Jeszcze w tym roku władze gminy chcą wprowadzić podział miasta na strefy, oraz stworzyć nowe zasady naliczania czynszów dzierżawy działek gminnych i najmu lokali – pisze tygodnik „Przełom”.
Strefa pierwsza obejmie centrum, Rynek oraz ulice – Krakowską, Szkolną (bez placu targowego), Wyki. W strefie drugiej znajdą się budynki położone między ulicą Grunwaldzką i Legionów Polskich. Trzecia strefa obejmie obrzeża miasta, a czwarta obszary wiejskie.
Co będzie oznaczał nowy podział miasta dla jego mieszkańców? Za dzierżawę działki gminnej lub wynajem lokalu znajdującego się w strefie pierwszej – czyli wg. nowego podziały 'atrakcyjniejszej’ – zapłacimy najprawdopodobniej więcej, niż np. w strefie czwartej. Nie są jeszcze znane ceny, które zaproponuje najemcom i dzierżawcom gmina. Obecnie trwa opracowywanie elaboratu szacunkowego lokalów i działek gminnych.
Władze chcą wprowadzić nowy podział jeszcze w tym roku, jeżeli jednak ze względu na sytuację prawną będzie to niemożliwe, nowego cenniku najmu i dzierżawy należy spodziewać się w przyszłym roku.
źródło: www.przełom.pl
Dodek
30/05/2008 o 11:55
Władze gminy postępują tak, żeby się nie napracować. A już niech ich ręka boska broni, żeby się zajęli tym, co naprawdę pilne i potrzebne. Co widać gołym okiem. Jak już ten ustalą cennik, to niech jeszcze pomalują trawę na plantach. Albo namalują asfalt na ulicach, zwłaszcza że na niektórych już dawno się kończył.
Mis Koralgol
30/05/2008 o 19:33
Podobno w Chrzanowie po takich podziałach ceny wynajmu i dzierżawy w centrum wzrosły czterokrotnie 🙂 Gmina miała wspierać przedsiębiorców, a nie podnosić cenniki.
Ben
02/06/2008 o 07:18
I znów się okazuje, że wizja „Nowych Krzeszowic” w umysłach Miłościwie Nam Panujących to nie to samo, co wyobrażenie mieszkańców. Krzeszowice miały stać się przyjazne. I pewnie są. Tylko nie wiem, dla kogo.
Miało być jak nigdy, a wychodzi jak zwykle …
na drobne
02/06/2008 o 20:44
Rzewne jaja. Najpilniejsza rzecz w galaktyce – podział Krzeszowic na strefy. Gdyby Bareja żył, zaprosiłbym go do Krzeszowic, prawie dwadzieścia lat po zgonie komuny mógłby tu trzaskać film za filmem o lokalnych Aniołach. Ale Bareja nie żyje, więc może warto zaprosić reportera ogólnopolskiej gazety albo chociaż lokalnego dodatku do niej, bo to, co
robią władze Krzeszowic, byłoby może zabawne, gdyby chodziło o film, o komedię. Ale jest, niestety, na poważnie. Tak samo jak to, czego w/w władze nie robią.
do "na drobne"
03/06/2008 o 06:19
Człowieku Jagiełły – to wy jeszcze próbujecie gryźć spod stołu jak małe pieski – dajcie spokój – to wasze skamlenie jest bez sensu tym bardziej że wszędzie widać zmiany – dla mnie na lepsze.
Tyle co teraz dzieje się fajnego w Krzeszowicach nigdy sie nie działo.
Oby tak dalej!
ktoś 1
03/06/2008 o 07:03
To co się dzieje to same pierdoły, żeby ludziom mydlić oczy. Konkretów nie widać. Nie potykasz się czasem chodząc po chodnikach, nie widzisz dziur w asfalcie? Myślę że jest tu gorzej niż w Wilkowyjach, tylko Mamroty noszą inną nazwę.
na drobne
03/06/2008 o 08:43
Przedmówco drugi – teraz trzeci:-) – od końca. Nie należę do żadnej partii i cholerę mnie obchodzi twój jagiełło. Czy ty nie widzisz, że w Krzeszowicach od lat dzieje się komedia, a teraz ta komedia sięga absurdu? Czy ty się dziwisz ludziom, że to widzą? Dlaczego to robisz?
Ben
03/06/2008 o 11:18
Ja już się przekonałem – jeśli ktoś ma inne zdanie niż rządząca w Krzeszowicach ekipa, to od razu musi być pieskiem Jagiełły. To taki marketingowy trick, który ma wtrącić z ręki wszystkie argumenty tym, którzy myślą inaczej niż burmistrzowie. Bez znaczenia, czy myślą dobrze czy źle. Ważne, że INACZEJ.
Tak więc do zestawu szufladek:
– zapluty karzeł reakcji
– wróg ustroju
– mason
– żyd
– cyklista
– człowiek z układu
doszedł „człowiek Jagiełły”.
Czekamy na kolejne ciekawe propozycje zaproponowane przez „ludzi Bartla”.
haha
03/06/2008 o 11:40
popieram ostatnie wypowiedzi,
Ludzie bartla na wszystko maja jeden tekst : teraz się duzo dzieje a ludzie (pieski) Jagiełły dalej ujadają
a ja pytam Bartla i jego ludzi co niby się dzieje pozatym ze:
-zatrudnia się duzo ludzi w Urzedzie ( w duzej czesci niekompetet)
– zaprzestano budowy kanalizacji
– nie ma zadnej spojnej promocji Gminy a raczej pomysły od sasa do lasa
– jesli ktos ma inne zdanie to od razy wrog(nie rywal ale wrog i to nie Bartla ale Gminy)
– aha zapomniałem duzo się dzieje w temacie pazernosci władzy na kase
–
Ingorancja i nic nierobienie
03/06/2008 o 12:08
Wydaje mi się, że podziały na stronnictwo Bartla i Jagiełły nie mają żadnego uzasadnienia. Oprócz mydlenia ludziom oczu i załatwiania własnych interesów. Cała władza Krzeszowic to zbieranina nierobów o mentalności ziemniaka, która nie potrafi ukryć swojej ignorancji ani chciwośći na stanowiska – może wypada to głośno powiedzieć. Dowodem tego jest
już prawie dziesięć lat kadencji niektórych radnych. Dowodem jest zacofanie miasta i gminy. I debilne pomysły, jak ten: na nowe zasady naliczania czynszów. Brawo! I niech mi nikt nie chrzani o żadnych stronnictwach, bo to, że Jagiełło się wałkonił – każdy widział, tak jak teraz każdy widzi, że wałkoni się Bartl – każdy zwykły człowiek to widzi i
niepotrzebna do tego żadna polityka, żeby nieroba nazwać nierobem.
myslacy
03/06/2008 o 14:43
a co Wy robicie aby w Krzeszowicach było lepiej ? oprocz ciaglego narzekania na tych i bylych .. co ??
Miś Koralgol
03/06/2008 o 15:34
Ja np segreguje śmieci O_o a co!
Nic się nie dzieje? 😀 Macie nową wspaniałą kładkę i nie musicie biegać przez tory, już niedługo zamontują kamery na dworcu autobusowym 🙂 i będziecie mieli zbiorczy rozkład jazdy, burmistrz otynkował Wam Urząd Gminy :D, zrobił Wam 3 metry drogi do dworca autobusowego, rozmawia z Wami o rewitalizacji, chce wybudować part tematyczny w Miękini, chce
stworzyć centrum biurowo-administracyjne, chce wlotu na autostradę i jeszcze zapewne chce rządzić Miastem i Gminą drugą kadencję… mało??? O_o lol 😀 XD
turysta
04/06/2008 o 06:08
Do „Miś Koralgol”
zapomniałeś dodać – nowa droga pod liceum, nowa droda w Czatkowicach do Czernej, nowa droga w Paczółtowicach, Nowa droga łącząca Paczółtowice z Dębnikiem,itd.
budowa boiska do piłki plażowej, budowa boisk „Orlika”, termomodernizacja szkół itd., próby odzyskania strategicznych dla miasta działek koło pkp i koło targowicy, zakończona budowa hali w Nowej Gorze, wybudowanie w stanie surowym przedszkola w Tenczynku i wiele innych spraw o których czytam w gazetach i widze na własne oczy np. właśnie ostatnio
miałem okazje jechać piękną drogą na pola golfowe i do klasztoru.
Zwróć uwage że wymieniłem tylko to co się dzieje a nie to co jest dopiero pomysłem.
Nadmieniam, że kiedyś mieszkałem w Krzeszowicach i będąc ostatnio naprawde widziałem duże zmiany.
Myśle że wreszcie Krzeszowice i okolice wychodzą na światło dzienne.
haha
04/06/2008 o 06:41
turysta istotnie napisął o kilku sprawach ale:
– wiekszośc z nich to albo zadania realizowane przez powiat albo oczywiste zadania Gminy a jesli nie oczywiste to powstajace nie z inicjatywy Burmistrza. Nasz burmistrz to faktycznie się wałkonii albo mawiac inaczej sprawy go przerosły i tzeba zdac sobie sprawe ze ma juz z gorki wkrotce (2 lata) dostanie kopa byle tylko nie od kolejnego chciwego
na kase człowieka o wąskich choryzontach
Ben
04/06/2008 o 07:16
Turysto,
nie jestem upierdliwy, ale ciśnie mi się na usta pytanie: skoro piszesz, że w Krzeszowicach jest tak wspaniale – to dlaczego się z nich wyprowadziłeś?
Druga kwestia – nie będąc mieszkańcem Krzeszowic widzisz sprawy powierzchownie, bez zagłębiania się w istotę problemów miasta.
I trzecia w końcu sprawa – „Nowe Krzeszowice” Bartla roztoczyły przed mieszkańcami piękną wizję miasta i gminy – a przez prawie 2 lata kadencji w moim przekonaniu nie zostało zrealizowane z obietnic NIC. Wszystkie działania są pozorowane, a jeśli podejmowany jest jakiś ważny temat, to rzecz kończy się na „chceniu”. Po raz kolejny jako
kontrprzykład dla naszego „wodza” przytaczam osobę burmistrza Niepołomic – Stanisława Kracika. Tam wszystko da się zrobić. Trzeba tylko chcieć i pokonywać trudności (nikt nie mówi, że ich nie ma), a nie poprzestawać na stwierdzeniu, że są problemy i sprawę odkładamy na przyszłość.
turysta
04/06/2008 o 07:19
dlaczego w tobie człowieku jest tyle jadu.
Ja nie znam obecnego burmistrza bo to nie był mój rocznik ale patrząc obiektywnie widze duże zmiany i widze też ze niektórzy chyba przeciwnicy obecnego burmistrza próbują za wszelką cenę pomniejszyć jego zasługi.
A prawda, drogi przedmówco jest taka, że bez zgody i działania burmistrza – w gminie samo się nie będzie działo a to z tego względu, że jego akceptacja i podpis niestety musi wszędzie być – a zatem o wszystkim musi wiedziec i wszystko widzieć.
Życzę zatem mniej zjadliwości i może pojeżdzenia trochę po gminie , bo tylko wtedy zobaczysz ile nowego stało się w pięknych okolicach i samym mieście.
haha
04/06/2008 o 07:29
oj turysta załosny jestes bo
– piszesz ze jesli nawet cos nie robi Burmistrz t o pewnie i tak popiera a w tym jego zasługa?- zenujące bo dziwne zeby nie popierał jesli cos idzie w dobrymkierunku . po drugie cóz za stare myślenie oj wiele moze się dziac bez władz samorządowych ale niektorzy tego nie kumaja .i juz na koniec są owszem są takie cenne inicjatywy które burmistrz i
jego sitwa blokuje nie licząc się z interesem Gminy ale patrząc na swój partykularny cel
turysta do bena
04/06/2008 o 07:30
wyprowadziłem się bo poszedłem za żoną – taki los.
Z tym kracikiem to przesadzasz oczywiście. Nie wiem czy wiesz ile kadencji kracik siedzi na fotelu a ponadto zawsze miał wielkich przyjaciół w polityce bo sam był politykiem i to dzięki nim mógł się od razu wykazać.
Wasz burmistrz o ile dobrze jestem poinformowany a właśnie znalazłem jego ulotkę – jest bezpartyjny a zatem bez wielkich układów.
Ale obserwując i czytając prasę wyrabia sobie spokojnie te układy np. wczoraj podobno podejmował ministra środowiska (skrót) a wcześniej kilkakrotnie jeżdził do warszawy do ministerstwa w różnych sprawach (no chyba nie swoich) gminy.
Ponadto wczoraj wyczytałem w waszej gazecie że prawdobodobnie (prawie 100%) dostaniecie kase wielomilionową na remont zamku w Rudnie (chyba że znowu powiesz że to nie jego sukces)
Niestety to jest tak – na sukces szefa pracują jego ludzie ale pod jego ścisłym nadzorem – tak kiedyś uczono mnie na studiach i teraz w swojej pracy też moi ludzie pracują na mój sukces.
Wszystko co dzieje się teraz na waszej i mojej ziemi musi dziać się od podstaw bo to niestety była bardzo zaniedbana ziemia.
turysta do haha
04/06/2008 o 07:33
Kochanieńki nie zrozumiałeś co napisałem w gminie nic nie dzieje się bez wiedzy i zgody czyli podpisu burmistrza.
Nie wiem co blokuje ale pewnie ty wiesz?
do haha
04/06/2008 o 07:40
oj ty to chyba jesteś ten ze świtu bo taką nienawiścią pałasz do burmistrza że nawet ja wymiękam!
Miś Koralgol
04/06/2008 o 08:01
Na 100% to będziemy mieć boiska z programu Orlik 2012 🙂 Ale to już jest zasługa naszego kochanego słoneczka Kaszub i Peru 🙂 😀
Turysta nie siej propagandy, „podobno”, „prawdopodobnie”, „no chyba” – jak nie wiesz na pewno to nie pisz 😉
Bądźmy jak niewierny Tomasz – jak zobaczymy to uwierzymy 🙂
do miś koralgol
04/06/2008 o 08:15
Tak tak – akurat to ty siejesz propagande. Według ciebie to Tusk lubi krzeszowice i dał – no niestety burmistrz musiał wystąpić z projektem i poprostu wygrał
Ben
04/06/2008 o 08:35
Turysto,
zapraszam Cię zatem do naszego Krzeszowickiego Raju. Razem z żoną. Tylko od razu sprawcie sobie plazmę albo LCD z satelitką, żeby mieć co robić popołudniami i w weekendy. Ewentualnie samochód – żeby móc stąd szybko wybywać na eskapady. Inaczej umrzecie z nudów.
Z Kracikiem oczywiście nie przesadzam. Twoja wypowiedź oczywiście świadczy o kompletnej nieznajomości sprawy. Stanisław Kracik jest nieprzerwanie burmistrzem Niepołomic od 1990 roku. Wcześniej był pracownikiem jednej z krakowskich firm. Polityką zajął się później. Zapewniem Cię, że to polityka potrzebuje takich ludzi jak Kracik, a nie Kracik
polityki.
Kolejne sprawa – bezpartyjność nie świadczy o braku układów. Przypomnę Ci, że Jerzy Urban pełniąc funkcję rzecznika rządu też był bezpartyjny.
To, że burmistrz jeździ, podejmuje, przyjmuje – to jest właśnie dla mnie pozoranctwo. Dlaczego? Bo NIC z tego dla gminy do tej pory nie wynikło. Przynajmniej ja zmian nie widzę.
Co do zamku w Rudnie – nie znam sprawy w szczegółach. Wiem natomiast, że zamek jest na liście obiektów, o zwrot których ubiegają się Potoccy. Może się więc zdarzyć, że Gminie – jeśli dostanie dofinansowanie i je na ten cel spożytkuje – nic z zamku nie przyjdzie. To jest właśnie dla mnie krótkowzroczność i niekompetencja.
Faktem jest, że otoczenie, w którym żyjemy było bardzo zaniedbane. I to boli. Ale jeszcze bardziej boli to, że jest zaniedbywane w dalszym ciągu.
Vero
04/06/2008 o 08:51
do bena
Ale z ciebie przewrotny suk….syn
Pamiętam nie tak dawno nadawałeś na burmistrza że zabytki giną, a teraz jak jest złożony projekt o kase na zamek to ty odwracasz kota do góry ogonem.
Harcerzu daj spokój z tym Kracikiem
bo to taki sam głupi przykład jak i Urbana (bezpartyjny – hahahaha!)
Turysta do bena
04/06/2008 o 08:56
Ależ ja tu jestem w związku z zakupem działki, bo zaczynają mi się podobać zmiany jakie tu zachodzą. Tam gdzie mieszkam jest na stanowisku ktoś kto przypomina mi byłą władzę, która za punkt honoru obrała sobie cofnięcie miasta o dekady.
haha
04/06/2008 o 09:02
hahahah zgaduj zgadula w ktorej rec złota kula ?
strzał w płot ale po co strzelac
do haha
04/06/2008 o 09:12
No nie wiem nie wiem…
Te same bądź podobne sformuowania już słyszałem z ust prezesa, a więc zbieg okoliczności???????????
Ben
04/06/2008 o 10:25
Vero,
widzę, że nerwy Ci puszczają. Dla pocieszenia napiszę, że Cię rozumiem. Bo cóż Ci pozostało – mądrego nic nie napiszesz, pozostał Ci bełkot i inwektywy.
Ewa
04/06/2008 o 21:13
Wszystko niby jest: sale, asfalty, kanały do srania, mosty. Szkoda że na co dzień, w niedzielne popołudnie nie ma gdzie iść. Że nuda jest. Żal mi Krzeszowic.
nuda
05/06/2008 o 06:03
Dla mnie nie jest ważne skąd kto „pochodzi”,ale czy przy okazji załatwiania swoich partykularnych interesów jest w stanie zrobić coś mądrego dla innych. W tym względzie przez kolejne lata Krzeszowice mają pecha. Tu panuje taka śmierdząca, zaściankowa atmosfera. Nawet nie potrafią stwarzać pozorów w małych, drobnych sprawach. Podam przykłady
ostatnio w rajdzie rowerowym rower wygrała córunia radnej. Nie twierdzę że nie była dobra, ale mogła w tym rajdzie nie brać udziału bo to zawsze budzi zastrzeżenia, a przecież nie chodziło tu o indeks tylko o głupi rower, w czasie imprez połowa miejsc zajęta dla „prominentów” Krzeszowic, bo przecież rodziny i znajomi radnych, burmistrza,
urzędników gminy nie mogą się mieszać z gminem. Przy takich okazjach widać słomę wychodzącą z butów. Krzeszowice to prymitywny zaścianek i dokąd się nie zmieni mentalność ludzi w sprawach tak błahych nie ma co liczyć na zmiany w innych sferach życia.
Miś Koralgol
05/06/2008 o 07:55
Według mnie, gdyby nie program wymyślony przez rząd Tuska, pewnie jeszcze długo władze naszej gminy snułyby tylko plany, a dzięki Orlikowi z kasy gminy, budżetu państwa i województwa będziemy mieć 3 boiska 🙂
We wtorek w Krzeszowicach był wiceminister środowiska, razem z posłem Rasiem – wpadli żeby zobaczyć co słychać i powspominać stare studenckie czasy, kiedy to odbywali praktyki w Kopalni Czatkowice. No i oczywiście zapewne nasze nieudolne władze wypłakiwały im się w mankiet, bo mają problemy ze zrobieniem kanalizacji.
Nie wiem skąd wytrzasnąłeś to info o wielomilionowej kasie na zamek. Może byś tak źródło chociaż podał?
Vero
05/06/2008 o 09:30
do bena Mnie nerwy puściły czy tobie się głupio zrobiło sprawdz swoje wypowiedzi w archiwum
do NUDA
05/06/2008 o 10:15
MAsz racje jak podaje przelom w informacji nt rajdu-oba nazwiska ciekawe :Wśród uczestników rozlosowano nagrody. Rowery górskie wygrali: Gabriela Brzózka z Filipowic i Patryk Kwiatek z Krzeszowic.
(MB)
nuda
05/06/2008 o 10:58
Masz rację Misiu, myślę że powinniśmy wszelkimi sposobami wymuszać na nich działania. Pieniądze są, tylko trzeba umieć je pozyskiwać, a nie narzekać.Pocieszające jest tylko to, że w następnych wyborach możemy im powiedzieć „spieszać dziady”.
radny
05/06/2008 o 11:26
co do boisk to i tak Burmistrzowie działali gł z uwagi na durzy napor zewnetrzny gł radnych
O zamku w Rudnie
05/06/2008 o 19:49
czytaj misiu w gazecie krzeszowickiej
Aleksandra
05/06/2008 o 22:39
Nie ma możliwośći pójścia do lokalu. Do sklepu – też. Powiem krótko – czas spierdalać:-)
do Aleksandry
06/06/2008 o 06:03
a co sklepy pozamykali?
ktoś 1
06/06/2008 o 07:30
Aleksandro – po co te mocne, brzydkie słowa ( szczególnie fatalnie brzmi przy takim żeńskim pseudonimie ). Idziesz na łatwiznę. Nogi za pas to najłatwiej, a może należałoby się włączyć w jakieś prace i coś zmienić.
Przeraża płytkość Twojego myślenia, uważasz, że sklepy i lokale są najważniejsze, łatwo wyciągnąć wnioski że jesteś tylko małym, balangującym pasożytem. Jeżeli jest inaczej to oświeć mnie. Jeśli tak jest „to krzyż Ci na drogę” – wyjeżdżaj.
oooo
06/06/2008 o 10:29
Aleksandro a może sama otwórz taki lokal i czekaj aż ktoś przyjdzie. co .. w tak zamknietym spoleczenstwie trudno pewnie cos takiego utrzymac dlatego nowe lokale nie powstaja .. wez sprawy w swoje ręce i zacznij pierwsza ::):)
Och słowa. A która piłka: spierdalać skąd
07/06/2008 o 22:29
To chyba nie dużo. A z tego, co widzę i czytam: trzeba.
smutny
09/06/2008 o 08:07
ostatnio nasza gminna władza robi b duzo ale tylko w 1 temacie :nieustanny PR
xxx
09/06/2008 o 19:05
ja wiem czego WAM trzeba Czarodziejskiej Różdżki która zmieniłaby Krzeszowice i okolice w RAJ wg WASZEGO POMYSŁU 🙂
Ben
10/06/2008 o 06:25
Do xxx – pewnie, że przydałaby się czarodziejska różdżka. Ale skoro jej nie ma, mamy burmistrza, który czaruje. Wielu poddało się jego czarom i twierdzą, że taki burmistrz jak teraz to najlepsza rzecz, jaka mogła spotkać Krzeszowice. Niestety – każdy czar kiedyś musi prysnąć.
A widzisz beniu -
11/06/2008 o 05:39
przewrotny harcerzu – sam twierdzisz że jest wielu którym nowa władza się podoba.
To dobrze że wreszcie to zauważyłeś bo może teraz w twoich wypowiedziach będzie mniej sprzeczności.
Oczywiście już podaje przykład:
Zamek Rudno _ swego czasu pisałeś że burmistrz jest beee bo nic nie robi z takim pięknym zabytkiem.
Teraz kiedy jest projekt i kasa na remont – piszesz że jest beee bo to przecież Potockich.
Czego ty beniu tak naprawde chcesz – aaaaaa chyba wiem – negować wszystko co nowi próbują zrobić – ktoś ci kazał czy ty tak sam z siebie taki przewrotny jesteś?
Ben
11/06/2008 o 07:34
Nigdy nie negowałem, że są osoby, którym nowa władza się podoba. W końcu demokrację mamy.
Nie napisałem, że projekt jest bee, więc nie kłam proszę i nie przypisuj mi sformułowań, których nie użyłem.
Zamek w Rudnie jest dla mnie pięknym zabytkiem. Uważam natomiast, że pakowanie się gminy w jakiekolwiek inwestycje bez wcześniejszego uregulowania stanu prawnego nieruchomości świadczy o niekompetencji i krótkowzroczności. Bez względu na to, kto będzie inwestycję finansował. I swoją opinię podtrzymuję.
Jeśli gmina doprowadziłaby do uregulowania własność zamku (pałacu zresztą również) – nie wnikając, kto będzie właścicielem – to będę uważał to za jej olbrzymi sukces. Bo akt własności jest podstawą wszelkich kolejnych działań.
sloneczny
11/06/2008 o 09:27
ale akurat to kto będzie właścicielem zamku, pałacu nie zależy od gminy tylko od wojewody …a on jak widać znowu przesunął termin rozstrzygnięcia tej kwestii 🙁 ( patrz przełom dzisiaj ) . Zajęcie się Zamkiem należy odebrać za plus ze strony gimny .. bo inaczej wojewoda nie bedzie mial co rozstrzygac bo zamek sie rozsypie do konca..
Ben
12/06/2008 o 06:37
Słoneczny – dziękuję za przytoczenie artykułu z Przełomu.
Jak widać „remont” zamku okazał się zwykłą kaczką dziennikarską. Nie chodzi tutaj o żaden remont, ale o prace zabezpieczające.
cytat z Przełomu:
„Gmina złożyła już jednak wniosek do ministerstwa kultury o sfinansowanie prac zabezpieczających.”
Ale dla „zaczarowanych” wielbicieli władz gminy jest to prawie remont. Jednak „prawie” robi wielką różnicę. 😉
Jeśli chodzi sprawę własności – oczywiście, że w tym wypadku leży ona w gestii wojewody (a nawet sądu – jeśli zostanie zaskarżona, co może się zdarzyć). Rolę gminy widzę jako „stymulatora” i w tym znaczeniu pisałem o doprowadzeniu do uregulowania praw własnościowych.
Tak na marginesie – czy wie ktoś, kiedy w Krzeszowicach rusza giełda rolna?
do Ben-Jak Cie lubie hahah
12/06/2008 o 07:31
hahah bardzo podoba mi się twoje pytanko odnosnie giełdy rolnej hahaha.Pomysł ktory bardzo został nagłosniony a jest z wielu wzgledow nierealny ale tak to jest co ktos rzuci , władza nasza Gminna przejmuje i obrabia pytluje ozorkami aż miło co to bedzie : rewitalizacja przepraszam nie bedzie ale trwa, wrecz juz sie konczy jesli czytac prase-sa juz
wielkie sukcesy rewitalizacj , bedzie giełda , bedzie centrum nowych technologi , miasto wspołpracy biznesu i nauki itp itd a co jest : jest remont drog -robiony przez powiat ,są dni krzeszowic w formule która wymyslono kilka lat temu , budowa przedszkoli – de facto zaprogramowana w poprzedniej kadencji i co ponadto szukam odpowiedzi aha cos o
boiskach słyszano ale te boiska teraz to co druga Gmina robi i podobno to był klubu wniosek.Co wymyslił burmistrz poza podwyzkami: podatkow dla ludzi płac dla siebie?!
A jednak remont
12/06/2008 o 07:44
widziałem gotowe plany remontu zamku – REMONTU nie zabezpieczenia!
Zartujesz chyba że to był wniosek klubu, tam tylko się gada i nadaje na władze ale konkretów żadnych bo prezes to filozof od gadania.
Projekt Orlika to projekt burmistrza i jego ekipy czy nam sie to podoba czy nie.
Ben
12/06/2008 o 09:52
Zaraz, zaraz – w „Przełomie” stoi jak byk, że dofinansowanie dotyczy prac zabezpieczających. Być może są wykonane plany remontu, ale to nie ich dotyczy dofinansowanie. Być może prace zabezpieczające nazywane są u nas w gminie remontem (wcale bym się nie zdziwił).
Pod rozwagę poddaję fakt, że planowany koszt remontu – zabezpieczeń ma wynosić 10 mln złotych. Wydaje się, że to fura kasy. Jeśli weźmie się pod uwagę dwie rzeczy:
1. wielkość obiektu
2. specyfikę prac (muszą być wykonywane przez firmy konserwatorskie – czytaj – liczące sobie dużo za wykonana pracę)
10 milionów na tą inwestycję nie stanowi kwoty powalającej z nóg. Wg mnie za te pieniądze rzeczywiście można wykonać konieczne prace interwencyjne, ale w życiu nie da się za to wyremontować zamku.
No – chyba, że chodzi o remont RUIN ZAMKU, to wtedy za tą kasę jest to możliwe. Ale REMONT RUIN to nie to samo co REMONT ZAMKU.
Masz
12/06/2008 o 13:05
racje chodzi o remont ruin. Konserwator nie wyraził zgody na odbudowę.
Podobno remont ma mieć dwa etapy.
Pierwszy remont części naziemnej, drugi etap i nowa kasa, części podziemnej.
na drobne
12/06/2008 o 13:42
Remont ruin to tak jak pudrowanie trupa. Kupa ludzi przyjedzie, żeby obejrzeć jedyne cudo w swoim rodzaju – wyremontowane ruiny! I oczywiście słono zapłaci za oglądanie. Na pewno. Dla mnie ten arcyzabawny remont ruin czy majstrowanie przy pałacu – też ruinie zresztą – to dyżurne tematy, które od kilkunastu służą lokalnych władzom do robienia
mieszkańcom kalafiorów z mózgów. Absorbują – zupełnie niepotrzebnie – uwagę proporcjonalnie do braku działań w tych sprawach, a może nawet kompletnej niemożliwości dokonania czegokolwiek, bowiem obu tym obiektom jest coraz bliżej do ziemi, a jako że nie ustalono jeszcze nawet praw własności, więc jest niewykluczone, że w proch się rozsypią. Przy
okazji umykają sprawy drobniejsze, ale za to wykonalne: choćby remont parkowych fontann i sadzawki czy troska o przerzedzający się drzewostan w parku.
do "na drobne"
13/06/2008 o 05:13
Ty to chyba naprawde jesteś jakiś „drobny” – nie zauważyłeś że cały drzewostan w parku bogackiego i na innych ulicach został na wiosne przycinany.
A co do ruin to nie odbudowuje się z ruim zamków tylko się je konserwuje takimi jakimi pozostały.
A takimi ruinami są od setek lat.
na drobne
13/06/2008 o 09:28
I takimi ruinami zostaną przez najbliższe setki lat. Tu się z tobą zgadzam. Troska o drzewostan to sadzenie nowych drzew i konserwacja starych – w parku większość jest wypróchniałych, nie została zakonserwowana i wypełniona, więc warto uważać, żeby przy silniejszym wietrze nie spadły ci na głowę. Drzewostan w mieście jest regularnie przycinany i
wycinany – prawda – tyle że ja troskę o drzewostan rozumiem nieco inaczej.
Ben
13/06/2008 o 11:27
Na szczęście w Krzeszowicach jest dużo zieleni. Wystarczy na wiele lat wycinania i przecinania. A co potem? Potem pewnie będzie jak w piosence Wojtka Młynarskiego – „Przyjdzie walec i wyrówna”.
na drobne
13/06/2008 o 12:36
Taaa. Co nie przeszkodzi niektórym stwierdzić, że walec buduje. Zieleni faktycznie nie brakuje, niedawno doszła jeszcze ta na budynku urzędu miasta, szkoda że nie da się jej wyciąć.
Ben
13/06/2008 o 13:47
Się wkomponowuje w otoczenie.
;)))