Sport

Trialowe mistrzostwa w Miękini

 

Już w maju Miękinia stanie się bazą dla jednej z największych imprez motocyklowych Polski – Mistrzostw Europy w Trialu – pisze tygodnik „Przełom”.

17 maja Miękinię może odwiedzić nawet półtora tysiąca miłośników trialowych zmagań motocyklowych. Tegoroczna impreza będzie przebiegać w dwóch rundach: mistrzostw Europy w kategorii 12 – 16 lat oraz mistrzostw Europy kobiet bez ograniczeń wiekowych.
Gmina Krzeszowice podpisując umowę z Polskim Związkiem Motocyklowym zobowiązała się m.in. stworzenia wioski kempingowej dla zawodników, doprowadzenie do niej infrastruktury sanitarnej i instalacji elektrycznej. Na ten cel w budżecie zabezpieczono na razie 50 tys. zł.

Trasa jednego okrążenia ma liczyć 2.4 km, na jej pokonanie zawodnicy będą mieli około 20 minut. Podobny trial, także w Miękini, ale o nieco mniejszym zasięgu (Mistrzostwa Polski i Pucharu Polskiego Związku Motorowego) wraz z PZMOT gmina organizowała w już zeszłym roku.

źródło: Przełom 10/2009

57 komentarzy

57 Komentarzy

  1. A

    15/03/2009 o 14:36

    czy gmina planuje zarobić coś kolwiek na tej imprezie, czy tylko stracić 50 tys.zł?
    bo na lodowisku już straciła 150 tys. a zyski poszły do prywatnej kieszeni.

  2. do A

    15/03/2009 o 15:00

    to jakiś żart?

  3. A

    15/03/2009 o 15:09

    nie zrozumiałem pytania, proszę jaśniej.

  4. do A

    15/03/2009 o 15:12

    zyski w prywatnej kieszeni?

  5. Ryś

    15/03/2009 o 16:05

    no na takie fajerwerki to teraz będzie coraz wiecej kasy ,trzeba ludzi przekonac że coś się dzieje , choc kazdy widzi że..pospolitośc skrzeczy..

  6. fan trialu

    15/03/2009 o 17:15

    chwileczkę – przecież to świetna forma promocji. Uważacie że nic nie powinno się robić?
    Jakie macie inne propozycje tylko konkrety podajcie.
    Ja uważam że to super promocja!

  7. Urzędnik ze starego naboru

    16/03/2009 o 11:35

    Ktoś tu napisał, że to świetna forma promocji – też tak uważam. Może ktoś na wsi sobie motor kupi na wakacje, albo dzieciom na komunie akurat maj będzie.

  8. Ben

    16/03/2009 o 15:20

    Miękini gratulujemy trialu.

    Jeśli taka impreza ma być elementem promocji Gminy Krzeszowice, to muszę przyznać, że moje wyobrażenie na temat promocji jest zgoła inne.

  9. do Bena

    16/03/2009 o 18:43

    No to podaj konkretne propozycje – co ty byś Benie wymyślił – no dawaj

  10. Urzędnik ze starego naboru

    17/03/2009 o 07:06

    To nie jest żadna promocja, chyba że chcecie stada szalejących gówniarzy na motorach.

  11. zgadzam się

    17/03/2009 o 08:12

    zgadzam sie ze to g…o a nie promocja Mam pytanie do naszych władz co konkretnie da gminie organizacja takiej imprezy? Ze przyjedzie iles tam osob no i co dalej. Niestety nie ma strategi promocji a tylko od sasa do lasa trwoni sie publiczne pieniądze

  12. Ben

    17/03/2009 o 10:49

    Moje typy promocji Krzeszowic:

    1. Konkurs pod nazwą „Krzeszowice dzisiaj i trzy lata temu. Znajdź różnice”.

    2. Występ zespołu „Ich Troje” z recitalem zatytułowanym „Takich Dwoje jak nas Troje nie ma ani Jednego” wraz z towarzyszeniem solisty Jana B., w wykonaniu którego usłyszymy stare przeboje „Mniej niż zero” i „Zamki na piasku”.

    😉

  13. Ryś

    17/03/2009 o 11:11

    oj Ben zgadzam się z Tobą jak nigdy!

  14. na youtube

    17/03/2009 o 13:19

    można znaleźć filmiki – przerażający obraz idiotów na motorach rozjeżdżających krzeszowickie lasy.

  15. dlaczego więc

    17/03/2009 o 15:34

    gmina nie postawi kilku kibelków i nie wyznaczy tras w kamieniołomie dla ludzi, którzy chca jeździć w terenie tylko przymyka oczy na rozjeżdżanie leśnych ścieżek i dewastacje przyrody. ktoś nam mydli oczy że jesteśmy gminą turystyczną a nie ma najprostrzej infrastruktury związanej z jakimkolwiek wypoczynkiem.

  16. Ben

    17/03/2009 o 15:51

    Ja bym na miejscu gminy absolutnie nie inwestował w infrastrukturę dla crossowców. Po pierwsze jest ich niewielu – niech im trasy zasponsoruje PZMot. Najlepiej jak najdalej od Krzeszowic. Po drugie – zachowanie crossowców jest karygodne. Że wspomnę tylko o hałasie i ich brawurowej jeździe po leśnych drogach oraz ścieżkach.

  17. do Bena

    17/03/2009 o 15:53

    kto powinien zająć się tym problemem?
    inaczej mówiąc – kto zaniedbuje swoje obowiązki?

  18. dlaczego więc

    17/03/2009 o 16:19

    mamy uciekać przed cywilizacją może stworzyc warunki do bezpiecznej jazdy wyznaczyć trasy o różnym stopniu trudności zorganizowac jakies zawody, pokazy może piknik motocrossowy? ściągać tych ludzi tam to mniej ich będzie jeździć po lasach i gmina i handlujący mogą coś z tego mieć a nie tylko zarośniętą po pas dziurę w ziemi.

  19. Popieram

    17/03/2009 o 16:45

    dlaczego więc i dla krossowców należy zrobić trasę w kamieniołomie – to super pomysł, w końcu może znajdą miejsce na swoją szaloną pasję, bo wszyscy ich przeganiają z miejsca na miejsce, z polnych ścieżek, lasów, polan, brzegów.
    Moim zdaniem warto w ten pomysł zainwestować i zrobić to dla tych kilkudziesięciu pasjonatów motoryzacji.
    Wtedy taka impreza na miarę europejskich zawodów miałaby jeszcze większe uznanie.

  20. Rys

    17/03/2009 o 21:08

    reasumując to tenpomysł jest idiotyczn nie dosc ze wydaje się kase to w celu sciagania do gminy ludzi ktorzy mogą nam jeszcze zaszkdzic jasna cholera tfu

  21. Ben

    18/03/2009 o 08:11

    Przykro mi to stwierdzić, ale crossowców nie postrzegam jako pasjonatów motoryzacji, ale jako osoby szukające sposobu na „wyżycie się”. W sumie mogło by nie być w tym nic złego, gdyby nie uciążliwość sprawiana innym. Nazywanie tego „cywilizacją” jest dla mnie śmieszne. Według mnie jest to raczej zdziczenie.

    Konia z rzędem temu, kto będzie w stanie ograniczyć wyczyny crossowców do jednego miejsca w gminie. Filozofią crossu jest podejmowanie nowych wyzwań, przemierzanie nowych tras, a nie jeżdżenie w kółko co tydzień po tej samej trasie.

    Chciałbym ponadto zauważyć, że motocykle crossowe jako pojazdy mechaniczne poruszające się po drogach (nie ważne jakich – asfaltowych czy gruntowych) podlegają obowiązkowi rejestracji, a co za tym idzie – obowiązkowi wykupienia ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Brak rejestracji motocykli świadczy tylko o nieodpowiedzialności ich
    posiadaczy i bez względu co ktoś to tym sądzi – o łamaniu przez nich prawa.

  22. Rys

    18/03/2009 o 09:18

    hm zgadzam się z Benem crossowcy crossowcy motocykle ok niech sobie robią co chca ale w zgodzie z prawem a nasza Gmina niech się zastanowi co daje tak apromocja jaką potrzebuje ze przyjadą kolejni motocyklisci, a miała byc Gmina turystyczna uzdrowiskowa a teraz będzie rozjezdzona przez motocykle oj chyba nie do konca przemyslane te działania Panie
    Burmistrzu szanowny.

  23. Matt

    18/03/2009 o 12:11

    Byliśmy z rodziną przy ruinach zamku w Rudnie, jeździli między ludźmi, hałas, popisy. Jak najdalej z nimi.

  24. No

    18/03/2009 o 15:42

    tak, najlepiej grupę krossowców usadowić przed TV, niech oglądają czterech pancernych, lub na krzeszowickich plantach i rynku. Kupi sobie jeden z drugim browara wypije go w ukryciu przed strażą miejską, może coś zapali. Mieszkańcy będą zadowoleni, straż miejska będzie miała zajęcie, monopolowi nabiją kasę, tylko sami krosowcy będą zewsząd
    przepędzani, wyobcowani, a że kamikaze – to indywidualna ich sprawa.

  25. Ben

    18/03/2009 o 15:56

    Zastanów się najpierw No, dlaczego crossowcy są przepędzani. Pooglądaj filmiki na yotube, przeczytaj uważnie wypowiedź Matta. Dopiero potem się nad nimi lituj. Niech crossowcy nie wymagają dla siebie szacunku od innych, skoro sami dla innych go nie mają.

  26. No

    18/03/2009 o 16:06

    mają cierpieć za miliony? Może nasi crossowcy są inni? Ben, chyba nie zaprzeczysz, nie mogą znależć dla siebie miejsca, chałasują, taki „urok” sprzętu. Moim zdaniem – to jest ich motorowa pasja.

  27. No

    18/03/2009 o 16:15

    podobnie było ze skaytparkiem i uspokoiło się, mają swoje miejsce w gminie.

  28. dlaczego więc

    19/03/2009 o 10:57

    nie zakazać posiadania w Gminie Krzeszowice motocykli crossowych skoro wszystkim przeszkadzają? chałasują, smrolą i dewastują lasy. Postuluje by w naszej gminie przemieszczać się wyłącznie furmanką, bryczką lub na osiołku. Tylko żeby sobie zwierzak czasem gżdyla nie puścił bo to chałas i smród. Kolej przez Alwernie a samóchody przez Olkusz my mamy
    być E K O!

  29. Ben

    19/03/2009 o 11:34

    „No”, to nie mój ani gminy problem, żeby szukać miejsca dla crossowców. Skoro uprawiają bardzo uciążliwe dla innych hobby, to niech się nie dziwią, że nie są mile przez mieszkańców gminy widziani. Jak jesteś taki miłosierny, to sam zorganizuj uciśnionym crossowcom koło swojego miejsca zamieszkania teren do wyżywania się. Jak Ci będzie przeszkadzał
    hałas, to wytłumacz sobie, że taki jest „urok” tego sprzętu.

    „Dlaczego więc” – bredzisz jak w malignie. Lasy to nie miejsca na popisy dla crossowców. Jeśli w tej kwestii masz wątpliwości, to skontaktuj się z nadleśnictwem. Tam Ci wszystko wyjaśnią.

  30. Matt

    19/03/2009 o 12:36

    „dlaczego więc” – co za brednie.

  31. No

    19/03/2009 o 18:17

    wydaje mi się,że wyrobisko po kamieniołomie to nie lasy i pola. Jak narazie to schodzą sie tam menele.
    Ben, czemu odrazu złośliwie proponujesz zrobienie motocrosu koło mojego domu, ja tylko zaproponowałem na takie wyczyny opuszczone miejsce.
    Jeżeli crossowcy jeżdżą ciągle po tych samych drogach, lasach to może zaakceptują przeznaczone dla nich, wcale nie małe powierzchniowo miejsce, a urząd zawsze może postawić znak zakazu np. przy zamku w Rudnie.

  32. dlaczego więc

    20/03/2009 o 09:17

    nikt kto krytykuje crossowców nie wskaże miejsca gdzie można bezpiecznie i nie przeszkadzając innym uprawiać ten sport? 10 lat temu wszyscy przeganiali snowboardzistów ze stoków, niszczyli trasy pod orczykami, leżeli na stokach, skakali, świrowali i ogólnie byli beeee! dziś snowboard jest dyscypliną olimpijską i wszyscy akceptują ten sport.
    Wszyscy mali chłopcy jeżdżących dziś w terenie na rowerach marza o swoim crossie jeżeli co dziesiąty za kilka lat spełni swoje marzenie to liczba crossowców się potroi i co wtedy? dalej będziemy czekać z Miękinią na bogatego wójka kótry włoży tam kilkanaście baniek w SPA z nadzieją że zwróci mu się za 100 lat.

  33. Ben

    20/03/2009 o 09:57

    „Dlaczego więc”, poniższe słowa kieruję do Ciebie:

    1. Jest duża różnica pomiędzy snowboardem a crossem. Snowboard nie jest tak uciążliwy dla innych jak cross i uprawiany jest bądź co bądź na terenach przeznaczonych dla tego typu sportu.

    2.Dyskusja toczy się na temat crossu motocyklowego, a nie rowerowego. Rowerzyści crossowi mi wogóle nie przeszkadzają.

    3.Dlaczego niby ktoś ma wskazywać komuś miejsce do wyżywania się? Gdyby crossowcom na tym zależało, to sami by się o to starali. Ale im na tym nie zależy. Po pierwsze dlatego, że poruszają się pojazdami niezarejestrowanymi (z powodu braku homologacji pojazdu), mało tego – większość z crossowców nie ma prawa jazdy na motocykl!!! Żeby więc zgodnie z
    prawem wystąpić o wyznaczenie terenu do uprawiania ich dyscypliny sami by musieli być w zgodzie z prawem. Wiesz gdzie oni to mają? Chyba nie muszę pisać dosadnie.

    A teraz do „No”.
    Możesz załatwić postawienie znaku zakazu przy zamku w Rudnie. Na 100% motocyklowi crossowcy się będą nim przejmować. Tak jak przejmują się zakazami wjazdu do lasów.

  34. Franciszek R.

    20/03/2009 o 11:55

    Chciałem zauważyć, że dyskutujecie Państwo o crossowcach, a zawody mają się być w dyscyplinie rajdy motorowe TRIAL. Moim zdaniem jest znaczna różnica, jeżeli chodzi o uciążliwość dla otoczenia, pomiędzy crossowcami a trialowcami. Można to sprawdzić chociażby mających się odbyć w Miękini zawodach.

  35. No

    20/03/2009 o 15:58

    osobiście nadal nie potępiam tych zapaleńców, którzy w większości to ludzie bardzo młodzi,zapewne nie zrzeszeni i zapewne nie wiedzą jakie postawić pierwsze kroki, aby ich pasja była pod „kontrolą” i „legalo”.

  36. inka

    20/03/2009 o 22:10

    Byłam w ubiegłym roku w Miękini i widziałam ściśle określone trasy dla motocyklistów, jasno określone zasady i osoby czuwające nad przestrzeganiem zasad i bezpieczeństwem obserwatorów, (których było sporo). Przecież i tak nikt nie ma lepszego pomysłu (lub większych pieniędzy) na zagospodarowanie tego terenu. Zapraszam do Miękini i życzę
    organizatorom udanej pogody w tym roku, zawodników tak samo zadowolonych jak ostatnim razem. BEN – Ciebie zapraszam szczególnie – zmienisz zdanie 😉

  37. No

    22/03/2009 o 11:56

    i o to mi chodzi, aby ten teren przeznaczyć dla crossowców a temat jest do podjęcia i przedyskutowania przez komisję ds młodzieży i sportu, czy jak ona tam się zwie, tu trzeba coś wymyśleć a nie sięgnąć po gotowca jak w przypadku orlika.
    Poprostu trzeba c h c i e ć !!! a nie tylko przyjść na komisję, albo i trzy komisje o jednym czasie zaliczyć, posiedzieć za biurkiem, a potem prościutko do kasy po kilka stówek wypłaty.

  38. do No

    22/03/2009 o 15:27

    czesław przez lata robienia fikołkow z młodzieża odwykł od myslenia nie wymagaj za duzo ,jemu tylko stówki w głowie choc moja kolezanka twierdzi że raczej dwódziestki:)

  39. Nie

    22/03/2009 o 15:33

    Wszystim entuzjastom motocrossu proponuję ażeby majową imprezę na te 1500 motocylki zorganizowali obok swojego domu albo bloku. Innym rozwiązaniem może być wyznaczenie parkingu dla tych panów obok posesji burmistrza.Jeśli ktoś niema wyobraźni, co może zrobić taka watacha, to szybko zmieni zdanie i odechce mu się takiej promocji gminy. Dzisiaj
    22.03.2009 pomimo że zimno, watachy 10-20 osobowe już dewastują wszystko, co jeszcze jest do zdewastowania w lasach dolinkach i gdzie tylko można. Jak ktoś wierzy że utzyma taką bandę na zorganizowanym wyrobisku w Miękini to jest chyba nie z tego świata.Pan Burmistrz chce się chyba zapisać w historii regionu jako ten który zniszczył to co było
    tutaj najcenniejsze.Przy okazji pozdrowienie dla nieustraszonej policji. Jeszcze nigdy nie widziałem interwencji tych dzielnych stróży prawa, pomimo że watachy jeżdżą na nierejestrowanych, nieoznakowanych pojazdach, nie tylko po lasach ale także po drogach publicznych.Drogie stróże prawa najlepiej kupić sobie zabawkę w postaci takiego szosowego
    ściganta i pokazywać dzieciom w przedszkolach tak jak to można zobaczyć na zdjęciach w prasie lokoalnej. Czytam różne fora na ten temat i z wszystkich wyłania się obraz zupełnej bezradności społeczeństwa w stosunku do tych kilku procent wandali, którzy uważają że im wszystko wolno.Dopóki w tym kraju nie zostanie ten problem uregulowany,jedynym
    prawem które może coś zdziałać jest prawo linki stalowej.Wprawdzie nie zlikwiduje całego zjawiska, ale przynajmniej poskromi zapędy przewodników watach, popisujących się swoimi maszynami i jazdą na jednym kole.

  40. No

    22/03/2009 o 15:55

    chyba powyższego tekstu nie napisał nikt z zarządu gminy a propozycją prawa „stalowej linki” jestem oburzony.
    Policja niech śpi a my będziemy wykonywać samosądy!
    Problem jest ogólnokrajowy, więc niech myślą mądrzejsi.
    Nota bene: ludziom dziki i sarny niszczą zasiewy i uprawy a jakoś nikt się tym nie przejmuje.

  41. Ben

    23/03/2009 o 08:36

    „Nie”, ze stalową linką to już przesadziłeś(łaś). Niemniej samo przesłanie Twojego postu uważam za słuszne.

  42. dziadek mróz

    24/03/2009 o 10:00

    hm, a popatrzcie na przypadek nielegalnych wyścigów… w Łodzi zostały zalegalizowane (http://www.aol.pl/wiadomosci/story/Łódź–Zalegalizowano-uliczne-wyścigi-samochodowe/3763634/index.html)i dzięki temu jest tam bezpiecznej. Czemu u nas nie można stworzyć toru motocrossowego na którym można by urządzać legalnie takie zawody jak najczęściej?
    Przecież tak by było łatwiej i ludziom którzy chcą pospacerować po lesie, i entuzjastom motocrossu którzy nie musieliby łamać prawa żeby sobie poszaleć…

  43. Ben

    24/03/2009 o 11:30

    Dziadku Mrozie,
    popatrz na to z innej perspektywy.

    1. „Stworzenie” toru motocrossowego wiąże się z jego wybudowaniem, czyli kosztami. Pytania brzmią:
    Czy gminę stać na taką inwestycję?
    i
    Czy mieszkańcy gminy chcą, żeby gmina wydała pieniądze na „stały” tor motocrossowy?

    2. Utrzymanie toru crossowego również kosztuje. Nie można wybudować toru i pozostawić go samemu sobie. Wracają te same pytania – czy gminę na to stać i czy mieszkańcy chcą finansowania przez gminę toru crossowego?

    3. Załóżmy, że gmina wybudowała taki tor i ma być on użytkowany przez motocrossowców. Kto będzie ponosił odpowiedzialność za ewentualne skutki wypadku czy nieszczęścia (czego nikomu nie życzę)? Można wymagać zakupienia przez crossowców odpowiedniego ubezpieczenia – podobnie jak to miało miejsce w przypadku lodowiska. Teoretycznie można, ale kto
    praktycznie będzie to sprawdzał i kontrolował?

    4. Załóżmy dalej, że wszystkie trudności zostały pokonane, mamy bezpieczny tor crossowy. Nasuwa się ostatnie pytanie, ale chyba najważniejsze: jak zmusić/zachęcić okolicznych rajdowców crossowych do jazdy tylko właśnie w tym wyznaczonym miejscu? Jeśli ktoś wie, niech się proszę wypowie.

  44. No

    24/03/2009 o 18:12

    po pierwsz: może częściowo w kosztach, przynajmniej wytyczenia, partycypowałby Związek Motorowy? Przecież teren na cross czym bardziej pokrzyżowany, tymbardziej ciekawy.
    po drugie: nie należy z góry przekrelać subordynacji tych młodych ludzi. Może należy z nimi porozmawiać i przyjrzeć się ich możliwościom finansowym?
    po trzecie: skoro gmina dysponuje kilkoma boiskami sportowymi, lodowiskiem, boiskiem do piłki plażowej itd. może taki właśnie nietypowy tor, którego nie ma w okolicy byłby atrakcją dla okolicznych miejscowości i gmin, a zawody na tym torze weszłyby w stały kalendarz imprez sportowych.
    po czwarte: skoro już drugi rok gmina jest współorganizatorem trallu, to znaczy, że teren sie podoba, spełnia regulaminowe warunki, więc jest okazja „wyciągnąć” trochę kasy od Związku Motorowego a wydaje mi się, że jest odwrotnie.

  45. dlaczego więc

    24/03/2009 o 19:45

    buduje się orlika, boiska piłkarskie, mówi się o basenie i stadionie lekko atletycznym przecierz to wszystko kosztuje i płaci za to gmina czyli podatnik. Ben nie bądź takim skąpcem! skate park kosztował nas prawie milion inwestycja dla wąskiej grupy ludzi a jednak powstała. Buduje się pawilon przy Wolance gdzie po każdym meczu walą wóde litrami i
    to się wszystkim podoba a motocross nie i już!

  46. przestraszony

    25/03/2009 o 08:25

    odpiepszcie sie od Woli na woli zarządza Towarzysz Zbik wraz ze swomi pomocnikami Czeskiem Bartlem i jego zastępcą a swoim synalkiem Andrzejem, wiec wara wam od woli bo wam Roman dop…..li

  47. dziadek mróz

    25/03/2009 o 10:33

    Wiecie, na tym forum coraz większe chamstwo się szerzy… chcecie rynsztokowe forum to je sobie załóżcie, a nie sprowadzajcie tego na psy… Muminku, może czas ukrócić to chamstwo?

  48. lokalny

    25/03/2009 o 12:12

    jak bym miał wybierać to już wolę aby w pawilonie walili wódkę niż mieliby szaleć z wielkim hukiem na motorach bo motory dają niemiłosierny huk i nie można spokojnie a tym bardziej bezpiecznie wyjść z domu

  49. skate park

    25/03/2009 o 16:37

    kosztował prawie milion złotych???????
    Przecież tam nic kosztownego nie ma.
    Niech to ktoś zdementuje, bo nie wierzę.

  50. mefisto

    25/03/2009 o 20:18

    http://www.wrotamalopolski.pl/NR/rdonlyres/702EA6A5-28F9-4D7A-A71F-EC3F4E4C2C1A/359185/161002007z7.pdf

    pozycja 48 na dokończenie skate parku w 2008 roku przeznaczono 650 000 ile kosztował wcześniej nie wiem.

  51. rany boskie!

    25/03/2009 o 20:40

    a powiedzcie, co z zielonym boiskiem. podobno powinno byc już wybudowane. pieniądze z 2008.

  52. boss

    26/03/2009 o 19:40

    lepiej te pieniążki przeznaczyć na nowy asfalt bo za niedługo gmina będzie swoje fundusze przeznaczać na odszkodowania dla kierowców, którzy pogubili koła na tych cholernych dziurach, tego ci ślepi urzędnicy niestety nie widzą!!!

  53. jaro

    29/03/2009 o 23:35

    W Białym Kościele jest odpowiedni tor.Niestety matoły z motorkami zamiast mózgu niszczą Dolinki Podkrakowskie ,,Będkowską,Kobylańską nie odpuszczają Parkowi Narodowemu.. ,,Śmiem twierdzić ,nie było toru nie było problemu.Istnienie toru jest niejako przyzwoleniem.Z wyznaczonej trasy zawsze można zboczyć.

  54. Goły

    15/05/2009 o 20:35

    A co Panowie powiecie o zniszczonej trasie rowerowej
    na buczynie w Tenczynku ?? młodziez aktywnie spedzała czas na łonie natury ,nie niszcząc jej w brew pozorom a tyu nagle nie niszcące przyrody spychacze i koparki rozwalaja cały wkład i prace stworzonego toru do dirtu i małego DH nie wiedziedz komu i dlaczego on przeszkadzał a gosno o tym torze było od tarnowa po bielsko wolbrom i myslenice a tu
    nagle sie tworzy sprzyjające przyrodzie zawody trialowe hm… dziwne to trochę zaznaczam ze nic nie mam do organizowania imprez w naszej gminie ale nie lubie bezmyślnych poczynan i niszcenia czegos co nikomu nie przeszkadzałotor był zrobiony za zgoda nadlesnictwa itp a tu nagle zong

  55. gall

    16/05/2009 o 08:59

    a Ja proponowałbym wypromować naszych gminnych sportowców, o których nikt nic nie wie, ale mamy kilku mistrzów sportu w naszej gminie, ale wyraźnie nikogo to nie obchodzi. Lepiej szczycić się osobami przyjezdnymi które przyjadą, polansują się i pojadą pozostawiając wiele do życzenia. Jestem w 100% przekonany ze nikt z naszych gminnych sportowców
    nie odmówiłby jakiegokolwiek zoorganizowania imprezy z jego udziałem. Udowodnijmy że wsród nas są ten wybitnie uzdolnieni.

  56. Kuba10ASG

    17/05/2009 o 07:13

    O której godzinie zaczyna się impreza?

  57. io

    17/05/2009 o 10:06

    dupa blada i tyle……….

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę