwo dopiero przystąpiło do konsultacji zmian w Programie Ochrony Powietrza dla Małopolski wszystko wskazuje na to, że z części założeń już zamierza zrezygnować. O powodach, na antenie Radia Kraków, poinformował niedawno marszałek Witold Kozłowski.

Deklaracja marszałka jest dość zaskakująca, tym bardziej, że propozycje zmian w projekcie POP wypłynęły z zarządzanego przez niego urzędu. Kością niezgody okazały się dwa zapisy. Pierwszy dotyczący obligatoryjnego przeznaczania przez małopolskie gminy 1% ze swojego budżetu na dopłaty do wymiany kotłów, instalacje OZE lub termomodernizacje u mieszkańców. Drugi – mówiący o konieczności utworzenia gminnych lub międzygminnych jednostek straży miejskich, które miałyby kontrolować przestrzeganie uchwały.

„W naszym programie nie będzie zapisów które mogą powodować zły klimat pomiędzy samorządem wojewódzki a samorządami innych rodzajów” – tłumaczył na antenie marszałek. Zapisy dotyczące 1% oraz tworzenia straży gminnej nazwał „kontrowersyjnymi”.

„Ja nie widzę uzasadnienia żebyśmy musieli zmuszać gminy do tworzenia tego rodzaju jednostek” (od red. straży gminnych) – stwierdził. Dodał również, że jeśli w POP pojawi się mowa o przeznaczaniu 1% z gminnych budżetów na walkę o czyste powietrze to będzie to zapis o fakultatywny, a nie obligatoryjny.

Zarząd Województwa Małopolskiego ma zająć się projektem uchwały POP w połowie roku, później trafi on pod obrady Sejmiku.

Cały wywiad z marszałkiem można wysłuchać na stronach radia Kraków (od 6 minuty).

4 komentarze

4 Komentarzy

  1. realista

    09/02/2020 o 19:43

    „Walki ze smogiem” nie wygra się za pomocą uchwał, nakazów itd. To droga donikąd. Ta kwestia wymaga rozstrzygnięcia ustawowego – poprzez np. usunięcie absurdalnych barier administracyjnych typu pozwolenie na budowę dla przyłącza gazowego (w tym na instalację wewnętrzną przed założeniem licznika (!)), możliwość odpisu od podatku wydatków poniesionych na przyłącz gazu czy bardziej przyjazne środowisku źródła ogrzewania (pompy ciepła, w tym w korelacji z fotowoltaiką, pellet) czy też promowanie lokalnych elektrociepłowni opartych na węglu.

  2. ktoś

    11/02/2020 o 21:42

    Uważam, że w gminach gdzie opala się stałymi materiałami powinno się przeznaczać 10% z budżetu na walkę ze smogiem. Jak byśmy dostali realnie po kieszeni, to może uchwała zakazująca palenia węglem i innymi pochodnymi byłaby już dawno podjęta. Może byłyby dopłaty do ogrzewania gazowego? Bonusy dla tych co nie kopcą? Groźba raka, chorób układu oddechowego, ciągłego leczenia przeziębienia i wydawania pieniędzy na lekarzy i leki, czy stwierdzenia, że rocznie z powodu smogu umiera ok. 40 tys. ludzi już nie skutkuje.

  3. Wojtek

    16/02/2020 o 00:53

    Nie liczę już na to, że w tym mieście będzie czyste powietrze za mojego życia. Mam tylko nadzieję, że moi sąsiedzi – dwa domy w połowie ulicy Chłopickiego i ul. Gminnej wymienią w tym roku piece bo kopcą niczym elektrownia w Bełchatowie. Tych z ulicy gminnej ciężko bedzie przekonać bo widzę, że na ogródku często leżą stare palety i inne dziadostwo, które szybko znikają…no a w nowym piecu ciężko to będzie spalić.

  4. Anonim

    13/11/2020 o 19:13

    Mam nadzieję,że moi sąsiedzi wymienią kopciucha,i przestaną zanieczyszczać powietrze w okresie zimowym,oraz letnim.

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę