Wydarzenia
Mieszkańcy chcą specjalnej ochrony dla 100-latków. Złożyli w tej sprawie petycję do krzeszowickiego magistratu
Dęby Jan i Andrzej z okolic Czarnego Stawu, rozgałęziona lipa Dorota i Izabela, wiąz Stanisław i bezimienny buk rosnący nieopodal kopalni Krystyna – każde z nich, według mieszkańców Tenczynka, zasługuje na specjalne traktowanie. Dlatego pod koniec roku złożyli w krzeszowickim urzędzie petycję w sprawie uznania ich za pomniki przyrody.
Wiąz Stanisław swe imię zawdzięcza autorowi słynnego „Wesela”. Drzewo rosnące nieopodal willi „Eliza” było zapewne świadkiem wielu przechadzek Wyspiańskiego w okolicach Bramy Zwierzynieckiej. Pozostali 100-latkowie imiona „odziedziczyli” po rodzie Tęczyńskich i włodarzu zamku w Rudnie. Cała piątka pamięta czasy La Belle Époque, ale nie tylko to jest ich atutem.
– Lasy Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego to niezwykłe tereny pod względem przyrodniczym i krajobrazowym – zielone płuca okolicy – mimo tych walorów żadne z cennych drzew nie doczekało się, do tej pory, na tych terenach ochrony jaką daje status pomnika przyrody. Idea objęcia ochroną cennych drzew, w lasach okalających Tenczynek, ma na celu ochronę pozostałego na tych terenach najcenniejszego przyrodniczo starodrzewu którego wbrew pozorom pozostało już niewiele – piszą na stronie pomnikiprzyrodytenczynek.pl pomysłodawczynie petycji.
Każde z drzew spełnia kryteria zgodnie z którymi można uznać je za pomnik przyrody. Udział w ich typowaniu brali także leśnicy z krzeszowickiego nadleśnictwa, a pod petycją poparcia dla inicjatywy złożyła swój podpis ponad setka mieszkańców gminy Krzeszowice, ale także pobliskiego Krakowa. Dokument czeka na rozpatrzenie.