Coraz głośniej o prywatyzacji krzeszowickiej balneologii

Co dalej z balneologią? Czy ośrodek przekształci się w spółkę pracowniczą, czy też zostanie kupiony przez zachodni koncern? Takie pytania już dziś zadaje sobie dyrekcja i pracownicy ORNR.


Krzeszowicki Ośrodek Rehabilitacji Narządów Ruchu już raz znajdował się na liście wojewódzkich jednostek służby zdrowia przewidzianych do przekształceń własnościowych. W grudniu zeszłego roku na wniosek Komisji Ochrony Zdrowia Sejmiku Województwa Małopolskiego balneologia została z niej usunięta. Temat prywatyzacji placówki jest jednak wciąż aktualny. Prywatyzacją krzeszowickiego ośrodka zainteresowana jest działająca na rynku usług niemedycznych międzynarodowa

źródło: www.dziennik.krakow.pl, www.krzeszowice.pl

Dyrekcja i pracownicy, w obawie przed przejęciem placówki przez zachodni koncern, rozważają możliwość przekształcenia ORNR w spółkę pracowniczą. Do takiej formy własności w zeszłym miesiącu przekonywał również pracowników ośrodka wicemarszałek województwa małopolskiego Wojciech Kozak. Jego zdaniem spółka pracownicza będzie korzystna dla załogi placówki, ponadto uważa, że dobra kondycja finansowa w jakiej obecnie znajduje się szpital, jest najlepszym momentem do przekształceń.

Województwo zagwarantowałoby spółce dzierżawę budynków na preferencyjnych warunkach na 15-20 lat oraz sprzedaż wyposażenia i sprzętu z bonifikatą. Ośrodek ma ponad 170 łóżek szpitalnych, a kontrakt na 164. Po przekształceniu NFZ zapewnia cesję kontraktu w takiej samej wysokości – pisze „Dziennik Polski”.

Tymczasem na 2 września zostało zwołane posiedzenie Rady Społecznej Ośrodka Rehabilitacji Narządu Ruchu „Krzeszowice”. Głównym tematem posiedzenia ma być omówienie polityki województwa w zakresie przekształceń organizacyjno – prawnych i własnościowych oraz wyjaśnienie planów wobec krzeszowickiej balneologii – czytamy na oficjalnej stronie Krzeszowic.

16 komentarzy

16 Komentarzy

  1. :)

    29/08/2008 o 06:00

    – list firmy Aspen należy wyrzucić do kosza …

  2. Paul:

    02/09/2008 o 19:56

    Zgadzam się z przedmówcą Firma Aspen wystąpiła z podobnymi listami np. do szpitali w Krakowie i nikt się nimi nie przejął. Tylko w Krzeszowicach tak sie przestraszyli listu intencyjnego, że postanowili sie sprywatyzować.Takie zamiary istaniały od dawna, wtopiono w Balneologie miliony społecznych pieniędzy a teraz nie będzie pani Dyrektor ( funkcja
    kadencyjna) tylko Pani Prezes( funkcja praktycznie nieusuwalna ).Wszyscy pracownicy o tym mówią, oczywiście jeżeli Pani Dyrektor nie słyszy. Moje pytanie z czego sie utrzyma spółka prywatna, skoro majatek ma pozostac przy województwie, a może liczyć tylko na NFZ. Obecnie przekazano z sesjmiku województwa grube pieniądze, czy teraz mogą liczyć na
    podobne dotacje!

  3. Ble@ble

    02/09/2008 o 20:40

    A ja myślę że Pani Dyrektor wie czego się boi! Firmy z kapitałem zagranicznym (choć nie tylko !!!) obiecują „złote góry” a potem i tak wszystkich pracowników mogą wywalić na bruk. Nie sądzę żeby przestraszyła się listu intencyjnego (trochę ją znam) – musi obawiać się że „ktoś” (nie koniecznie Aspen)chce położyć łapę na naszej balneologii. Ja Jej
    kibicuje bo wreszcie pokazała że w Krzeszowicach da się zrobić coś dobrego ( nawet a może szczególnie za publiczne pieniądze)!!!

  4. realista

    03/09/2008 o 05:32

    do Ble@ble:
    co niby pokazała Pani Dyrektor ? – Balneologia swój rozwój zawdzięcza praktycznie wyłacznie tym radnym sejmiku wojewódzkiego którzy przeforsowali taką a nie inną inwestycję …

  5. misiek

    03/09/2008 o 09:11

    Myślę że obawy Balneologii wszyscy znają, bo głośno o tym jest od miesięcy- Pani Dyrektor właścicielem nie do ruszenia, ale pracownicy do wymiany!!!

  6. kowalek

    05/09/2008 o 09:20

    Po prostu pani dyrektor bardzo sie spieszy, bo za kilka tygodni konczy jej sie kadencja, a marszalkoswto jej nie wydluzy kadencji, wiec trzyma sie stolka jak moze, wykorzystujac do tego nawet sowich pracownikow, ktorych, ja slysze czasem, niezbyt milo traktuje…… wczoraj byla sejsa w balneologii odnosnie jej prywatycji i uwazam ze powinna
    przejsc pod rece gminy, bo tyle kasy co dostali od wojewodztwa przez ostatnie lata na remonty, bedac na duzym plusie, to powinni albo wteyd zwrocic do kasy panstwa albo niech przejdzie pod gmine, bedzie to lepsze i dla pracownikow i naszje spolecznosci

  7. Ja też

    05/09/2008 o 15:54

    uważam, że przejęcie balneologi przez gminę to bardzo dobry pomysł, nikt wtedy nie straciłby pracy i dalej mieszkańcy mieliby dostęp do usług świadczonych przez ten ośrodek

  8. pacjent

    05/09/2008 o 19:25

    A po co tak dobrze prosperujący ośrodek miałby przejść pod gminę??? Żeby łatać dziurę w jej budżecie czy żeby burmistrz dopisał do swoich rewitalizacyjnych „zasług” przejęcie ośrodka? W czym jednostka gminna będzie lepsza od prywatnej ? W jaki to niby sposób zagwarantuje pracę ? Proszę o rzeczowe argumenty. Ciekaw jestem, w jaki to oto sposób
    dyrektorka wykorzystuje swoich pracowników i jak pisze kowalek „niemiło ich traktuje”… Kilka razy byłem tam na zabiegach, ostatnio też – stąd znam temat bo wszyscy mówią o tym na okrągło, ale jakoś nie zauważyłem żeby dyrektor siał postrach i terror. No chyba że ktoś nie dopuszcza do siebie żadnej krytyki, nawet jeżeli coś wykonuje niezbyt
    profesjonalnie – patrz – niektóre naburmuszone, niezadowolone i narzekające na okrągło panie – rozumiem, że każda uwaga od przelożonego to zamach na ich wolność osobistą. Proszę nie straszyć ludzi rzekomymi katastrofami, które wynikną z prywatyzacji – ona wcale nie ogranicza dostępu do darmowego leczenia a na pewno wpływa na jakość usług, wie o
    tym każdy kto miał okazję leczyć się na tzw. fundusz w prywatnej jednostce. A może właśnie tego boją się niektórzy pracownicy – że musieliby być mili, życzliwi, nie byłoby na kogo narzekać…Musieliby zmienić swoją mentalność, ale jak widać to ich przerasta.
    Pozdrowienia dla wszystkich uśmiechniętych i życzliwych rehabilitantów z ośrodka..

  9. gość

    06/09/2008 o 09:13

    Uważam, że w przypadku decyzji województwa o pozbyciu się szpitala , gmina powinna podjąć wszelkie kroki aby go przejąć.

  10. Ble@ble

    06/09/2008 o 09:37

    To zupełnie oczywiste dlaczego gmina chce przejąć szpital. Przez ostatnie lata trwania budowy, która nawiasem mówiąc jest jedynym namacalnym dowodem na to że coś się dzieje w Krzeszowicach, gmina nie dołożyła ani złotówki !!!(patrz tablica na budynku balneologii z napisem:”gmina 0 złotych”) a teraz może wziąć gotowiec i sama sprywatyzuje nie
    pytając o zdanie nikogo!!! Przecież w większości gmin ośrodki zdrowia czy inne gminne przychodnie już dawno są prywatne. Swoją drogą to sprytne ale ohydne żeby zagarnąć czyjąś robotę, a przy tym zadłużeniu gminy (!!!) i tak nie realne do utrzymania w rękach publicznych.

  11. realista

    06/09/2008 o 21:16

    – to że gmina nie wyłożyła złotówki na modernizację i rozbudowę balneologii nie jest chyba do końca prawdą, pomijając kwestię prawną czy w ogóle gmina mogłaby wyłożyć publiczne pieniądze na ten cel nie naruszając przepisów o finansach publicznych
    – o ile wiadomo to gmina zwolniła ośrodek z płacenia podatków od nieruchomości – jeśli to prawda to znaczy że gmina jednak w znacznym stopniu „dołożyła” się do placówki ….

  12. gość

    07/09/2008 o 12:44

    Nie rozumiem dlaczego w waszych wpisach pojawia się śmieszny argument ( lansowany przez panią Katarzynę S.)o olbrzymim zadłużeniu gminy. Burmistrz rzeczywiście trochę poszedł w kredyty , ale zadłużenie nie przekracza 30%( dopuszczalne to 60%), kiedy np. Kraków ma prawie 60, Zabierzów podobnie.Po drugie przejecie balneologii pewnie poszłoby przez
    KCZ , wiec o czym mowa?

  13. do gościa

    07/09/2008 o 17:13

    dobrze mówisz, przejęcie przez KCZ ma sens i szanse.

    do realisty
    zgadza się ja też słyszałem, że gmina zwalniała balneologie z podatków i to chyba nie małych a to też pomoc.

  14. do gościa inny gość

    07/09/2008 o 17:59

    Dobrze mówisz, przejęcie przez KCZ ma sens i szanse! Głupi pracownicy nawet się nie zorientują kiedy KCZ ich sprywatyzuje nie pytając województwa, mieszkańców a już na pewno ich samych o zdanie.Z tego co słyszałem pracownicy się boją … to jasne – tylko czasem wierząc że ktoś ich „uratuje” (np. zadłużona gmina lub obskurne przychodnie KCZ) sami
    się pogrążą. Ja tam wiem że co w swoich rękach to pewne !!!

  15. aka

    07/09/2008 o 18:45

    Jeśli po ewentualnym przejęciu przez KCZ, w balneologii będą takie same standardy obsługi pacjentów jak w przychodni na Legionów czy na Krakowskiej, to zachowaj nas Boże!

  16. co wy

    10/09/2008 o 16:40

    opowiadacie to co lepiej niech przejmie nas zachodni koncern i zrobi z balneologii ekskluzywny salon piękności dla wybrańców z kasą – bo na pewno żaden mieszkaniec tej gminy nie dysponuje aż taką kasą żeby skorzystać z zabiegów po prywatyzacji.

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę