„Dymi najczęściej popołudniami i nocami. (…) Trują środowisko, a przede wszystkim mieszkańców”. O czym mowa? Od kilku lat niezmiennie o tym samym – czyli o krzeszowickiej odlewni aluminium „Alcor”.
Firma łamie prawo – wytapia aluminium niezgodnie z prawem budowlanym – orzekli powiatowy, a następnie wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego. „Alcor” rozpoczął działalność na podstawie nieważnej decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, nie miał także pozwolenia na adaptację i zmianę użytkowania hali produkcyjnej po chrzanowskich zakładach materiałów ogniotrwałych. Prezes odlewni – Alfred Jonczyk uparcie twierdzi, że jego firma nie przekracza norm, zapowiedział także kasację wyroku wydanego przez Wojewódzki Sąd Administracyjny (zgodnie z nim, firma powinna zaprzestać przetapiania aluminium już w czerwcu).
Odlewnia działa nadal, ponieważ nikt nie jest zainteresowany wyegzekwowaniem zakazu.
„Alcor” przetapia lakierowane puszki nie tylko z kraju, firma chce sprowadzać również odpady z Rumunii. Dziennikarze „Gazety Krakowskiej” dotarli do pisma Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, który potwierdza zgłoszenie wysyłki odpadów. List przewozowy informuje, że puszki miałyby być przetapiane w krzeszowickim „Alcorze”.
źródło: „Gazeta Krakowska” 13.08.07
Daro
19/08/2007 o 11:05
Czy sklep przy Alcorze należy do pana Jonczyka? Jeżeli tak, to może w ramach protestu należałoby zacząć go bojkotować? Wiem, że to niewiele, ale zawsze coś.
artur
20/08/2007 o 11:35
Tak sklep przy Alcorze też jest Jończyków tylko z tym że tam (jak w całej polsce dla bezpieczeństwa interesów) są dwie firmy Alcor jdna to odlewnia a druga budowlana produkująca kleje itp
marek
21/08/2007 o 06:27
Czy ktoś wie skąd w Krzeszowicach sie wzięli Panowie Jonczykowie? I dlaczego się nikogo nie boją? Może ktoś za nimi stoi? Chyba, że mają tyle kasy, że są w stanie wszystko i wszystkich kupić.
Ja uważam, że bojkot sklepu to bardzo dobry pomysł, ale czy rzeczywiście dochody ze sklepu są dla nich tak ważne. Myślę, że jednak najwięcej kasy mają z odlewni.
LORDART
22/08/2007 o 15:10
a ja słyszłaem , że alcor ma sie w najblizszym czasie przeniesc do Trzebini (oby to byla prawda bo mieszkam po drugiej stronie torów i czuje ich codziennie), wiecie cos na ten temat??
ja
23/08/2007 o 05:54
w każdej plotce jest coś prawdy, ale czy się wyniosą??? też bym bardzo tego chciał.
Marek, co do skąd się wzięli to kiedyś mieli gdzieś pod Radomiem odlewnię (też bez zezwoleń czyli na dzilo) gdy tam się grunt pod nogami palił przenieśli się do Trzebini, kolejne kilka lat w Trzebini i znowu problemy z sąsiadami oraz prawem. więc kupili „cegielnię” w Krzeszowicach i jest to co jest.a co do tego dlaczego sie nie boją to sądzę że raczej to drugie ale nikt jeszcze nikogo za rękę nie złapał ale wydaje mi się że to tylko kwestia czasy. nie takie osobistości wpadały
pesymista
24/08/2007 o 20:36
a mnie kiedys znajomy mowił ze miał propozycje od jonczyka aby załozył komitet wyborczy a kase dostanie z Alcoru.Ten moj kolega nie skporzystał z propozycji ale moze ktos inny na to przystał Wiec jest pytanko jaki zaskakujacy Komitet Wyborczy powstał w ub roku taki znikad gdzie byli ludzie wczesniej nie aktywni a przynajmniej liderzy .To pytanie za 100 pkt:)
Muminek
25/08/2007 o 14:36
Może żaden. Może nie było już więcej takich propozycji. Może to tylko insynuacje. Nie ma co wyciągać tak daleko idących wniosków, dopóki nie ma konkretów. Tak jak napisał „ja” – nikt nikogo za rękę nie złapał.