Wydarzenia

Nie chcą się badać nawet za darmo

W czerwcu w ramach Programu Profilaktyki Raka Piersi mieszkanki Gminy Krzeszowice po raz kolejny mogły skorzystać z bezpłatnych badań mammograficznych. Wyniki sześciodniowej akcji zaskoczyły nawet jej koordynatorów.

To zastraszająco duży spadek zgłoszeń – komentuje dla nas Dominika Bąk z Centrum medycznego Maszachaba w Krakowie, które przeprowadza badania na terenie gminy. W tym roku z bezpłatnej mammografii skorzystały tylko 244 panie. W poprzednim roku było ich o połowę więcej – 440.

Mammobusy Maszachaby czekały na mieszkanki gminy w pięciu największych miejscowościach, w tym przez cały okres trwania akcji przy ORNR w Krzeszowicach. Informacje o badaniach zawisły na tablicach ogłoszeń, stronach internetowych, czy w lokalnej prasie. Niektóre panie na badania były zapraszane telefonicznie.

Jaka mogła być przyczyna tak dużego spadku zgłoszeń? – Do końca nie wiadomo (…), bo mieszkanki gminy zawsze chętnie korzystają z wszelkich bezpłatnych badań profilaktycznych. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko przyjechać jeszcze raz i ponowić zaproszenie – mówi Dominika Bąk z Maszachaby.

W tym roku z bezpłatnych badań mogły skorzystać panie z roczników 1962-1976, oraz kobiety powyżej 70 roku życia (urodzone przed 1943). Gminny Program Profilaktyki Raka Piersi przewiduje objęcie badaniami mammograficznymi rocznie 400 kobiet. W ciągu trwania programu każda z pań może skorzystać z niego tylko raz.

Jak twierdzą specjaliści pierwszą mammografię najlepiej zrobić między 35 a 45 rokiem życia. Po czterdziestce badanie należy profilaktycznie powtarzać co dwa lata, a po pięćdziesiątce – corocznie.

Na zdjęciu. Mammobus Maszachaby przy krzeszowickiej balneologii.

Na zdjęciu. Mammobus Maszachaby przy krzeszowickiej balneologii. Fot. krzeszowiceone.pl

Fot. Ralf Roletschek, Wikimedia

14 komentarzy

14 Komentarzy

  1. Wasyl

    18/07/2013 o 13:25

    A co tu komentować.Nie chcą się badać to ich sprawa nawet za darmo.Tylko potem proszę nie korzystać z drogiego leczenia lu mieć pretensje do lekarza!

  2. myślę, że

    18/07/2013 o 18:52

    kobiety szukają i podejmują coraz bardziej świadome decyzje – http://www.optymalni.poznan.pl/nexus/rak-piersi-wykrywanie-czy-oszukiwanie/4.html

  3. niesia

    18/07/2013 o 19:22

    ano właśnie, nie chciałabym kopać leżącego, ale po co ma iść na mammografię 40 letnia albo, o zgrozo, 35 letnia? U takich kobiet wykonuje się USG, które jest obojętne dla zdrowia (przynajmniej w świetle aktualnej wiedzy), precyzyjne i nie daje fałszywie dodatnich wyników, od których dopiero można osiwieć ze stresu. Raz do roku USG u dobrego specjalisty, a mammobusy zostawmy paniom z urzędu (sorki za sarkazm ale nie mogłam się powstrzymać)

  4. Wasyl

    18/07/2013 o 19:55

    Właśnie na dobrego specjalistę. A ja pytam się za ile? Co jest lepsze wykonać mammografię przy takiej okazji. Czy USG u dobrego specjalisty na którego bidne panie nie będzie stać?! Rak w stadium bardzo zaawansowanym raczej już nie wyleczysz nawet za największą kasę i najlepszego specjalistę!

  5. Magda

    18/07/2013 o 22:20

    z tego co wiem gmina finansuje też badania USG.
    Nie wydaje mi się, żeby kobiety z gminy nagle sięgnęły po lekturę, po prostu wydaje im się – mnie to nie dotyczy, a później jest już za późno.

    a ja apeluje do facetów – zdrowe piersi waszych kobiet to również wasza sprawa 🙂 może warto namówić żonę, partnerkę, dziewczynę na badania.

  6. Ben

    19/07/2013 o 10:00

    Kilka słów wyjaśnienia.

    @Wasyl,

    1. Profilaktyczne programy zdrowotne uważam za bardzo mądre pomysły. Tak względem ochrony zdrowia, jak i z ekonomicznego punktu widzenia. Pytanie tylko, czy gmina powinna „wyręczać” w tej kwestii NFZ? W sytuacji, kiedy gmina ma permanentny deficyt – sądzę, że nie. Gdyby gmina miała „nadwyżkę” budżetową – zdecydowanie tak.

    2. To bardzo dobrze, że kobiety miały możliwość wykonania badań nie płacąc za nie z własnej kieszeni.

    3. Uważam, że tego typu akcje powinny być finansowane z funduszu NFZ, ponieważ to jest (albo powinna być) instytucja dbająca o nasze – Polaków – zdrowie.

    4. Ideałem według mnie by było, gdyby każdą kobietę było stać na zapłacenie za tego typu badanie. Bo należy pamiętać, że ogólnie pojęte „państwo” nie daje nic za darmo. Ono tylko decyduje o tym, jak zebrane w formie podatków pieniądze rozdystrybuować. Problem w tym, że owa dystrybucja pieniędzy jest bardzo kosztowna. Jak powiadał kiedyś Janusz Korwin Mikke – jeśli Państwo daje Ci 100 zł, to musi Ci wcześniej zabrać złotych 130. Jest to oczywiście pewien skrót myślowy, doskonale obrazujący dwie rzeczy:
    – że państwo nic nie daje darmo,
    – że państwo marnotrawi dużą część pieniędzy, które powinny w takiej czy innej formie „wrócić” do podatnika.

    @Niesia

    5. Bardzo podoba mi się Twoje – bardzo świadome – podejście do badań profilaktycznych. Gratuluję Ci Niesiu rozsądku i logiki w postępowaniu. Gdyby wszystkie kobiety tak postępowały jak Ty, to prawdopodobnie nie byłyby potrzebne takie akcje.

    Na koniec chciałbym zadać pytanie. Czy badania mammograficzne wykonywane w ramach świadczeń NFZ są płatne?

  7. ja

    19/07/2013 o 11:14

    skorzystałam z takiej „bezpłatnej przyjemności” raz. pierwszy i ostatni. chamska pielęgniarka (?) zero informacji o ewentualnych wynikach, teraz prywatnie robię USG u dobrego radiologa i tyle.

  8. Nu

    19/07/2013 o 13:45

    @Ja
    Może właśnie podałaś powód słabej frekwencji 😉

  9. Ma

    19/07/2013 o 23:55

    Ja się badałam w poprzednim roku 2012. Lekarka mi powiedziała, że nie powinno się robić mammografii co rok bo jest to naświetlanie wcale nie obojętne dla całego organizmu. Wystarczy robić badanie raz na 2 lata – no chyba, że jest się w grupie ryzyka to dobrze zrobić jeszcze USG piersi. Być może tu tkwi powód mniejszej liczby przebadanych Pań – choć muszę przyznać, że jak na całą gminę to rzeczywiście zbyt mało kobiet się bada. Szkoda bo akcja jest przecież dla nas. Dziewczyny NIE BÓJCIE SIĘ TO NIE BOLI – NIE SŁUCHAJCIE GŁOSU PANIKAR TYLKO GŁOSU ROZSĄDKU!!!!!!
    A tak przy okazji wspaniałą sprawą byłyby bezpłatne lub częściowo refundowane SZCZEPIENIA DLA MŁODYCH DZIEWCZYN PRZECIWKO RAKOWI SZYJKI MACICY!!!!

  10. Ma

    20/07/2013 o 00:02

    Acha, chcę dodać jeszcze, że miła atmosfera takiego badania. Nie piszcie bzdur. I informacje też są wyczerpujące gdzie i kiedy wyniki. Nie wiem po co „ja” pisze takie bzdury zamiast namawiać kobiety to je zniechęcasz. Całe badanie łącznie z wywiadem przeprowadzane jest bardzo profesjonalnie i perfekcyjnie. Ktoś dba o nasze zdrowie a Ty tylko narzekasz. Pamiętaj jaka Ty jesteś dla ludzi tacy są oni dla Ciebie – a po całym dniu pracy też można być zmęczonym.

  11. Wasyl

    21/07/2013 o 21:55

    Niestety Benie to nie pierwsza sytuacja gdzie gminy muszą wykładać pieniądze zamiast państwa. Uważam jednak że na zdrowiu nie można oszczędzać.Pan minister Rostowski szuka kasy wszędzie gdzie się da .Gdybym ja w swojej pracy tak się mylił jak on to by mnie dawno wylali. Ideałem by było gdyby gmina nie musiała wyręczać NFZu.Niestety długo przyjdzie nam na to czekać.Gdyby minister odpowiadał swoją pensją za rażące błędy jakich się dopuścił to może najpierw sto razy by się zastanowił nad tym co robi.A tak to ;Hulaj dusza ,Diabła nie ma’ Na Twoje pytanie niestety nie znam odpowiedzi.

    • Kasia

      22/07/2013 o 06:27

      NFZ też finansuje mammografię, gmina wchodzi ze swoim programem w tą grupę, której nie obejmują badania z NFZ

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę