Wydarzenia

Burmistrz tłumaczy się z „zabawy telefonem” na zebraniach

Opublikowane

Fot. pexels.com

Burmistrz Wacław Gregorczyk co prawda nie zdecydował się na założenie własnego, oficjalnego profilu w mediach społecznościowych, ale bacznie czyta to, co na jego temat wypisują mieszkańcy w internecie. Na ostatniej sesji postanowił odnieść się do kilku złośliwości na swój temat.

Po serii zebrań sołeckich i osiedlowych mieszkańcy zarzucili włodarzowi miasta „zabawy telefonem” w trakcie spotkań. Jak się okazuje burmistrz, trzymając w dłoni komórkę, bynajmniej nie grał w Węża, ani w Diablo Immortal, nie łapał też Pokemonów. Burmistrz, do czego przyznał się oficjalnie podczas sesji, w swoim telefonicznym notatniku skrzętnie zapisuje Wasze złote myśli, by żyło się lepiej… wszystkim!

Zabawy komórką, to jednak dopiero początek zarzutów pod adresem włodarza miasta. Mieszkańcy wypomnieli mu także absencję na niektórych spotkaniach. Na takie uwagi burmistrz również ma usprawiedliwienie. A to z dyrektorem Suryło odwiedzał stolicę, by dopilnować formalności w sprawie rozbudowy szkoły muzycznej, a to razem z ministrem Adamczykiem witał nowy wóz strażacki w Ostrężnicy. A tak w ogóle pan burmistrz odhaczył 22 z 25 zebrań, a radnego Kłosowskiego pan burmistrz widział tylko na trzech, więc „o co kaman”?

20 komentarzy

Najpopularniejsze

Exit mobile version