Zamek Tenczyn, Pałac, budynek liceum ogólnokształcącego, stary pałac, Vauxhall, willa Zofia, budynek, w którym obecnie znajduje się m.in Urząd Pracy – wszystkie te nieruchomości, jeśli nikt nie złoży odwołania od podjętej pod koniec września decyzji wojewody, lub w przypadku odwołania minister utrzyma w mocy postanowienia wojewody, zostaną przekazane rodzinie Potockich.
Urząd Marszałkowski zapowiedział walkę o ośrodek rehabilitacyjny, do którego w ostatnich latach dołożył 12 mln zł. Postępowanie prowadzone w zakresie tego, czy majątek podlega czy nie podlega dekretowi o reformie rolnej, nie przewiduje tego, co się w nim aktualnie znajduje i jakie skutki przyniesie decyzja o jego wydaniu – przekonywał w „Dzienniku Polskim” dyr. Turaj.
Dyrektorka ORNR, Katarzyna Siata, której odwołanie ze stanowiska przegłosowała niedawno Społeczna Rada Ośrodka, a także Komisja Zdrowia przy sejmiku województwa, nie widzi na razie zagrożenia dla funkcjonowania szpitala. Gdyby jednak minister podtrzymał decyzje wojewody, ma nadzieję, że spadkobiercy będę zainteresowani rozmową ze spółką pracowniczą dotyczącą dalszych losów ośrodka – pisze „Dziennik Polski”.
źródło: Polska Gazeta Krakowska 03.102008, Przełom 41/2008, www.dziennk.krakow.pl
Od decyzji wojewody odwoła się również starosta Powiatu Krakowskiego Józef Krzyworzeka. Po decyzji wojewody do Potockich mają wrócić budynki, w których dziś mieści się filia powiatowego Urzędu Pracy oraz Wydział Komunikacji i Architektury, a także wyremontowane przez powiat liceum ogólnokształcące. Starosta ma nadzieję, że rodzina Potockich podtrzyma złożonej mu pół roku temu obietnicy, w myśl której budynek liceum będzie mógł być użytkowany, dopóki będzie tam istniała szkoła.
Reprezentująca spadkobierców Krystyna Bnińska-Jędrzejowicz (ta sama, która w 1999 roku chciała kupić Pałac Potockich dla sieci hoteli, na co nie zgodzili się radni) zapewnia, że chce działać w porozumieniu z samorządowcami – pisze „Polska Gazeta Krakowska”.
Władze Gminy Krzeszowice za przykładem starosty i marszałka, najprawdopodobniej również złożą odwołanie od decyzji wojewody. Najpierw jednak – jak podkreśla burmistrz Czesław Bartl, kwestie tą przedyskutują z radą – pisze „Przełom”.
