Sypią się mandaty za brak noszenia maseczek

Tylko w ten weekend policjanci z powiatu krakowskiego wystawili prawie setkę mandatów za nieprzestrzeganie obowiązku noszenia maseczek. W przypadku 8 osób skierowano wniosek o ukaranie do sądu.

Od obowiązku noszenia maseczek nie można się już wykręcić wadliwymi przepisami. – Przez wiele miesięcy rzeczywiście podstawa prawna obowiązku noszenia maseczki była wadliwa, ale od grudnia jest uregulowana poprawnie. Obowiązek wynika już z ustawy – informują eksperci RPO. Maseczek nie musimy nosić w parkach, lasach, na plaży, we własnym samochodzie lub podczas egzaminów.

W weekend, w ramach akcji „zero tolerancji”, na ulicach powiatu krakowskiego przestrzeganie przepisów sprawdzali policjanci w towarzystwie pracowników sanepidu. Kontrolę zostały objęte także punkty gastronomiczne, sklepy i  stacje paliw. W przeciągu ostatnich trzech dni mundurowi sprawdzili 171 autokarów i busów pod kątem ilości przewożonych w nich osób i stosowania się przez pasażerów do obowiązku zasłaniania ust i nosa.

Na 98 osób nałożono mandaty, policja skierowała też 8 wniosków o ukaranie do sądu. Warto przypomnieć, że za brak noszenia maseczki lub łamanie zasad kwarantanny grozi mandat karny w wysokości do 500 złotych, a sanepid w przypadku rażących naruszeń może nałożyć karę nawet do 30 tysięcy złotych.