Krzeszowice znalazły się w gronie trzydziestu gminy, które województwo chce objąć pilotażowym programem „Małopolska niania”. Rodziny, które wezmą udział w programie, na zatrudnienie niani przez 10 miesięcy otrzymają 1500 zł miesięcznie, z czego 1000 zł pochodzić będzie z budżetu województwa, a 500 zł pokryją środki gminy.
Nianią może zostać także członek rodziny starającej się o wsparcie, z tym zastrzeżeniem, że musi to być osoba bezrobotna, która nie przekroczyła 60 roku życia – w przypadku kobiet i 65 – w przypadku mężczyzn. Warunkiem koniecznym otrzymania wsparcia jest także aktywność zawodowa rodziców. O udział w programie mogą starać się wszyscy rodzice, bez względu na sytuację osobistą, także ci samotnie wychowujący dzieci oraz pozostający w związkach nieformalnych. W ramach pilotażu w całym województwie zatrudnionych zostanie przynajmniej 50 niań, choć liczba ta może być wyższa o ile część z nich zostanie zaangażowana w niepełnym wymiarze godzin.
O tym, kto będzie miał pierwszeństwo w otrzymaniu świadczenia, zdecydują gminy. Wsparcie łatwiej będzie jednak otrzymać rodzinom wielodzietnym, rodzinom z dzieckiem niepełnosprawnym, oraz rodzicom samotnym. Prawdopodobnie dodatkowe punkty zostaną przyznane także tym, którzy na nianie wybrali osobę bezrobotną po 50 roku życia. Gminy mogą wziąć również pod uwagę kryterium dochodowe.
Rodziny, które wezmą udział w programie, na zatrudnienie niani przez 10 miesięcy otrzymają 1500 zł miesięcznie (niezależnie od liczby dzieci w rodzinie), z czego 1000 zł pochodzić będzie z budżetu województwa, a 500 zł pokryją środki gminy.
Nabór gmin do programu odbędzie się w II kwartale tego roku, natomiast pierwsze świadczenia zostaną wypłacone w drugim półroczu. Projekt w imieniu województwa koordynuje Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Krakowie oraz Urząd Marszałkowski UMWM.
Gmina Krzeszowice została wytypowana do programu po analizie wyników raportu Małopolskiego Obserwatorium Rozwoju Regionalnego. Okazało się, że na naszym terenie opieka żłobkowa praktycznie nie istnieje. W pilotażowym programie w gminie prawdopodobnie znalazłoby zatrudnienie 3-5 niań.
Od 31 marca rusza też nabór wniosków na tworzenie nowych miejsc opieki nad dziećmi do lat 3. O dotacje unijne będą mogli ubiegać się przedsiębiorcy i pracodawcy, jednostki samorządu terytorialnego (oraz ich jednostki organizacyjne, związki i stowarzyszenia), partnerzy społeczni i gospodarczy oraz organizacje pozarządowe. W naborze, który rozpocznie się jeszcze w marcu, do rozdysponowania jest ponad 35 mln zł.
Fot. ThomasLife via Foter.com / CC BY-ND; źródło: www.malopolska.pl, inf. wł.
Newbie
06/03/2017 o 23:15
3-5 niań na gminę? Śmiech na sali 🙂 najlepiej jakby nowe żłobki otworzyli, nawet najlepsza niania nie zastąpi rówieśników i integracji społecznej w grupie.
Tusiek
07/03/2017 o 06:24
To jest na razie pilotaż więc chcą zobaczyć pewnie czy będą chętni. Integracji bardziej służy przedszkole niż żłobek.
Zawodowiec
07/03/2017 o 06:29
Czy ktoś wie o jakimś żłobku w gminie Krzeszowice?
Newbie
07/03/2017 o 07:35
Ja posyłałam córkę do Tuptusiów, syn zaczyna żłobek też tam we wrześniu (żłobek jest na ul. Żwirki i Wigury). Z tego co kojarzę jest to jedyna opcja żłobkowa w Krzeszowicach.
konglomerat
07/03/2017 o 10:24
Ja słyszałem tylko o żłobie. Podobno jest gdzieś w pobliżu parku.
Zawodowiec
07/03/2017 o 06:32
I jeszcze jedno pytanie czy w tym pilotażu rodzice też będą partycypować w koszty zatrudnienia? Bo jeśli niania ma być zatrudniona legalnie a chyba do tego się to sprowadza to pewnie nie może zarabiać mniej niż 2000zł brutto, bo to płacą minimalną w Polsce
Gie
07/03/2017 o 06:47
50 niań na całe województwo i okres 10 miesięcy. Jaki jest sens tego programu? Mamy pieniądze to trzeba je na coś wydać?
Anonim
08/03/2017 o 09:57
jest bo jak się sprawdzi będą wnioskować o pieniądze z unii i program potrwa dłużej, to dopiero pilotaż
Gie
08/03/2017 o 13:15
Na czym polega „sprawdzenie się” tego programu? Testują czy będą chętni na 1500 zł miesięcznie? To od razu odpowiadam – pewnie że będą. Jeszcze kilka takich programów i wszyscy będą siedzieć w domu.
Anonim
08/03/2017 o 13:46
no właśnie niekoniecznie muszą być, zwłaszcza, że nianie trzeba zatrudnić legalnie, a legalnie to znaczy z płacą minimalną, a z płacą minimalną tzn. minimum 2000 zł brutto, a to znaczy, że 500+ trzeba będzie dołożyć do niańki. I teraz pytanie za 100 punktów może Newbie odpowie, ile kosztuje miesięcznie żłobek? będzie się opłacać, czy nie?
Newbie
08/03/2017 o 16:16
Czesne miesięczne 290 PLN plus wyżywienie 12 PLN za dobę, czyli średnio trzeba liczyć za wszystko 530 PLN na miesiąc. Wygląda na to, że zatrudnienie niani będzie opcją bardzo exclusive.
Anonim
08/03/2017 o 19:22
No raczej takie powinno być. Opieka 1 na 1 to trochę inaczej niż w żłonbku, nie ?
Poza tym trzeba się za robotę zabrać, to będą pieniądze na nianie i inne.
Albo olać robotę, bo nie wszystko kręci się dookoła pieniądza, i można zająć się dziećmi – z korzyścią dla obu stron to będzie.
Anonim
08/03/2017 o 19:25
Wygląda na to że to program dla trochę lepiej zarabiających których stać na doplacemie do niani.
Może ktoś jeszcze skuai się na dotacja na żłobek.
lza
07/03/2017 o 08:04
Szanowni Państwo, program ma charakter pilotażowy.
Sylwia
07/03/2017 o 08:10
ROPS w końcu wziął się do roboty. Co prawda koordynuje tylko ten program.Dobra rada: jeśli ktoś jeszcze nie otrzymał świadczeń 500+ a dokumenty są w ROPS- Kraków to trzeba tam jechać i dociekać dlaczego jeszcze nie ma decyzji.W moim przypadku było to 10 miesięcy….
Anonim
07/03/2017 o 10:19
Znowu źle.
Realia są takie a nie inne, może nam się wydawać, że wiemy jak lepiej spożytkować pieniądze – i zapewne mamy mnóstwo racji.
Ale problemem jest to, że kompletnie nie mamy pojęcia jak to tak na prawdę funkcjonuje na poziomie decyzyjnym… ale najwięcej do gadania mamy.
Anonim
08/03/2017 o 09:58
coś w tym jest, najgorsze że niewiele z nas w tym procesie decydowania chce brak udział, a często mamy takie możliwości
D60
12/03/2017 o 13:24
Wiwat zaradne mamusie. Nie dość że 500 plus Wam dać trzeba to jeszcze nianie opłacić. Gratuluje pomysłu na skubanie podatników.
Anonim
12/03/2017 o 18:21
A ten wpis to tak za zaczepkę, bo dawno nikt Ci nic nie odpisał ? Czy to taki rodzaj Twojego wysublimowanego poczucia dobrego tonu dyskusji ?
Ragnarr Loðbrók
12/03/2017 o 18:30
Oczywiście, że na zaczepkę. Mam nadzieję, że długa i wyczerpująca odpowiedź jest już przez D60 pisana.
D60
18/03/2017 o 15:25
Oczywiście że postaram się o długą i wyczerpująca odpowiedz,bowiem tylko długa wypowiedz jest w stanie na tyle uzasadnić moją wstępną zaczepkę, aby ktokolwiek zrozumiał o co w niej chodziło. Polecam tymczasem bardziej rzeczowo zastanowić się nad faktem że tak naprawdę każde nowo urodzone dziecko to skarb, o który należy dbać jak najlepiej. Nie mam nic przeciwko programom wspierającym młode mamy i liczne rodziny. Grunt tylko w tym aby konstruować je nie na zasadzie tzw. powszechnej sprawiedliwości, czyli każdemu tyle samo, lecz uznając odmienność potrzeb ludzi znajdujących się w zróżnicowanej sytuacji ekonomicznej.Tymczasem obecna polityka Typu 500 plus zakłada równość potrzeb każdej rodziny, co jest oczywistym idealizmem. Dlaczego? Weźmy prosty przykład dyrektora firmy i pracującej w jego zakładzie np; sprzątaczki. Oboje mają swe rodziny z trójką dzieci. Oboje teoretycznie dostają zatem 1500 zł z 500 Plus. Tyle że tak naprawdę obie te rodziny to dwa różne światy dochodów i potrzeb. Jeśli ktoś mi powie że dzieci tych rodzin mają ten sam start w życiu i te same potrzeby to powiem bzdura. Jeśli więc mamy „skubać podatników” na podatkach aby finansować potrzeby rodzin, to trafiajmy z łaski swojej w potrzeby tych którzy takowej pomocy naprawdę potrzebują. Nie mówmy zaś że wszystkim się ona należy jakby każdy zarabiał tyle samo i miał te same potrzeby. Tymczasem jak jest obecnie każdy widzi. Mamy program wyceniony na blisko blisko 23 mld zł rocznie obejmujący ok 2,7 mln rodzin. Wychodzi zatem jakieś 600 zł rocznie od każdego obywatela. Tymczasem efekt jest dyskusyjny. Owszem, zmniejsza się poziom rodzin dotkniętych ubóstwem, ale z drugiej strony nikt słowem nie powie po do 500 Plus dla osób o dochodach na poziomie średniej krajowej (4219 zł w 2016.r.) Czy oni za podatki emeryta dostającego 1000 zł brutto kupują swym pociechom kuroniówkę lub opłacają lekcje pozaszkolne. Czy finansują wyjazd na wakacje swym pociechom z podatków ochroniarza czy sprzątaczki zarabiających minimalną krajową. Jeśli tak, to pogratulować; uczciwości państwu, które marnie udając Janosika, odbiera wszystkim, ale rozdaje bez rozmysłu. Nie jestem i nigdy nie będę przeciwko rodzinom w których dochody z 500 Plus pozwoliły wyjść na prostą. Nie jestem też przeciwnikiem pomocy matkom pragnącym wrócić do pracy zawodowej. Nawet zwolennikiem (bo aktywność zawodowa kobiet jest potrzebna. Ale jestem i zawsze będę przeciwny pomysłom rozdawnictwa pieniędzy publicznych, bez troski o to jak one są następnie wydatkowane, anie też czy trafiają do osób naprawdę potrzebujących. Kto się ze mną zgadza dziękuję. Kto jest sceptyczny rozumiem. Kto myśli wręcz przeciwnie-ma prawo. Ale sedno sprawy polega na tym byśmy wzajemnie rozmawiali o tym co nas łączy i dzieli a przede wszystkim jako członkowie społeczeństwa obywatelskiego działali na rzecz naprawy złego prawa, które często tworzą parlamentarzyści, tak za czasów poprzedniej władzy jak i obecnej.
Anonim
12/03/2017 o 18:23
Nawet nie potrafisz powiedzieć, jaki procent podatku, który Ty zapłacisz idzie na dany program, ale do narzekania jesteś pierwszy.
Szkoda, że nikt nie widzi problemu w kwestii wyłudzania VATu, gdzie w skali kraju tracimy na tym trzykrotność koniecznego budżetu dla 500+
No ale pewnie tam, gdzie się da sam kombinujesz jak podateczek odzyskać.
Dyżurny satyryk
09/04/2017 o 13:38
Też pewnie chętnie zaspokoiłbym swoje żądze…
…szczególnie chętnie – za państwowe pieniądze.
Jeszcze chętniej z jakąś atrakcyjną panią…
… ojjj… mogłaby być na stałe moją nianią!!!
😉
Anonim
09/04/2017 o 17:12
Jak Twój rozum jest jak u niemowlęcia to pewnie i nie tylko niani potrzebujesz…
Dyżurny satyryk
09/04/2017 o 19:56
Są mniej potrzebujący zdrowego rozumu…
… jak widać z relacji „normalnego” tłumu.
😉
Anonim
09/04/2017 o 20:18
Ale rymowania to byś się nauczył, bo trąci wiejską tandetą. Albo podpis zmień swój, bo lepiej takimi tandetnymi rymami nie ogłaszać się żeś satyryk.
Dyżurny satyryk
09/04/2017 o 20:31
Wolę pisać pod swoim nickem, a nie „Anonima”…
… tak lepiej niż narzekać, że niczego „ni-ma”.
😉