Wydarzenia
W Nowej Górze powstał głęboki lej. To może być „pamiątka” po dawnej kopalni
Ma metr szerokości i ponad sześć metrów głębokości. We wtorek do Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło zgłoszenie o zapadlisku w miejscowości Nowa Góra. Teren zabezpieczyły służby, na miejscu pojawił się także zastępca burmistrza.
To nie pierwsze zapadlisko w Nowej Górze, ale na pewno jedno z pierwszych na terenie zabudowanym. Wcześniej dziury w ziemi pojawiały się głównie na terenach leśnych. Wbrew komentarzom w mediach społecznościowych, przyczyną zapadliska nie jest działalność zamkniętej, trzebińskiej kopalni Siersza. Na terenie gminy Krzeszowice również funkcjonowały górnicze szyby, ale wydobycie nie odbywało się w nich na wielką skalę.
Dziura w ziemi przy ulicy Widokowej w Nowej Górze może być efektem zapadania się dawnych korytarzy po kopalni rud cynku lub ołowiu. W jednej z ostatnich działających w miejscowości kopalń wydobycie zakończono na początku XX wieku. Działalność górnicza była także prowadzona na terenie miejscowości Filipowice (węgiel brunatny), Tenczynek, Rudno (węgiel kamienny) czy Ostrężnica (rudy cynku i ołowiu).
Więcej informacji na temat historii górnictwa w Nowej Górze możecie przeczytać na stronach Towarzystwa Przyjaciół Nowej Góry.