Turystyka przestała być jednym z głównych pól zainteresowań nie tylko gminy, ale także organizacji i stowarzyszeń działających na jej terenie. Na otwarty konkurs ofert w tej dziedzinie, nie wpłynął ani jeden pomysł na promocje turystyczną gminy.
3 tysiące złotych znajdujące się w puli konkursowej pozostają nietknięte. Na początku lutego burmistrz Krzeszowic musiał unieważnić otwarty konkurs ofert na realizację zadań w dziedzinie turystyki.
Jeszcze w zeszłym roku do konkursu stanęły dwa stowarzyszenia – „Dla Szkoły w Tenczynku”, które przeznaczyło pozyskane pieniądze na III Rajd Toporczyków Tęczyńskich oraz Stowarzyszenie Wspólnota Samorządowa w Nowej Górze, które za pieniądze z konkursu miało stworzyć interaktywny przewodnik po ścieżkach i trasach rowerowych gminy Krzeszowice.
Na realizację ofert w konkursie dotyczącym turystyki po raz kolejny przypadło 3 tysiące złotych. Ta kwota, to jedna z najniższych jakie przeznaczyła w tym roku gmina na wszystkie sześć zadań publicznych. Najwięcej pieniędzy znalazło się w puli kultura i sztuka, ochrona dóbr kultury i tradycji oraz upowszechnianie kultury fizycznej.
Trudno dziwić się brakiem zainteresowania turystyką ze strony organizacji pozarządowych skoro sama gmina spisał tą dziedzinę na straty. W tegorocznym budżecie wydatki na turystykę wyniosą 23 tysiące złotych i będą o 14 tysięcy niższe w stosunku do zeszłego roku. Gmina nie ma też ciągle punktu informacji turystycznej z prawdziwego zdarzenia. Wciąż pod znakiem zapytania stoi jego lokalizacja na krzeszowickim dworku PKP.
Nadzieją dla krzeszowickiej turystyki – przynajmniej w sieci – mogą okazać się prywatne inicjatywy za pieniądze z PROW-u – choćby turystyczny portal Poznaj Krzeszowice i okolice, pod warunkiem jednak, że będą uaktualniane częściej niż raz na cztery miesiące.
Na zdjęciu już nieaktualna turystyczna wizytówka gminy, czyli pocztówka z Krzeszowic
poznajkrzeszowice.pl
18/02/2013 o 00:16
Bardzo dziękujemy za słowa mobilizacji:) Słuszne i jakże potrzebne. Zima i natłok spraw wszelakich zaowocowały lekkim zaniedbaniem portalu, ale doping sąsiedzki zadziałał i znów bierzemy się do roboty. Mamy nadzieję, że inni wielbiciele Krzeszowic i okolic też już się budzą i do nas dołączą:)
ktoś
18/02/2013 o 14:51
informacja turystyczna na dworcu bez kasy biletowej,tak jak dworzec busów bez rozkładu jazdy,fontanna bez wody,bezradna rada,jarmark bez placu,urząd z uwiądem i inne cuda w Krzeszowicach.
Jakieś
18/02/2013 o 16:03
to wszystko w Urzędzie Krzeszowickim jest niedopracowane.
Np. chcę wyrobić obie paszport i na BIP żadnej informacji. Otworzył się jakiś link z informacją z 28.06.2012r.
Uruchomiłem BIP Urzędu w Alwerni – proszę wyczerpująca informacja ze stycznia bieżącego roku. Da się, jakoś da się!
Nabór na stanowiska w sąsiednich urzędach Zabierzów i Alwernia – wykazy z imieniem, nazwiskiem, miejscem zamieszkania, zdarza się że i nr domu zaznaczono. W Krzeszowicach natomiast zakamuflowana ilość podań, po naborze tylko podaje się nazwiska. Czyżbyło coś do ukrycia?
Budżet – na stronie UN Alwernia projekty uchwały budżetowej z wyszczególnionymi zadaniami, cyframi, prognozami.
A w Krzeszowicach – wszystko po cichutku, bez wtajemniczania mieszkańców. Suche punkty, bez danych. Można domniemywać, że czym mniej podatnicy wiedzą, tym urzędnicy i rada mogą więcej, a wszystko w imię prawa.
y
18/02/2013 o 17:10
Nie maja czasu na konkretną pracę bo sprzątają przed przekazaniem obowiązków po przegranych wyborach w przyszłym roku.
hehehe
18/02/2013 o 21:30
Y – To sie nazywa myślenie zyczeniowe.
Zrób coś pożytecznego – idź zmierzyć brzoze 🙂
obserwator z boku
19/02/2013 o 11:12
promocja turystyczna w gminie Krzeszowice? A co to takiego ? Może trzeba przypomnieć tym, którzy mają kiepska pamięć, jak nazywała się największa w dziejach gminy „akcja promocyjna” w tej dziedzinie, wymyślona przez burmistrza i jego ekipę zza biurka i firmowana przez pana B: „REWITALIZACJA CENTRUM KRZESZOWIC Z PRZYWRÓCENIEM FUNKCJI OBSŁUGI TURYSTYKI UZDROWISKOWEJ I KULTUROWEJ”. Jaka piękna nazwa i szczytny cel , nieprawdaż? Może ktoś jest lepiej ode mnie zorientowany, jak to działa? Nawierzchnię w centrum miasta odremontowano na skróty, chaotycznie i połowicznie, wymieniono lampy uliczne na jakieś dziwaczne twory wzorowane na XIX wieku (to się nazywa rewitalizacja w pojęciu urzędników), ale z tym przywróceniem funkcji itd. już trochę gorzej, nieprawdaż szanowni państwo urzędnicy ?
Na tym przykładzie widać dokładnie, jak łatwo się układa w gabinetach puste hasła „pod publikę”, wymyśla nadmuchane zadania i kosztowne fajerwerki za publiczne pieniądze, z których w efekcie niewiele dla mieszkańców z tej nic nie znaczącej treści pozostaje.
Patrząc na te wszystkie akcje wymyślane „od przypadku do przypadku” przez urzędników bez żadnego przemyślanego planu widać dokładnie, że w naszej gminie władze samorządowe wcale nie służą mieszkańcom i rozwojowi ich lokalnego środowiska , a jedynie sobie, swoim sukcesom i utrwalaniu takiego nienormalnego stanu jak najdłużej kosztem interesu mieszkańców. Mam nadzieję, że duża część mieszkańców ma podobne zdanie o tym wszystkim.
zdesperowany
04/03/2013 o 12:39
Pan Burmistrz głosi dumnie hasła propagandowe o przywróceniu miastu blasku i charakteru uzdrowiskowo-tyrystycznego, a nie robi zbyt wiele w kwestii wspierania starań mieszkańców nietórych osiedli w sprawie zdewastowanych dróg bo budowie kanalizacji. Wszystko odsyła do Rady Miasta. a tam każdy ciągnie kocyk w swoją stronę.
Remontuje się np. nawierzchnie w Tenczynku i Woli Filipowskiej (bo w radzie są Radni z tamtych terenów ) tymczasem zaniedbuje się np. ul. Reymonta i os. Żbik (ważna łącznica między ul. Żbicką a drogą krajową 79) gdzie nie da się ani jeździć samochodami, ani mieszkać, bo droga jest w fatalnym stanie i niszczą sie samochody oraz wszechobecne kurz, pył i błoto i dziury utrudniają życie, kolejnym przykładem jest ul. Miękińska gdzie można stracić koło od dziur po wykopach kanalizacyjnych. To skandal nad skandale! 3 lata nic sie nie dzieje w tej sprawie. Prośby i petycje mieszkańców są odsyłane od Annasza do Kajfasza a mieszkańcy czują się oszukani i zaczynają się już buntować, że nie przyłączą się do kanalizacji dopóki Gmina nie wyremontuje drogi, tj. zgodnie z zapewnieniami Pana Burmistrza sprzed kilku lat.
W tym konkretnym przypadku dudnienie w mediach o wspaniałym miejscu do pracy i wypoczynku nie pokrywa sie z rzeczywistością a udawanie, że główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest tylko i wyłącznie wina po stronie upadłej spółki ABM Solid do ludzi już nie przemawia (przecież ktoś tą spółkę wyłonił w przetargu? Tak? Ktoś obiecał przywrócić stan dróg do normalnego stanu…)
Myślę, że mieszkańcy zdewastowanych terenów po budowie kanalizacji mają już tak serdecznie dość tej sytuacji, że odwdzięczą się naszym włodarzom w kolejnych wyborach…..
Nagłaśnianie turystycznych walorów naszej gminy popieram, ale bez odpowiednich walorów choćby infrastruktury drogowej mija się ono z celem.
Ben
19/02/2013 o 11:40
Ja chyba czegoś nie rozumiem. Ktoś miałby się podjąć „Tworzenia i promowania nowych produktów turystycznych oraz promocji turystycznej Gminy” za 3.000 zł (słownie: trzy tysiące złotych)? Jaką promocję można przeprowadzić za 3.000 zł?
No chyba, że nie chodzi tutaj o tworzenie nowych „produktów turystycznych” i promocję, tylko o organizację kolejnego lokalnego eventu, który ma promować gminę. Jeśli tak, to ja proponuję, żeby ktoś podjął się zorganizowania w gminie „Święta Buraka.” Bo „Święto Ziemniaka” już mamy…
SŁABOŚĆ NASZĄ SIŁĄ
21/02/2013 o 11:27
Ktoś miałby się podjąć „Tworzenia i promowania nowych produktów turystycznych oraz promocji turystycznej Gminy” za 3.000 zł (słownie: trzy tysiące złotych)?
BEN, I TO JEST FANTASTYCZNE OGŁOSZENIE, WYSYŁAMY TO DO TELEXPRESSU, NIE OPRĄ SIĘ, ŻEBY TEGO NIE POKAZAĆ, I…
…MAMY PROMOCJĘ GMINY W TVP!!! TA DAAAM!
nuu
21/02/2013 o 11:36
co to jest „TA DAAAM!” ?
to z kawału
21/02/2013 o 11:46
O facecie, który chciał się zatrudnić w cyrku.
y
19/02/2013 o 12:53
Ben, każdy pomysł lepszy niż brak pomysłu; szkoda, że żadna instytucja nie schyliła się po te pieniądze. Przecież nie tak trudno wymyślić coś lepszego niż „święto warzywa”. Podejrzewam,że może bano się przedstawić coś nowego aby nie zawstydzić urzędowej promocji która „leży i kwiczy”, przecież nie wystarczy raz w roku Majówka………… bo trialu też już ma nie być.
Jakieś
19/02/2013 o 12:59
Stanowisko „promocji” w urzędzie jest fikcją. Wszelkie imprezy organizują pracownicy Dyrektora Piechoty a ta Pani z urzędu to tylko figurantka.
hahahahahah
21/02/2013 o 21:25
Dobry żarcik 🙂 Zaraz, zaraz… Czy to ten spec, któy zlikwidował Dni Krzeszowic, Sylwestra i Dni Pstrąga? 🙂
babajaga
20/02/2013 o 20:48
nie wiem, nie brałam udziału, ponieważ moje oferty na promocję turystyczną gminy zaczynają się dopiero od 30 tysięcy euro.
Nu
21/02/2013 o 11:42
Za trzy tysiące można wydrukować ulotki z napisem: „Gladiator zaprasza do K. pod fontannę” Już bez zdjęcia, bo prawa autorskie ciut kosztują 😉
y
21/02/2013 o 14:25
W dzienniku Polskim inf., że podobno nasze panisko ma gest. Będzie drugi konkurs o promocji gminy za całe 4.000,00 zł. Ruszmy mózgi.
mieszkanec 1
21/02/2013 o 19:49
Witam- o jakiej promocji gminy mówimy? w Krzeszowcach można zrobić wszystko, a nie ma podstawowych rzeczy, które przy promocji są niezbędne, np. normalnych toalet ( jest kosmiczny toy toy stojący w centrum Krzeszowic- wstyd), brak punktu informacji turystycznej-wstyd, brak bezpłatnych, prostych map gminy bez wielości reklam, które dostaje się wszędzie w innych gminach- wstyd, brak map ścieżek rowerowych, pieszych- to by chwyciło- wstyd, brak punktu wypożyczania np. rowerów, brak w końcu udogodnień dla niepełnosprawnych- budynek dworzec piękny- ale jak na perony przejechać na wózku dla niepełnosprawnych? no jak? na zachodzie proste rozwiązanie: mała winda i zjazd na dół, wysiadka, przejazd pod torami i wyjazd na górę. proste- u nas nieosiągalne.
Julita
21/02/2013 o 22:24
Wam to się wszystko nie podoba, a to nie takie proste zarządzać gminą trzeba mieć wielką wiedzę i doświadczenie.
babajaga
21/02/2013 o 23:29
@Julita, przeciwnie, mnie się nawet podoba ten nasz sympatyczny gość, który ma nie tylko wielką wiedzę ale i wielkie doświadczenie i dlatego wszystko wydaje mu się takie proste, jak drut do robienia skarpetek. Czy o to ci chodziło ?
E
22/02/2013 o 20:19
No właśnie „wiedzę i doświadczenie”. Kto je ma?
wasyl
22/02/2013 o 21:46
Tylko same narzekania , nic się nie podoba ! To takie nasze polskie piekiełko tak charakterystyczne dla tej mentalności.Tylko wszystko negować a nic samemu nie robić!
babajaga
23/02/2013 o 00:30
Widzę wasyl, że nie doczytałeś. więc Cię odsyłam do mojego wczorajszego posta. Jak widzisz, nie same narzekania! Są i tacy, którzy się wymykają Twojemu zaszufladkowaniu ludzi, bo jednak coś pożytecznego sami robią, ale i sami też negują to i owo. Takie prawo. Jak zauważyłam, ten model mentalności jednak nie mieści się w Twoich „standardach”. Rzeczywiście, wszystko negować a nic samemu nie robić, to straszne!
za 3000
24/02/2013 o 23:18
my zrobimy za to 3000 fajnych ciuupazek na promocjo dlo wos, hej