Opinie

Najważniejsze wydarzenia 2020 roku w gminie. Co zapamiętamy?

Opublikowane

Na zdjęciu banner w centrum Tenczynka

Maseczka, dystans, dezynfekcja, to trzy słowa które przejdą do historii i staną się kwintesencją minionego roku, choć może w Polsce lepiej oddają go koronawirus, wybory i „wypie….ać”. W styczniu chyba nikt nie przypuszczał, że „niewinny” wirus z Chin wywróci nam życie do góry nogami, odetnie od bliskich i zamknie w domach. Miniony rok, to jednak nie tylko COVID. Dziś przypominamy Wam najważniejsze wydarzenia ubiegłego roku z perspektywy lokalnego podwórka.

Ponieważ mamy nieprzyjemne przeczucie, że wielu z Was nie dotrwa do końca tego przydługawego tekstu, na dzień dobry wytoczymy ciężkie działa przypominając Wam miłe momenty z ubiegłego roku. Choć trudno w to dziś uwierzyć… tak! były takowe.

Na początek kilka pozytywnych rekordów

Pierwszy padł już w styczniu. Do puszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nawrzucaliście ponad 90 tysięcy złotych, przebijającym tym samym kwotę z 2019 roku o ponad 25 tysięcy. Rekordowa okazała się też dotacja przyznana przez ministerstwo kultury na dalsze prace konserwatorskie zamku Tenczyn w Rudnie. 1.75 miliona złotych pozwoliło na zabezpieczenie m.in. baszt Małgorzaty i Tenczyńskiej. Mimo pandemii – jak podaje Fundacja New Era Art –  zamek odwiedziło w ubiegłym roku 45 tysięcy turystów, czyli o 30 procent więcej niż w 2019 roku.

Pandemia zamknęła nas co prawda w domach, ale uruchomiła kreatywność i otwarła na drugiego człowieka. Sołtysi, strażacy, siostry zakonne oferowali pomoc w zrobieniu zakupów dla seniorów, koła gospodyń szyły maseczki dla medyków, a mieszkańcy przekazywali laptopy dla dzieci, które nagle musiały przejść na zdalne nauczanie. Ten rok przejdzie też do historii dzięki fenomenalnej akcji druhów z Tenczynka. Mikołajkowa Parada Strażacka, której głównym celem była zbiorka funduszy na leczenia druha z Woli Filipowskiej, rozświetliła pandemiczne mroki, dając przy okazji trochę radochy pozamykanym w domach dzieciom. 

Na zdjęciu Choinka dla Piotrka utworzona z wozów strażackich w ramach Mikołajkowej Parady Strażackiej fot. Kraków112

Nowy rok już wkrótce będzie można przywitać nie tylko szampanem, ale prawdziwym wyBUcHem. W grudniu z linii produkcyjnej tenczyńskiego browaru zjechała pierwsza partia piwa z domieszką konopi sygnowana przez spółkę Przyjazne Państwo, a nieopodal zabytkowych zabudowań powoli stają pierwsze domki piwne.

To brzydkie słowo na „K”

Koronawirus. Zanim nauczyliśmy się poprawnie wymawiać to słowo, na dobre zagościł w naszym życiu. Zamknął szkoły, zamknął knajpy, zamknął hotele, zamknął nas w domach i rękami burmistrza gminy Krzeszowice, na kilka miesięcy, zgasił światło ulicznych latarni. Zamienił wizyty u lekarza w teleporady, zawiesił kursy minibusów, a w bibliotekach wysłał książki na kwarantannę.

Radni musieli zacząć sobie radzić w „onlajnie”, mieszkańcy przeżyć bez urodzin u hrabiny Zofii i koncertów disco-polo. Księża zaczęli przemawiać do wiernych z Facebooka, przed sklepami wróciły kolejki, a my wszyscy na nowo uczyliśmy się poprawnie myć ręce. 

Na zdjęciu msza w kościele parafialnym w Woli Filipowskiej, fot. FB parafii

COVID sprawił też, że o Krzeszowicach usłyszała Małopolska, a nawet cała Polska. Wtedy, gdy na mecz Świtu z Kmitą przyjechał zawodnik z koronawirusem i wtedy, gdy przebywający na kwarantannie mieszkaniec miasta udawał przed patrolem policji swoją partnerkę by uniknąć mandatu.

Licznik odliczał pierwsze osoby na kwarantannie, w kwietniu pierwsze zachorowania w gminie, a w listopadzie pierwsze zgony. Mimo to, na naszym forum nie brak koronasceptyków, którzy w pandemię nie wierzą do dziś.

Krzeszowicki złoty deszcz

Koronawirus niszczył budżet – tak przynajmniej twierdził urząd, nie obniżył za to pensji burmistrza, co ciekawe – nie namieszał też w inwestycjach. W 2020 roku ruszyła budowa miejskiej biblioteki, minister razem z burmistrzem i lokalnymi samorządowcami wmurowywali akt erekcyjny w miękińską Strefę Aktywności Gospodarczej. Powiatowi udało się otworzyć wyremontowany odcinek drogi Rudno – Tenczynek i willę Japonkę, a burmistrzowi – m.in. drogę przez byłą Witaminkę. To także w ubiegłym roku otwarto trzy nowe perony, a przy dworcu gmina rozpoczęła przygotowania do budowy parkingu na ponad 140 samochodów w systemie P&R. 

Otwarcie drogi Rudno – Tenczynek fot. Kacper Ropka

W 2020 roku przeżyliśmy też swoisty dysonans poznawczy. Oto bowiem z jednej strony władze mocno forsowały pomysł oszczędności – gasząc o północy światła latarni, tnąc budżety sołectw i osiedli o ponad milion złotych. Z drugiej strony do gminy spływały miliony z rządowego Funduszu Inwestycji Samorządowych, który miał zrekompensować skutki pandemii. W czerwcu burmistrz otrzymał promesę na prawie 3.2 miliona, w grudniu gmina zainkasowała kolejnych 5.5 milionów. Pieniądze z funduszu na inwestycje w Krzeszowicach otrzymał też powiat – w sumie 4.5 miliona na budowę sali gimnastycznej przy liceum.

Dobra wiadomość pojawiła się też w listopadzie. Władze województwa i krzeszowickiej balneologii podpisały umowę na rozbudowę i przebudowę ośrodka. ORNR otrzymał 13 milionów dofinansowania ze środków unijnych i ponad 15 milionów z budżetu województwa.

Duda nad Chrystusem, „je… PiS” pod domem ministra

W minionym roku sporo działo się nie tylko w gminnych inwestycjach, ale także na ulicach. Krzeszowice wyszły na spacer, nie tylko do lasu. Zanim jednak do tego doszło, po drodze podjęto kilka kontrowersyjnych decyzji, które rozwścieczyły mieszkańców. 

Pierwsza, a jakże, dotyczy cen śmieci. W tej konkurencji gmina pobiła samą siebie, dając po kieszeni mieszkańcom. W październiku ceny za odbiór odpadów segregowanych od osoby poszybowały z 25 złotych na 32. To niekwestionowany rekord, na razie nie wiadomo czy ostatni. W grudniu rozpisano nowy przetarg na odbiór i zagospodarowanie śmieci, po 19 stycznia dowiemy się ile przystąpiło do niego firm i jaką cenę zaproponowały.

Kontrowersyjny ołtarz na Boże Ciało Fot. Andrzej Bulicz

W tym roku emocji dostarczyły też wybory prezydenckie. Oto bowiem uczestnicy krzeszowickiej procesji Bożego Ciała na jednym z ołtarzy, obok obrazu Chrystusa miłosiernego, zobaczyli banner reklamowy zachęcający do głosowania na Andrzeja Dudę. Zdjęcie ołtarza stało się memem, trafiło na rozkładówkę Newsweeka, a nasza strona urosła do rangi opiniotwórczego „medium” cytowanego przez największe polskie portale internetowe (śmiech na sali, ale to true story).

Emocje po raz kolejny sięgnęły zenitu w październiku, tuż po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji. Kilkaset osób przemaszerowało przez miasto z transparentami Strajku Kobiet. Spacer zakończył się pod domem ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, gdzie uczestnicy najpierw wykrzyczeli gromkie „j…ć PiS”, a później odśpiewali hymn Polski.

Strajk Kobiet w Krzeszowicach Fot. Olaf Kurdziel

Po drodze było jeszcze klepnięte przez małopolską kurator oświaty obniżenie stopnia organizacji szkoły w Paczółtowicach, szybka dekomunizacja pomnika na placu Kulczyckiego, kolejna podwyżka lokalnych podatków od nowego roku, wspomniane już obcięcie „kieszonkowego” sołectwom i osiedlom  oraz kolejne ostre cięcie w Parku Bogackiego, któremu nie zapobiegła nawet petycja do władz podpisana przez ponad setkę mieszkańców.

Zmiany na stanowiskach dyrektorów i prezesów

W tym roku doszło też do kilku zmian na stanowiskach dyrektorów i prezesów gminnych spółek i instytucji. Karuzelę z nazwiskami otwiera Paweł Czyż. Były zastępca dyrektora krzeszowickiego Centrum Kultury i Sportu wygrał konkurs i od maja zarządza jednostką. Miesiąc później prezesa wymieniła też krzeszowicka komunalka. Konkurs wygrał Maciej Orski, dotychczasowy kierownik biura Związku Międzygminnego „Gospodarka Komunalna” w Chrzanowie.

Największym zaskoczeniem były jednak zmiany na stanowiskach w krzeszowickiej balneologii i ośrodku zdrowia. W połowie roku ze stanowiska zrezygnował Andrzej Osiniak, a osobą pełniącą obowiązki dyrektora ORNR została jego dotychczasowa zastępczyni – Karolina Wróblewska. Mimo, że od rezygnacji dyrektora minęło już pół roku,  w Biuletynie Informacji Publicznej Województwa Małopolskiego próżno szukać ogłoszenia o konkursie na to stanowisko.

Z Krzeszowickim Centrum Zdrowia postanowił się także rozstać wieloletni dyrektor ośrodka – Roman Matysik. Nowego zarządzającego wybrano w listopadzie. Został nim Michał Matysik, prywatnie syn odchodzącego na emeryturę byłego już dyrektora.

Na koniec rzecz o lokalnych i nie tylko celebrytach

Premier, ministrowie, lokalni samorządowcy i niekoronowany król TVN-u. W ubiegłym roku Krzeszowice brylowały w lokalnych i ogólnopolskich mediach, co prawda nie zawsze w takim kontekście jakbyśmy sobie tego życzyli, ale… jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.

Początek roku upłynął pod znakiem premiera otwierającego nowo wybudowane skrzydło podstawówki w Woli Filipowskiej, ale kolejne miesiące, to już niekwestionowana dominacja Andrzeja Adamczyka i jego dwóch prawych rąk – starosty Wojciecha Pałki i wicemarszałka Łukasza Smółki. 

Otwarcie peronów na krzeszowickiej stacji Fot. Kacper Ropka

Minister Adamczyk wręczający tekturowy czek na 3.19 milionów złotych z Funduszu Inwestycji Samorządowych, minister Adamczyk wręczający promesę na rozbudowę balneologii, minister Adamczyk przecinający wstęgę na otwarciu Japonki, minister Adamczyk na nowo wybudowanych peronach krzeszowickiego dworca (tym razem w towarzystwie minister pracy i polityki społecznej Marleny Maciąg), minister Adamczyk na otwarciu drogi Rudno-Tenczynek, minister Adamczyk na otwarciu drogi przez byłą Witaminkę oraz minister wmurowujący akt erekcyjny w budowaną strefę Aktywności Gospodarczej w Miękini. Strach otworzyć lodówkę. Patrząc na zdjęcia, trudno nie zadać jednak pytania – kto w tej gminie tak naprawdę rządzi i rozdaje karty?

Szczęśliwego Nowego Roku!

27 komentarzy

Najpopularniejsze

Exit mobile version